wielkie dzięki cman :) bo już się pogubiłam :) mi na kursie tłumaczyli to tak (a przynajmniej ja tak zrozumiałam to,co mówili), że przecież wjeżdżając na rondo jadę cały czas tak jakby "prosto" i dopiero zjeżdżając z niego zmieniam kierunek jazdy i dopiero to muszę sygnalizować... i im dłużej się nad tym wszystkim zastanawiałam to coraz bardziej przekonywałam się, że i w tym tkwi racja, i w tym sygnalizowaniu wjazdu na rondo :roll:
P.S.
wysłałam Ci jeszcze PW żeby się upewnić czy dobrze zrozumiałam- nie chcę zaśmiecać wątku