"Wakacje z prawem jazdy"

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

"Wakacje z prawem jazdy"

Postprzez emptor » środa 16 czerwca 2004, 18:51

Hej,

Czy ktoś wie cokolwiek o tzw. "wakacjach z prawem jazdy", albo "weekendzie z prawem jazdy"? Z grubsza chodzi o to, że jedziesz na 2 tyg. do jakiegoś wygwizdowa, gdzie robisz cały kurs i od razu egzamin, który podobno wszyscy (albo większość )zdaje. Kosztuje to sporo, ale jest czymś w rodzaju "legalnej łapówki", tzn. w tym miasteczku wszyscy z tego żyją i wszyscy chcą żeby ludzie przyjeżdżali, więc raczej się nie oblewa.
Jeżeli ktoś z tego korzystał, to będę very wdzięczny za krótki opis przeżyć, a jeśli możecie polecić jakiś ośrodek z wawy, który to robi i jest OK, to bardzo proszę.
Moja sytuacja jest taka, że kurs na prawo jazdy zrobiłem w 99 roku, mając 18 lat, potem 2 razy podchodziłem, no i mi się odechciało. I teraz chcę to już definitywnie załatwić, więc stąd ten pomysł na "wakacje z prawem jazdy".

Pozdro
emptor
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2004, 18:29

Postprzez miros » środa 16 czerwca 2004, 19:00

z tego co mi wiadomo to chyba imola orgzanizuje cos takiego.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez bialy » środa 16 czerwca 2004, 19:11

Imola w warszawie, podobno to wielka klapa te wczasy, najlepiej to potraktowac nie jak kurs tylko jak egzamin. Nie wiele mozna sie tam nauczyc, a wszyscy zdaja poniewaz w tym miescie jest jedno rondo i skrzyzowanie z sygnalizacja swietlna.
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez ella » środa 16 czerwca 2004, 20:17

Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Wakacje z prawem jazdy"

Postprzez Snuj ze Szczecina » czwartek 17 czerwca 2004, 01:26

Jeżeli masz pieniądze to możesz sobie na takie wczasy pozwolić.A na taką eskapade potrzeba troche grosza.Chyba lepszym rozwiązaniem jest zrobić kurs w miejscu zamieszkania, a pieniądze, które przeznaczasz na wczasy - zainwestować w dodatkowe godziny.

emptor napisał(a):Z grubsza chodzi o to, że jedziesz na 2 tyg. do jakiegoś wygwizdowa, gdzie robisz cały kurs i od razu egzamin, który podobno wszyscy (albo większość )zdaje.


Kurs na takich wczasach jest dla osób zupełnie podobny do kursu w miejscu zamieszkania.Czyli normalnie w ciągu 1/2 tyg. odbywasz 30 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych, które kończą się Egzaminem wewnętrznym.Egzamin zdajesz w Wojewódzkich Ośrodku Ruchu w Ciechanowie.Nikt ci nie gwarantuje że Egzamin zdasz i bzdurą jest że większość taki egzamin zdaje.Egzamin jest normalny i taki jak wszędzie - jeśli umiesz i ci się powiedzie to zdasz, zaś jeśli nie to oblejesz.Zobacz :


...wszyscy zdaja poniewaz w tym miescie jest jedno rondo i skrzyzowanie z sygnalizacja swietlna.


Pewnie chodzi ci o Ciechanów, gdzie dwa powyższe linki się odwołują...

To prawda że Ciechanów jest miastem małym o małym nateżeniu ruchu drogowego, ale jak powiedział :

Dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Ciechanowie pan Jan Wolski napisał(a):Kto jest dobrze przygotowany do egzaminu, ten nie musi się niczego obawiać. W pierwszy kwartale tego roku egzamin teoretyczny zaliczyło 62%, a praktyczny- 39% ogółu zdających.


To coś tutaj musi nie grać, skoro jest jedno rondo i mały ruch uliczny.

Moja sytuacja jest taka, że kurs na prawo jazdy zrobiłem w 99 roku, mając 18 lat, potem 2 razy podchodziłem, no i mi się odechciało. I teraz chcę to już definitywnie załatwić, więc stąd ten pomysł na "wakacje z prawem jazdy".


Uczestnicy takich wczasów to trzy grupy :

1. Śpieszący się, czyli osoby, które chcą sobie w szybkim czasie prawko załatwić i w ciągu dwóch tygodni, niektórzy z nich zdają.A wiemy że CZAS jest potrzebny aby umiejętności i wiadomości zostały w nas utrwalone, to daje pewną wprawe i już małe doświadczenie.A ludzie chcą odrazu i szybko...
Zwykle są to osoby zapracowane, które Urlopowo połączyło przyjemne z pożytecznym,

2.Cwaniacy, czyli osoby które mają już pewne niepowodzenia w zdawaniu Egzaminów na prawo jazdy.Łudzą się że tutaj szybko i skutecznie uda im się, zdać egzamin.A bo słyszeli że "prawie wszyscy zdają", no i jadą na takie wczasy.Niektórzy zdają, niektórzy oblewają,

3.Przygodowcy - ludzie, którzy lubią wyzwania.Zazwyczaj to uczniowie, studenci, którzy korzystają z wakacji i chcą sobie w wakacje zrobić prawko.Zatem łączą wypoczynek z prawkiem.

Musisz wiedzieć jedno : Końcowy Egzamin państwowy i to nie zależnie czy wczasy, czy księżyć, czy w miejscu zamieszkania, zawsze kończą się Egzaminem w Wojewódzkim Ośrodku ruchu drogowego.Każdego zdającego obowiązują takie same wymagania, nie ma żadnych ulg dla nikogo.I to nie ma żadnej różnicy czy zdajesz Egzamin w Szczecinie, Ciechanowie czy w Krakowie.No może jedna : w Ciechanowie, szybciej idziesz do Egzaminu.Ale to tylko jedna różnica.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ella » czwartek 17 czerwca 2004, 10:38

Snuj, nie wiem czy wczasy razem z kursem to az tak drogo wychodzą. Jakbyś chciał sam kurs i osobno wyjechac na wczasy to z pewnością zapłaciłbys duzo drożej.
http://www.pzm.pl/biuro_podrozy.asp?ID= ... ner=b_lato

Uważasz, ze cena 1950 zł. to za dwie rzeczy to duzo.

Kosztuje to sporo, ale jest czymś w rodzaju "legalnej łapówki", tzn. w tym miasteczku wszyscy z tego żyją i wszyscy chcą żeby ludzie przyjeżdżali, więc raczej się nie oblewa.

Nie byłabym tego pewna.

Moja sytuacja jest taka, że kurs na prawo jazdy zrobiłem w 99 roku,

Mam pytanie. Po co chcesz robić jeszcze jeden kurs jak tamten jest ważny? Nie lepiej te pieniądze wsadzić tylko w jazdy doszkalające przed egzaminem.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Colin is the best » czwartek 17 czerwca 2004, 14:13

W celu zrobienia prawka można np. jechać na suwalszczyznę - piękne tereny, mały ruch. Możemy jednocześnie wypoczywac i zdawać prawko. Jeziora, lasy, piękne krajobrazy. I to wcale nie jest żadna łapówka. Nieporozumieniem można nazwać robienie prawka np. w skierniewicach jak mieszka się w wawie. Ale jeżeli ktoś chce mieć wakacje, to może połączyć przyjemne z pożytecznym i jednocześnie robić prawko. To nie jest nic złego.
Avatar użytkownika
Colin is the best
 
Posty: 318
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 16:59

Postprzez emptor » czwartek 17 czerwca 2004, 17:51

Hej, dziękówka wszystkim za informacje, to dobry początek , żeby czegoś szukać,
Snuj w Twojej typologii to ja jestem w grupie cwaniaków, natomiast twój tekst

"Musisz wiedzieć jedno : Końcowy Egzamin państwowy i to nie zależnie czy wczasy, czy księżyć, czy w miejscu zamieszkania, zawsze kończą się Egzaminem w Wojewódzkim Ośrodku ruchu drogowego.Każdego zdającego obowiązują takie same wymagania, nie ma żadnych ulg dla nikogo.I to nie ma żadnej różnicy czy zdajesz Egzamin w Szczecinie, Ciechanowie czy w Krakowie.No może jedna : w Ciechanowie, szybciej idziesz do Egzaminu.Ale to tylko jedna różnica"

jest bardzo cyniczny. Czy Ty aby nie jesteś z sitwy egzaminatorów i instruktorów? Jak możesz opowiadać takie rzeczy wiedząc, że w praktycznie każdym WORDzie są ludzie, którzy przyjmują a nawet żądają łapówek za pozytywny wynik egzaminu? Jeśli chodzi o Warszawę, to mógłbym Ci podać imienną listę takich osób. Właściciel jednej z szanowanych warszawskich szkółek osobiście pośredniczy w załatwianiu takich interesów, więc chyba przesadą jest mówić , że każdego obowiązują te same wymagania.

Cały system szkolenia i egzaminowania kierowców jest z gruntu patologiczny, bo wszyscy się na nim karmią oprócz tego kto chce prawko - jego się doi. Najpierw w OSK, potem oczywiście dodatkowe jazdy, potem kilka egzaminów i wszyscy sobie zarabiają. A z nauką bezpiecznej jazdy niewiele to ma wspólnego, tej kierowcy uczą się zazwyczaj już mając prawo jazdy.[/quote]
emptor
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2004, 18:29

Re: "Wakacje z prawem jazdy"

Postprzez Snuj ze Szczecina » niedziela 20 czerwca 2004, 16:32

emptor napisał(a):Moja sytuacja jest taka, że kurs na prawo jazdy zrobiłem w 99 roku, mając 18 lat, potem 2 razy podchodziłem, no i mi się odechciało. I teraz chcę to już definitywnie załatwić, więc stąd ten pomysł na "wakacje z prawem jazdy".


Bardzo szybko się poddałeś, szkoda że dzięki temu zrezygnowałeś.Skoro ci się nie udało to pewnie twoje umiejętności nie były wystarczające aby zaliczyć Egzamin.Nie obwiniaj systemu szkolenia, systemu egzaminowania, to bardzo częste zjawisko gdy ludzie, którym się nie udaje zdać, zmieniają swoje poglądy drastycznie.Zaczynają wierzyć że " bez łapówki" nie można zdać Egzaminu, " że większość bierze".To takie idiotyczne podejście do sprawy, ponieważ oni dalej nie zdają, dzięki takiemu właśnie przekonaniu.Uznają sprawe za trudną i z takim nastawieniem podchodzą do Egzaminu, albo rezygnują z dalszej walki.Nierozsądnie postępujesz wybierając takie wczasy.To też nie wiadomo czy Egzamin ZDASZ.Może być tak, że wydasz 2000 tyś zł, odpoczniesz sobie, zrobisz kurs, a egzaminu nie zdasz.Musisz brać pod uwage taką możliwość.Tracisz pieniądze na same wczasy, a równie dobrze mógłbyś je wykorzystać na dodatkowe godziny w OSK.

Jeżeli chcesz posiadać prawo jazdy, to zaczni myśleć racjonalnie.

O TO MOJA RADA DLA CIEBIE :

1.Zrób na nowo Kurs w Ośrodku Szkolenia kierowców.

30 godzin zajęć praktycznych i 30 godzin teoretycznych.Dodatkowo wykup sobie 15 godzin zajęć praktycznych.Jeśli masz możliwość i samochód, to wykorzystaj TO - znajdż jakiś plac, jakiś ciekawy teren.

2.Wnikliwie czytaj, studiuj i analizuj przepisy ruchu drogowego

Czytaj Czytaj i jeszcze raz czytaj przepisy ruchu drogowego.Korzystaj z wszelkich możliwych pomocy.Staraj się czytać i analizować prawo drogowe, przeczytaj Encyklopedie prawa jazdy, nawet 3 razy.Rozwiązuj i ANALIZUJ TESTY, zakup sobie odpowiednie materiały, czy rozwiązuj je na stronie serwisu.Poprostu interesuj się tą tematyką.

3.Zmień swoje nastawienie

Jeśli dalej będziesz tak uważał, jak to jest teraz i jeśli dalej będziesz w takim nastawieniu to nigdy nie zdasz egzaminu na prawo jazdy.Nie uznawaj tego za heroiczny trud, za coś co jest bardzo trudne do spełnienia.Uwierz w swoje możliwości i w to że umiesz, że potrafisz.

Pamiętaj : Najważniejsze to odpowiednie nastawienie i rzetelne przygotowanie się do egzaminu.A optymistyczne nastawienie się do egzaminu to ponad połowa Sukcesu.No i musisz tego mocno chcieć.



Prawo jazdy powinneś uzyskać, jeśli się do tego zastosujesz.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez emptor » środa 23 czerwca 2004, 17:51

Mój drogi zamiast zastosować się do Twej rady zapłacę 1500 złotych i nawet się nie pojawie na egzaminie, wyniesie mnie to taniej niż wakacje, no a prawko na 100%, przy okazji pan egzaminator wzbogaci się o tę drobną kwotę i wszyscy będziemy zadowoleni.

Skoro ci się nie udało to pewnie twoje umiejętności nie były wystarczające aby zaliczyć Egzamin.
- nie zdałem 5 lat temu właśnie dlatego, że nie chciałem płacić, a raczej nie było mnie stać. Egzaminator wprost stwierdził, że jeśli zapłacę to zalicza.

Wnikliwie czytaj, studiuj i analizuj przepisy ruchu drogowego

--------jasneeee ;) Bo to jest taka wiedza, że można wymięknąć. Wybacz, ale kończąc studia prawnicze (rok mi został) muszę stwierdzić, że tekst , iż należy studiować przepisy ruchu drogowego i to "wnikliwie" jest żenująco głupi, bo tam nie ma co studiować. No ale jeśli Twoim zdaniem w doktrynie lub orzecznictwie pojawiają się istotne rozbieżności co do interpretacji znaku "STOP", albo problematyka pierwszeństwa przejazdu jest sporna, to może napisz jakiś artykuł na ten temat. Będziesz pionierem wśród tuzów prawa drogowego.

Zrób na nowo Kurs w Ośrodku Szkolenia kierowców

Na to czasu nie mam(pracuję po 10 -11 godz. dziennnie), ani ochoty mówiąc szczerze. Użerać się za ciężkie pieniądze w rozklekotanym rzęchu mając za jedyne towarzystwo buraka - instruktora. Sorki, ale to jest jakaś taka rasa, która mi nie odpowiada. Może dla tego, że większość z nich to byli milicjanci - w każdym razie ja na takich trafiałem.

Reasumując : THX za dobre rady ale nie skorzystam. Jeśli mam płacić kasę to wolę mieć efekt szybciej i taniej. Niech za te moje grosze pożywi się tylko egzaminator, a nie cała ta banda.

Chłopie, jeśli Ci się wydaje, że kupowanie prawka jest mitem i nie zdają tylko ci co nie umieją jeździć, to powiem Ci krótko: czas się obudzić i trochę rozejrzeć.
emptor
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2004, 18:29

Postprzez bialy » środa 23 czerwca 2004, 18:35

Oj, bedzie dym, bedzie dym.....
bialy
 
Posty: 573
Dołączył(a): czwartek 27 listopada 2003, 19:55

Postprzez ella » środa 23 czerwca 2004, 19:50

nie zdałem 5 lat temu właśnie dlatego, że nie chciałem płacić,

Dziwne :!: Bo ja zdałam i nie zapłaciłam.
Ale jak chcesz to płać i mniej to prawko i jeździj sobie. Nikt ci tego nie zabrania. Ale na pewno nie za 1500 zł. Bo tyle to bierze egzaminator za to tylko żeby cie przepuścic przez egzamin, który i tak musisz odbyć. Nie zawsze z wynikiem pozytywnym. I tak tez sie zdaża :( Musisz dodać jeszcze drugą taką sumkę za kurs który chcesz odbyć.
Czy ktoś wie cokolwiek o tzw. "wakacjach z prawem jazdy", albo "weekendzie z prawem jazdy"?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Snuj ze Szczecina » sobota 26 czerwca 2004, 19:44

Możesz sobie kupić prawko, w tych czasach nie ma z tym żadnego problemu, ale umijętności nigdzie nie kupisz.Kupując prawko jesteś kierowcą który nie posiada umijętności do kierowania pojazdem.Nie posiadasz ponieważ nie były one poprawnie zweryfikowane.Gdy egzamin zdasz, wtedy będziesz posiadał dostateczne umijętności do poruszania się pojazdem.Pisałeś że dwa razy ci się nie udawało.Jestem całkowicie pewny że nie udawało ci się dlatego, że popełniałeś ewidentne błędy, świadczące o nieznajomości przepisów ruchu drogowego.Teraz zobacz : (może) na kierowce się nie nadajesz, nie posiadasz jeszcze dostatecznych umijętności, okazało się że przepisów nie znasz i kupujesz prawko.Jesteś kierowcą który jest ewidetnym zagrożeniem dla praktycznie wszystykiego co na drodze, a przede wszystkim dla siebie.Nigdy nie miałeś myśli typu : a w pelni zasluzylem na to prawko, zasluguje na nie, zdobylem je dzieki wysilkowi i umiejetnościom.W życiu nie zapłacił bym za prawko, ponieważ honor by mi na to nie pozwalał.Walczył bym godnie z poświęceniem czasu i pieniędzy do końca, do czasu aż zdam egzamin.Wiedział bym że kupując prawko, jestem zagrożeniem dla uczestników ruchu, ponieważ nie posiadam umijętności.A tymczasem ty, tchórz jak się okazuje, zamiast na prawo to idziesz na lewo.Składasz broń i się poddajesz, nie walcząc - nie szkoląc się, nie przystępując do egzaminu, tylko najprostszą drogą kupujesz ten papierek.Nie wmawaj sobie, a przede wszystkim nam, że nie masz czasu, bo dla chcącego nic trudnego.Mojca sąsiadka pracuje codziennie od 7 rano do 19 wieczorem, w każdy dzień tygodnia oraz soboty, co 2 niedziele ma wolne.Przychodzi z pracy kompletnie zmęczona, ale chciała mieć prawo jazdy i się poświęciła.Wieczorami odbywała jazdy, poświęcała resztke swojego czasu na nauke jazdy, na przepisy i egzamin zdała - za 2 razem.Ale ona tego chciała.Podziwiam ją za chęci i determinacje.Także widzisz, nie uznawaj siebie za człowieka polityki i biznesu.Inteligetny człowiek nigdy nie kupił by prawka, ponieważ ambicje i honor by mu na to nie pozwalały.

Jeżeli byś naprawde chciał mieć prawo jazdy, to zamiast na lewo poszedł byś na prawo i wziął jazdy w OSK, wziął książke z przepisami i swój wolny czas poświęcał na NAUKE.No, ale po co? - lepiej zaplacic 1500zł i miec papierek.Tak robią tylko tchórze.

Na pewnym forum był podobny temat, gdzie autor bezmyślnie wyskoczył z takimi "tekstami", a o to jedna z wielu opini :


Ignac www.naukajazdy.pl napisał(a):Chcesz kupić egzamin na prawko
Ku__wa !! kup se broń i strzel w ten głupi łeb idioto
Ty kupisz sobie prawka a na ulicy zabijesz niewinnego człowieka !!!! Bo może wydaje Ci się, że umiesz jeździć??


Bez komentarza.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Sławek_18 » sobota 26 czerwca 2004, 21:15

a moze znalazl sie na "czarnej liscie" ?
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » niedziela 27 czerwca 2004, 02:28

a w moich oczach tacy ludzie jak ty sa zerem. widac ze nie masz poszanowania dla innych i traktujesz ich jak gorszych od siebie. kupujac prawko oszukujesz nie tylko system, ale i masz gleboko w dupie tych co do prawka doszli uczciwie.

mowisz ze 1500 zeta to grosze. dla niektorych to jest bardzo duzo pieniedzy, pieniedzy ktore pozwalaja dozyc do nastepnego miesiaca. no ale dla ciebie to tylko grosze. moze kiedys zycie ci pokaze ze pieniadze trzeba szanowac.

a jesli chodzi o ten efekt co mowisz ze bedziesz go mial szybciej i taniej to ci powiem ze kupujac prawko napewno taniej cie to nie wyjdzie.

i na koniec powiem ci ze to ty powinienes sie obudzic i troche rozejrzec. swiat to nie tylko pieniadze, czasami trzeba zrezygnowac z jednej rzeczy (twojego cennego czasu) zeby miec druga (czyli prawo jazdy).
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości