Oblanie na rondzie - czy słusznie?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sara_rokitnica » wtorek 02 czerwca 2009, 20:35

wielkie dzięki cman :) bo już się pogubiłam :) mi na kursie tłumaczyli to tak (a przynajmniej ja tak zrozumiałam to,co mówili), że przecież wjeżdżając na rondo jadę cały czas tak jakby "prosto" i dopiero zjeżdżając z niego zmieniam kierunek jazdy i dopiero to muszę sygnalizować... i im dłużej się nad tym wszystkim zastanawiałam to coraz bardziej przekonywałam się, że i w tym tkwi racja, i w tym sygnalizowaniu wjazdu na rondo :roll:

P.S.
wysłałam Ci jeszcze PW żeby się upewnić czy dobrze zrozumiałam- nie chcę zaśmiecać wątku
rozpoczęcie kursu- 13.01.2009r
zakończenie kursu- 13.03.2009r
teoria- 21.05.2009r : ZDANE :D
praktyka- 28.07.2009r: miasto (-)
II podejście- 18.09.2009r: miasto (-)
III podejście- 16.10.2009r: ZDANE!!! :D
pozdrawiam całą ABJ "Lanette" w Zabrzu :D
sara_rokitnica
 
Posty: 70
Dołączył(a): piątek 08 maja 2009, 16:54
Lokalizacja: Zabrze

Postprzez cman » wtorek 02 czerwca 2009, 20:49

Jeśli chodzi o to co mam do powiedzenia na temat rond, to tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 609#165609
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ghoti_mp » wtorek 02 czerwca 2009, 21:00

Czy Wy naprawde jesteście posiadaczami prawa jazdy?
Wjeżdżając na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie masz obowiązku tego sygnalizować, ponieważ masz tylko jedną możliwość ruchu - wjazd na rondo. Dopiero później - przy zjeździe - musisz zasygnalizować przed zjechaniem prawym kierunkowskazem - cyk, cyk, tutaj będę zjeżdżał.
Koniec i kropka! Myśle że dalsza część tej dyskusji jest zbędna.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez brutus81 » wtorek 02 czerwca 2009, 21:05

rzeczywiście jak tak podchodzisz do tematu to jest zbędna tylko mam nadzieje że nie jesteś instruktorem pozdrawiam
brutus81
 
Posty: 32
Dołączył(a): wtorek 02 czerwca 2009, 17:41

Postprzez ghoti_mp » wtorek 02 czerwca 2009, 21:15

Przepraszam, trochę mnie poniosło. Tylko wydawało mi się to rzeczą oczywistą i podstawową dla osób, które są posiadaczami prawa jazdy.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez cman » wtorek 02 czerwca 2009, 21:24

ghoti_mp napisał(a):Wjeżdżając na skrzyżowanie o ruchu okrężnym nie masz obowiązku tego sygnalizować, ponieważ masz tylko jedną możliwość ruchu - wjazd na rondo.

Zatem wjeżdżając na "zwykłe" skrzyżowanie również nie mam obowiązku tego sygnalizować, ponieważ mam tylko jedną możliwość ruchu - wjazd na skrzyżowanie. Czyż nie?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez brutus81 » wtorek 02 czerwca 2009, 21:24

ale co ma byc oczywiste ze zawracając na skrzyzowaniu o ruchu okreznym tak naprawde jedziemy w prawo to wynika z twojego postu
brutus81
 
Posty: 32
Dołączył(a): wtorek 02 czerwca 2009, 17:41

Postprzez ghoti_mp » wtorek 02 czerwca 2009, 21:29

Bez komentarza... No może z jednym: nie chciałbym Was spotkać na drodze.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez ella » wtorek 02 czerwca 2009, 21:33

Kolejną dyskusję czy sygnalizować wjazd na rondo myślę, że możemy sobie darować. Polecam FAQ i poprzednie długie dyskusje na ten temat.

A tu czekamy na dalsze wyjaśnienia autora.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Pajejek » wtorek 02 czerwca 2009, 23:07

Abstrahując od obowiązku włącznia czy nie kierunkowskazu przed wjazdem na skrzyżowanie o ruchu okrężnym skręcając w lewo (choć w tym temacie podzielam zdanie cmana), to należy skupić się na wątku. Uważam, iż egzamin jest w tej sytuacji do unieważnienia (pod warunkiem obiektywnej relacji koleżenki autorki tematu) ponieważ egzaminator nie może go przerwać z powodu nie włączenia kierunkowskazu jeśli nie miało to wpływu bezpośrednio na bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Mario90 » środa 03 czerwca 2009, 09:36

Egzaminator kazał jej na rondzie skręcić w lewo, lub zawrócić. Wybrała skręt w lewo. Oblał ją za to, że wcześniej przed rondem nie zasygnalizowała tego manewru. Niestety skanu kartki wam nie podam, ponieważ leży w WORDZIE, a koleżanka pojechała się odwoływać.

Jak sprawa się wyjaśni, to dam wam znać.
Mario90
 
Posty: 15
Dołączył(a): piątek 03 kwietnia 2009, 10:51
Lokalizacja: Opole

Postprzez Pinhead » czwartek 04 czerwca 2009, 11:16

Mario90 napisał(a):Egzaminator kazał jej na rondzie skręcić w lewo, lub zawrócić. Wybrała skręt w lewo.


Od kiedy to można wybierać manewry wedle własnego uznania ? Bajeczki jakieś.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Amos » czwartek 04 czerwca 2009, 11:55

Pinhead napisał(a):
Mario90 napisał(a):Egzaminator kazał jej na rondzie skręcić w lewo, lub zawrócić. Wybrała skręt w lewo.


Od kiedy to można wybierać manewry wedle własnego uznania ? Bajeczki jakieś.

A dlaczego nie? W końcu w życiu sami wybieramy czy skręcić, czy zawrócić, a może jechać prosto...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Pinhead » czwartek 04 czerwca 2009, 11:57

No i będziesz sobie wybierał jak już zdasz egzamin i odbierzesz prawo jazdy.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez ghoti_mp » sobota 06 czerwca 2009, 16:46

Hehe... z tym wybieraniem to zgadzam się, że albo skręcić w lewo albo zawrócić - powinno być jasno określone. Ale wybór nie powinien być całkowicie ograniczony, ponieważ należy także sprawdzić umiejętność podejmowania decyzji przez kursanta. I tu choćby można by wjechać na parking z kursantem i powiedzieć: "proszę zaparkować w wybranym miejscu". Czasem robiła tak moja instruktorka i miała ubaw, gdyż każdy kursant jechał, jechał i jechał i mruczał: "a może tu... albo nie, tam... nie tam za wąsko..." i w końcu kończyło się na tym, że instruktorka musiała krzyknąć: "No weź parkuj tutaj wreszcie!" ;)
To taka anegdotka na rozluźnienie tematu;)
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości
cron