Używanie słów potocznych na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Robis » środa 06 maja 2009, 20:03

Ammut napisał(a):Co do prawidłowego nazewnictwa:
- zbiornik płynu chłodniczego
czy
- zbiornik płynu chłodzącego?
Która nazwa jest poprawna ,a może obie? :roll:



zbiornik płynu w układzie chłodzenia, inaczej zbiornik wyrównawczy.
Obrazek
04.06.2009 Teoria (+), Plac (+), Miasto (+)
Toyota Yaris Nr 38!
Avatar użytkownika
Robis
 
Posty: 64
Dołączył(a): środa 06 maja 2009, 19:04
Lokalizacja: Lublin

Postprzez amnezjanin » środa 13 maja 2009, 17:28

to juz zwykle czepianie sie.maska czy pokrywa silnika.to odbieganie od prawdziwej istoty egzaminu
amnezjanin
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 13 maja 2009, 17:05

Postprzez qwer0 » środa 13 maja 2009, 21:00

to juz zwykle czepianie sie.maska czy pokrywa silnika.to odbieganie od prawdziwej istoty egzaminu

dlatego tez za "maske" Cie nikt nie obleje, a za swiatla "dlugie" moze sie juz czepic.
Nie ma czegos takiego jak swiatla dlugie - sa swiatla drogowe.
To co dla jednego jest "swiatlem dlugim" dla kogos innego bedzie "to, to je.b.iace".
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez darioha » środa 13 maja 2009, 23:07

Wydaje mi się że wszyscy chcieliby iść na łatwiznę.
Ciężko się nauczyć paru określeń.
Pewnie wielu z was powie zaraz że większość kierowców tak mówi (długie, krótkie, itd). Ale również większość kierowców nie jeździ 50 km/h po mieście. I czy to nas uprawnia na egzaminie tak samo pędzić jak inni?
Czy też ktoś powie że egzaminator się CZEPIA, bo przecież wszyscy jadą 80 zamiast 50! I jakim prawem on nas oblał?!

Dyskusja na temat nazewnictwa wydaje mi się bez sensu.
To może np na maturze ustnej z polskiego opowiadając o Adamie Mickiewiczu i jego twórczości też powiecie polonistce; " Bo Adaś to napisał Pana Tadka". ?!
darioha
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 04 maja 2009, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ammut » czwartek 14 maja 2009, 08:48

darioha napisał(a):Wydaje mi się że wszyscy chcieliby iść na łatwiznę.
Ciężko się nauczyć paru określeń.


Dyskusja na temat nazewnictwa wydaje mi się bez sensu.
To może np na maturze ustnej z polskiego opowiadając o Adamie Mickiewiczu i jego twórczości też powiecie polonistce; " Bo Adaś to napisał Pana Tadka". ?!


A mnie wcale nie wydaje się bez sensu...
Szczególnie ,że niektóre z tych określeń bardzo się różnią ,zależnie od żródeł :roll:
O Mickiewiczu nikt Adaś nie powie , bo wszędzie figuruje z nazwiska...

A już zbiornik płynu chłodzącego ma kilka nazw ...
Instruktor podał mi dwie :
- zbiornik płynu chłodniczego
- zbiornik płynu chłodzącego

A tutaj dowiedziałam się ,że istnieje jeszcze trzecia :wink:
11.02.09
Plac -
07.05.09
Plac +
Miasto -
24.06.09
Plac +
Miasto -
Avatar użytkownika
Ammut
 
Posty: 61
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 17:22

Postprzez darioha » czwartek 14 maja 2009, 23:08

No dobrze Ammut. Za taki mały niuans egzaminator się nie przyczepi. Czy się powie zbiornik do płynu chłodniczego, czy chłodzącego. Lub światła przeciwmgielne, czy przeciwmgłowe.

No ale dyskusja uważam bez sensu na temat: czy można do egzaminatora powiedzieć:
koperta - zamiast parkowania równoległego
heble - zamiast hamulce
ręczny - zamiast hamulec awaryjny
kierunki - zamiast światła kierunkowskazów itd.

Została przyjęta pewna nomenklatura której trzeba się nauczyć i stosować.

Niech ktoś mi wytłumaczy co ma wspólnego koperta z parkowaniem równoległym? Dlaczego ktoś to nazwał koperta, a nie paczuszka, bądź torebka?

A dlaczego sygnał świetlny określa się mianem "zajączków", "poganiaczy" czy jeszcze jakoś inaczej. Spotykam się z różnym nazewnictwem u kursantów. Co region to inna nazwa...

Pewna starsza pani na samochód mówiła taksówka. I przez wiele godzin nie mogłem jej od tego oduczyć. I czy uważacie że egzaminator powinien przytakiwać takiej osobie??? Czy powinien zwrócić uwagę?
darioha
 
Posty: 15
Dołączył(a): poniedziałek 04 maja 2009, 00:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sankila » piątek 15 maja 2009, 00:34

Za światła długie, krótkie, maskę, migacze - egzaminator czepiać się może, ale oblać już nie.
Może skorygować, może kazać poprawić, ale nie może potraktować potocznej nazwy (powszechnej w użyciu i jednoznacznej - światła "j....ące po oczach" nie wchodzą w rachubę) jako błędu merytorycznego.
Jeśli więc ktoś zostałby oblany za mierzenie poziomu oleju bagnetem, to od razu zażalenie do WORD.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez qwer0 » piątek 15 maja 2009, 17:31

Za światła długie, krótkie, maskę, migacze - egzaminator czepiać się może, ale oblać już nie.
Może skorygować, może kazać poprawić, ale nie może potraktować potocznej nazwy (powszechnej w użyciu i jednoznacznej - światła "j....ące po oczach" nie wchodzą w rachubę) jako błędu merytorycznego.

czemu niby "Swiatla dlugie" wchodza w rachube, a "swiatla jeb***e po oczach" juz nie?
To tak samo wzieta nazwa z kosmosu.
Przyznam szczerze, ze nazwe "swiatla krotkie" zaslyszalem po raz pierwszy na tym forum i wydawalo mnie sie na poczatku, ze chodzi o pozycyjne.
Za powiedzienie "maska" nikt nie obleje, bo "maska" nie jest wyposazeniem obowiazkowym pojazdu - swiatla juz sa, wiec 3eba umiec je poprawnie nazwac.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez scorpio44 » piątek 15 maja 2009, 20:42

qwer0 napisał(a):Przyznam szczerze, ze nazwe "swiatla krotkie" zaslyszalem po raz pierwszy na tym forum i wydawalo mnie sie na poczatku, ze chodzi o pozycyjne.

Ja za to wcześniej słyszałem kilka razy takie określenie właśnie na pozycyjne, a na tym forum się dowiedziałem, że mówi się tak na mijania. :D
Ale co do świateł długich - jest to ich najczęstsze i jednoznaczne określenie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez disaster » niedziela 17 maja 2009, 00:33

OT W kodeksie drogowym z lat 70' są długie i krótkie + płyn do chłodnic :)
Ty masz rację, a ja mam karabin.
Avatar użytkownika
disaster
 
Posty: 937
Dołączył(a): wtorek 17 października 2006, 16:41

Postprzez Ammut » poniedziałek 18 maja 2009, 18:36

darioha napisał(a):No dobrze Ammut. Za taki mały niuans egzaminator się nie przyczepi. Czy się powie zbiornik do płynu chłodniczego, czy chłodzącego. Lub światła przeciwmgielne, czy przeciwmgłowe.

No ale dyskusja uważam bez sensu na temat: czy można do egzaminatora powiedzieć:
koperta - zamiast parkowania równoległego
heble - zamiast hamulce
ręczny - zamiast hamulec awaryjny
kierunki - zamiast światła kierunkowskazów itd.

Została przyjęta pewna nomenklatura której trzeba się nauczyć i stosować.

Niech ktoś mi wytłumaczy co ma wspólnego koperta z parkowaniem równoległym? Dlaczego ktoś to nazwał koperta, a nie paczuszka, bądź torebka?

A dlaczego sygnał świetlny określa się mianem "zajączków", "poganiaczy" czy jeszcze jakoś inaczej. Spotykam się z różnym nazewnictwem u kursantów. Co region to inna nazwa...

Pewna starsza pani na samochód mówiła taksówka. I przez wiele godzin nie mogłem jej od tego oduczyć. I czy uważacie że egzaminator powinien przytakiwać takiej osobie??? Czy powinien zwrócić uwagę?

Też uważam ,że byłoby wszystkim łatwiej ,gdyby używali prawidłowego nazewnictwa :wink:

Ale Polak lubi sobie utrudniać...
A jaki język mamy bogaty :wink:
11.02.09
Plac -
07.05.09
Plac +
Miasto -
24.06.09
Plac +
Miasto -
Avatar użytkownika
Ammut
 
Posty: 61
Dołączył(a): wtorek 27 stycznia 2009, 17:22

Postprzez sankila » poniedziałek 18 maja 2009, 20:17

qwer0 napisał(a):czemu niby "Swiatla dlugie" wchodza w rachube, a "swiatla jeb***e po oczach" juz nie?
To tak samo wzieta nazwa z kosmosu.

Nie całkiem z kosmosu.
Światła długie i krótkie obowiązywały w kodeksie gdzieś do początku lat 90-tych; potem zostały zmienione na drogowe i mijania. Ale wszyscy długostażowi kierowcy używają starej nazwy.
I - o ile pamięć mnie nie zawodzi - to hamulec również był ręczny a nie awaryjny.

Hebli, zajączków i kopert nie było :)
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez qwer0 » poniedziałek 18 maja 2009, 20:47

Nie całkiem z kosmosu.
Światła długie i krótkie obowiązywały w kodeksie gdzieś do początku lat 90-tych; potem zostały zmienione na drogowe i mijania. Ale wszyscy długostażowi kierowcy używają starej nazwy.

no i co z tego?
A jesli kiedys byla u nas kara smierci, to tez mozna kogos na nia skazac dzisiaj, tylko dlatego, ze "kiedys tak bylo"??
A nawet jesli, to osoba ktora przystepuje do egzaminu, aby zdobyc pierwsze pj nie jest "dlugostazowym kierowca".
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » poniedziałek 18 maja 2009, 20:58

disaster napisał(a):OT W kodeksie drogowym z lat 70' są długie i krótkie + płyn do chłodnic :)

sankila napisał(a):Światła długie i krótkie obowiązywały w kodeksie gdzieś do początku lat 90-tych; potem zostały zmienione na drogowe i mijania.


Rozporządzenie napisał(a):Rozporządzenie Ministrów Komunikacji i Spraw Wewnętrznych z dnia 1 października 1962 r. w sprawie ruchu na drogach publicznych.

§ 40. 4. Kierowca pojazdu samochodowego obowiązany jest podczas jazdy:
1) używać świateł pozycyjnych na drogach dostatecznie oświetlonych;
2) używać świateł mijania na drogach niedostatecznie oświetlonych na obszarze zabudowanym;
3) używać świateł drogowych na drogach niedostatecznie oświetlonych poza obszarem zabudowanym, a podczas mgły lub śnieżycy używać świateł mijania lub świateł przeciwmgłowych łącznie ze światłem pozycyjnym;
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości