przez andzia_tor » środa 08 kwietnia 2009, 10:44
przez namespace » czwartek 09 kwietnia 2009, 11:34
andzia_tor napisał(a):wczoraj miałam egzamin. przejechałam łuk, zaparkowałam , jechałam na półsprzęgle. a egzaminator mi na to że muszę jeszcze raz go pokonać, bo nie jezdzi się z wciśniętym sprzęgłem. kazał mi tylko wciskać pedał gazu, bez sprzegła. co o tym myślicie? jak was uczyli instruktorzy i jak robiliście na egzaminie? :idea:
przez Ania002 » czwartek 09 kwietnia 2009, 16:28
andzia_tor napisał(a):wczoraj miałam egzamin. przejechałam łuk, zaparkowałam , jechałam na półsprzęgle. a egzaminator mi na to że muszę jeszcze raz go pokonać, bo nie jezdzi się z wciśniętym sprzęgłem. kazał mi tylko wciskać pedał gazu, bez sprzegła. co o tym myślicie? jak was uczyli instruktorzy i jak robiliście na egzaminie? :idea:
przez chantal » czwartek 09 kwietnia 2009, 16:54
przez moniczka41 » czwartek 09 kwietnia 2009, 17:02
przez Amos » czwartek 09 kwietnia 2009, 18:07
przez haxigi » czwartek 09 kwietnia 2009, 23:14
przez waldek » piątek 10 kwietnia 2009, 07:56
andzia_tor napisał(a):wczoraj miałam egzamin. przejechałam łuk, zaparkowałam , jechałam na półsprzęgle. a egzaminator mi na to że muszę jeszcze raz go pokonać, bo nie jezdzi się z wciśniętym sprzęgłem. kazał mi tylko wciskać pedał gazu, bez sprzegła. co o tym myślicie? jak was uczyli instruktorzy i jak robiliście na egzaminie? :idea:
przez fabregascesc » niedziela 12 kwietnia 2009, 21:53
przez qwer0 » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 10:02
jak autko jest dynamiczne to nawet trudno na samym sprzęgle łuk przejechać(tyłem) a co dopiero z gazem Shocked
Egzaminator troche dziwny -jeżeli to co piszesz jest prawdą
przez Margo » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 10:30
przez qwer0 » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 17:16
dlatego szybka jazda na rękawie dla mnie jest bez sensu.
przez Margo » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 19:38
przez Driver'ka » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 21:10
przez haxigi » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 22:03
Driver'ka napisał(a):Nigdzie nie jest napisane, że nie możesz jechać na półsprzęgle. To jak pokonasz łuk, to Twój wybór. Grunt żebyś nie potrąciła słupka, wyjechała za linię, na linię itd. Ja jeździłam na półsprzęgle, dodając czasem troszkę gazu (jeśli łuk miał nierówną powierzchnię). Zresztą skąd egzaminator wiedział, że jedziesz na samym półsprzęgle? :roll: