przez afera00 » niedziela 26 kwietnia 2009, 13:45
przez mike_nsk » niedziela 26 kwietnia 2009, 13:59
przez cman » niedziela 26 kwietnia 2009, 14:07
przez afera00 » niedziela 26 kwietnia 2009, 14:14
przez niezadowolona_z_OSK » niedziela 26 kwietnia 2009, 14:34
przez cdv » niedziela 26 kwietnia 2009, 15:52
przez Rafix » niedziela 26 kwietnia 2009, 16:15
przez chantal » niedziela 26 kwietnia 2009, 19:53
przez hexe » niedziela 26 kwietnia 2009, 22:58
przez sankila » niedziela 26 kwietnia 2009, 23:01
przez martka87 » niedziela 26 kwietnia 2009, 23:05
przez lopez » niedziela 26 kwietnia 2009, 23:07
przez d » niedziela 26 kwietnia 2009, 23:16
przez jarmal » poniedziałek 27 kwietnia 2009, 09:03
lopez napisał(a):Idać na pierwszy egzamnin byle bardzo pewny tego co potrfie;d a oblałem na tym, ze facet na lewym pasie nie mogl sie zebrac, kiedy przepuscil pieszych, a ja jadąć prawym nie mialem sie juz po co zatrzymywac i przejechalem kolo niego - oczywscie po swoim pasie... od egzaminatora dowiedzialem sie ze wyprzedzilem na przejsciu dla pieszych i ze powinienem poczekac jak gosc ruszy i dopiero jechac... Gdzie tu jest sens? Kiedy w koncu zdalem, to od znajomych slysze ze bardzo dobrze jezdze... a jakos egzaminatorzy tego nie dostrzegali