Zadania egzaminacyjne - brak mi słów

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Zadania egzaminacyjne - brak mi słów

Postprzez albin » środa 10 czerwca 2009, 19:24

Czy jest ktoś na tym świecie kto może mi wytłumaczyć zasadność zadań przejazd przez tunel oraz hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu?? Jakiś burak jeden z drugi za biurkiem siedzi na wsi w tej warszawie i wymyśla pierdoły do których nie ma żadnych kryteriów oceny, a wykonanie tych zadań na egzaminie do niczego nie prowadzi.
Bo cóż można sprawdzić przejeżdżając przez tunel?? To ty ktoś zachowuje odpowiedni odstęp?? Tunele prawdziwe to chyba tylko w Warszawie można znaleźć i tam cokolwiek sprawdzić, chociaż to i tak nie do końca bo L-ka to zawsze będzie zachowywać odpowiedni odstęp od poprzedzającego pojazdu bo przeca zasuwa całe 50km/h podczas gdy reszta pewnie z 80km/h.
Kolejne kretyństwo w zadaniach egzaminacyjnych, zadanie przejazd przez skrzyżowanie (ok), ale po co osobno zmiana kierunku jazdy?? Fakt nie każda zmiana kierunku jazdy jest wykonywana na skrzyżowaniu, ale jakie to ma znaczenie czy ktoś nie sygnalizuje na skrzyżowaniu czy przy wjeżdżaniu do bramy?
Hamowanie do zatrzymania w wyznaczonym miejscu?? Jak dla mnie kretyństwo.
25 min jazdy - fikcja, jak wykonać w Krakowie lub wielu innych dużych miastach wszystkie zadania?? Jak się w korkach stoi.
O nowym arkuszu przebiegu egzaminu też nie ma co mówić, poprzedni był do bani, a teraz to już sami siebie przeszli. Paranoja. A miało być lepiej..... Czy ci na górze nic nie myślą??
Ostatnio zmieniony czwartek 11 czerwca 2009, 21:59 przez albin, łącznie zmieniany 1 raz
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez skov » środa 10 czerwca 2009, 19:47

Problem z arkuszem przypuszczam mają wszystkie WORD-y w Polsce.
Jestem ciekaw kto jest odpowiedzialny za obecną formę arkusza?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Pajejek » środa 10 czerwca 2009, 23:30

Arkusz faktycznie jest inny i może sprawiać problemy. Ale jest na szczęście rubryka "inne" i tam można wpisywać nie ujęte w tabeli błędy.
25 minut to minimum. Aby wykonać wszystkie zadania egzaminacyjne nierzadko trzeba jechać godzinę. I też tak należy robić. 25 min. jest po to, jeżeli ktoś już oblał egzamin to można mu to powiedzieć po tym czasie, nie jak było dotychczas po 40 min.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez skov » środa 10 czerwca 2009, 23:46

Pajejek napisał(a):Arkusz faktycznie jest inny i może sprawiać problemy. Ale jest na szczęście rubryka "inne" i tam można wpisywać nie ujęte w tabeli błędy.
25 minut to minimum. Aby wykonać wszystkie zadania egzaminacyjne nierzadko trzeba jechać godzinę. I też tak należy robić. 25 min. jest po to, jeżeli ktoś już oblał egzamin to można mu to powiedzieć po tym czasie, nie jak było dotychczas po 40 min.



25 min to nie okres graniczny po którym można coś powiedzieć o wyniku egzaminu.
Jakie błędy wpiszesz w rubrykę "inne"? Jak ocenisz?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Pajejek » czwartek 11 czerwca 2009, 00:25

skov napisał(a):Jakie błędy wpiszesz w rubrykę "inne"? Jak ocenisz?

Nie wiem. Może razem na coś wpadniemy. Osobiście byłem w sytuacji kiedy po nie wyłączeniu (kilkukrotnym) prawego kierunkowskazu przez zdającego motocyklistę egzaminator miał problem z wpisaniem N w odpowiedniej rubryce. W starym arkuszu była taka rubryka a w nowym znikła. Wpisał wtedy w wierszu "inne", moim zdaniem niesłusznie, ale......
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dkn » czwartek 11 czerwca 2009, 20:13

rozumiem ze egzamin negatywny i dlatego z taka furia piszesz na forum...?
dkn
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 05 czerwca 2009, 22:51

Postprzez albin » czwartek 11 czerwca 2009, 21:54

dkn napisał(a):rozumiem ze egzamin negatywny i dlatego z taka furia piszesz na forum...?


Toś mnie teraz rozbawił. Powiedzmy, że mam już wszystkie te egzaminy za sobą, a obecnie jestem związany z branżą uzyskiwania uprawnień do kierowania pojazdami, więc moja "furia" jak to napisałeś na pewno nie jest związana z wynikiem negatywnym....w każdym razie napewno nie moim :)
Chodzi mi tylko o to że co jakiś czas wprowadzane są "rewolucyjne" zmiany w egzaminowaniu (rzadziej szkoleniu) mające poprawić ogólną sytuację zdających i poprawić bezpieczeństwo na drogach. A wprowadzane są tak naprawdę kosmetyczne zmiany, rzekłbym wprowadzające kolejne zamieszanie w ogólnym chorym systemie egzaminowania. No i tak się zastanawiam nad tym wszystkim, kto i jak długo musiał nad tym pracować żeby tyle pierdół wymyślić? Zadania egzaminacyjne...niektóre do wyrzucenia, arkusz przebiegu egzaminu miał odpowiadać zadaniom egzaminacyjnym i co? Stał się jeszcze bardziej nieczytelny, wierz mi że jak dostaniesz ten arkusz wypełniony to się musisz doszukiwać co źle zrobiłeś i gdzie te 2Xnieprawidłowo wykonane zadania.
Podobno zmiany te uzgadnianie były z kimś....tylko z kim, pewnie z takimi samymi kolesiami siedzącymi za biurkami i nie mającymi zielonego pojęcia o szkoleniu i egzaminowaniu.
Czy ci posłowie to naprawdę są p...osłami?
Wg. mnie powinno się dopuścić dużo więcej drobnych błędów w zadaniach (nawet tych samych) i dać egzaminatorom więcej mozliwości na wystawienie oceny pozytywnej niż jest obecnie. Ileż jest takich sytuacji gdy ktoś jedzie rewelacyjnie i dwa razy nie włączy kierunkowskazu .....przy parkowaniu. No i co? Wynik NEGATYWNY wg rozporządzenia. A drugi kaleczy i kaleczy, tu mu się uda, tam się uda, porobi wszędzie błędy w każdym zadaniu - ale nigdzie dwukrotnie, egzaminator widzi że się nie nadaje jeszcze do jazdy, ale ...kryteria egzaminacyjne spełnił więc wynik....POZYTYWNY. A negatywna nie wystawi bo potem w przypadku odwołania się nie obroni. Taki jest ten chory system.

P.S.....już mi "furia" minęła :D
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez Aroslaw » czwartek 11 czerwca 2009, 23:35

Ja zdawałem na początku czerwca po raz 3. jeszcze na starych zasadach. Po za czekaniem w sali na wyczytanie mojego nazwiska (za każdym razem około 1h) nie było tak źle. Powiedzenie "do trzech razy sztuka" się potwierdziło i w tym przypadku, ale nie o tym chciałem pisać :)

Nigdy w Polsce nie będzie lepiej po nowych zasadach- przynajmniej od razu. Trudno mi się wypowiadać bo jak nowy egzamin przebiega to nie wiem.
Co do pytania o "hamowanie od prędkości 50km/h do zatrzymania w wyznaczonym miejscu" zadanie proste do wykonania (jeżeli ktoś poważnie myśli o zdaniu prawka^^). Zadanie choć nie obowiązkowe zdarza się (ja miałem to na 2. egzaminie). Ja osobiście nie uważam tego za "głupie" zadanie. Kolejna kłoda pod zdającego, a nóż może się nie uda i kasa znowu wpłynie :D

Tabela "inne" może i jest, ale zadania "inne" też są zapewne z góry ustalone lecz nieobowiązkowe.
Aroslaw
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 05 czerwca 2009, 18:43

Postprzez qwer0 » piątek 12 czerwca 2009, 10:52

Wg. mnie powinno się dopuścić dużo więcej drobnych błędów w zadaniach (nawet tych samych) i dać egzaminatorom więcej mozliwości na wystawienie oceny pozytywnej niż jest obecnie. Ileż jest takich sytuacji gdy ktoś jedzie rewelacyjnie i dwa razy nie włączy kierunkowskazu .....przy parkowaniu. No i co? Wynik NEGATYWNY wg rozporządzenia. A drugi kaleczy i kaleczy, tu mu się uda, tam się uda, porobi wszędzie błędy w każdym zadaniu - ale nigdzie dwukrotnie, egzaminator widzi że się nie nadaje jeszcze do jazdy, ale ...kryteria egzaminacyjne spełnił więc wynik....POZYTYWNY. A negatywna nie wystawi bo potem w przypadku odwołania się nie obroni. Taki jest ten chory system.

i jakbys to potem egzekwowal? To dopiero bylby chory system, gdyby kazdy egzaminator mial wolna reke, kazdy by sie chcial odwolac zaraz i dopiero bylby zamet. I co to za rewelacyjny kierowca, co to kierunkowskazu nie wlacza?
Wprowadzic system "0 tolerancji", ani jeden blad niedopuszczalny (przeciez sie da i to bez problemu, dla kogos, kto umie jezdzic) i nie bedzie problemow, nie zdales, bo nie umiesz i tyle.

Bardzo czesto zdarzaja sie na drodze sytuacje, gdzie niewlaczony/wlaczony niepotrzebnie kierunkowskaz stwarza znacznie wieksze niebezpieczenstwo, niz nieza3manie sie przy znaku "stop" (w koncu wymaga sie calkowitego za3mania pojazdu, toczace sie kola nie sa dopuszczalne).
Wiec nie uwazam, ze ktos jest "rewelacyjny", bo jezdzi super, tylko o kierunkach czasem zapomina.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez albin » piątek 12 czerwca 2009, 13:00

Wprowadzic system "0 tolerancji", ani jeden blad niedopuszczalny (przeciez sie da i to bez problemu, dla kogos, kto umie jezdzic) i nie bedzie problemow, nie zdales, bo nie umiesz i tyle.


Jak dla mnie super - bezpieczeństwo na drogach zwiększy się , tylko weź pod uwagę że zdawalność w tym momencie poleci na łeb na szyję, kolejki będą 2-3 letnie na egzamin. Już teraz chcąc egzamin przeprowadzić zgodnie z obowiązującą instrukcją trzeba by 99% zdających wysłać na kolejny egzamin.
Najpierw to trzeba by wymóc na ośrodkach szkolenia podniesienie jakości nauczania (nie na wszystkich oczywiście), a potem dokręcać śrubę na egzaminach.
Piszesz że zatrzymanie w wyznaczonym miejscu to proste zadanie, zgadzam się z Tobą, ale 90% zdających podczas zatrzymania nie zbliża się do prawej krawędzi (nie zgodnie z kodeksem drogowym), więc 2x takie zadanie zrobić i wpisać N trzeba. A może wystarczyłoby instruktorów "nauczyć" prawidłowego zatrzymania "nauczania" (niektórych). Powiem ci że jest wiele takich "łatwych" zadań o których osoby zdające nie mają pojęcia i trzeba by wpisywać wyniki negatywne. Dlatego moje zdanie jest takie albo dokręcić śrubę na kursie (lepsze rozwiązanie) albo popuścić na egzaminie i dać egzaminatorom możliwość wpisywania zgodne z prawem wyników pozytywne,a nie przymykać oczu i poświadczać nieprawdę.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez qwer0 » piątek 12 czerwca 2009, 16:25

Najpierw to trzeba by wymóc na ośrodkach szkolenia podniesienie jakości nauczania (nie na wszystkich oczywiście), a potem dokręcać śrubę na egzaminach.

tez racja.
Jakby kazda szkola uczyla tak jak sie powinno (czyli np zeby nie wypisywali kazdemu kwitka po wyjezdzeniu 30h, tylko 3mali go tyle, az sie nauczy) to na prawde kazdy egzamin moglby trwac 25min, zdawalnosc znacznie wieksza - kolejki na egzamin zdecydowanie mniejsze.
No ale teraz nawet jak sie trafi osrodek, ktory nie chce wypisac kwitu po 30h, to koles sobie zabierza papirki, pojdzie do innego OSK, zaplaci i dostanie kwit, ze kurs ukonczyl.
No ale jak kazdy nie bedzie wypisywal kwita, to znowu znajdzie sie cala masa "swietnych" kierowcow, co to uwazaja, ze kwit juz im sie nalezy i ze OSK od nich wymusza kase.
I tak zle i tak nie dobrze.
Wcale nie jest latwo znalezc dobre rozwiazanie.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Pajejek » piątek 12 czerwca 2009, 17:34

dkn napisał(a):rozumiem ze egzamin negatywny i dlatego z taka furia piszesz na forum...?

Nie ja zdawałem ten egzamin. I, nie wiem, gdzie ta furia?
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kkierowca » piątek 12 czerwca 2009, 17:47

qwer0 napisał(a):Jakby kazda szkola uczyla tak jak sie powinno (czyli np zeby nie wypisywali kazdemu kwitka po wyjezdzeniu 30h, tylko 3mali go tyle, az sie nauczy) to na prawde kazdy egzamin moglby trwac 25min, zdawalnosc znacznie wieksza - kolejki na egzamin zdecydowanie mniejsze.

No, a szkoły wypisują kwitki zazwyczaj jeszcze wcześniej, najczęściej po 20 godzinach, by resztę godzin kursant rozplanował sobie do egzaminu.
kkierowca
 
Posty: 17
Dołączył(a): sobota 16 maja 2009, 12:02

Re: Zadania egzaminacyjne - brak mi słów

Postprzez haxigi » sobota 13 czerwca 2009, 10:14

albin napisał(a):25 min jazdy - fikcja, jak wykonać w Krakowie lub wielu innych dużych miastach wszystkie zadania?? Jak się w korkach stoi.


Egzaminator ma prawo wydłużyć czas egzaminu... To nie jest tak, że 25 minut i koniec. Jeździsz tak długo, aż wykonasz wszystkie zadania.

W pile np jestem w stanie zrobić wszystkie zadania w 25 minut, ale w większych miastach, jak mówisz są korki i tam czas się wydłuży o tyle ile potrzeba.
20.12.2008 - Zapisałem się na prawko
05.01.2009 - pierwsza teoria
12.01.2009 - pierwsza jazda
13.03.2009 - I egzamin (oblane miasto)
03.04.2009 - poprawka (zdana)
haxigi
 
Posty: 27
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2009, 02:08

Postprzez viddy » poniedziałek 15 czerwca 2009, 18:05

Moim zdaniem zmiany są ok.
Zdawałam w 1. dzień nowych przepisów. Na placu, łącznie ze wszystkimi formalnościami, spędziłam jakieś 10 minut, kolejne równe 35 na mieście (nie udało się nam w 25 min zrobić wszystkiego, co też egzaminator zwyczajnie mi w tej 25 minucie obwieścił). Tak więc łącznie 45 minut egzaminu. To chyba jakieś 20 minut krócej, niż przeciętny egzamin przed zmianami, czyli 1/3 mniej stresu. A 1/3 to dużo.
viddy
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 15 czerwca 2009, 10:08
Lokalizacja: z Puszczy/z nad Morza

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości