Robis napisał(a):Widzisz idącego poboczem pijanego pieszego, który ledwo się trzyma na nogach. Przejadziesz koło niego z prędkością 80km/h zakładając, że nie wejdzie na jezdnię? Nie. Zwalniasz, przewidując, że istnieje możliwość że wtargnie na jezdnię....
Inny przykład, włącza Ci się zielone, ale widzisz, że na drodze poprzecznej z ogromną prędkością jedzie Doda swoim porshe, przejeżdża przez sygnalizator na czerwonym, co robisz? Pakujesz się na skrzyżowanie na stłuczkę? Nie. Hamujesz i puszczasz porshe.. Zakładasz, że kierowca wjedzie na skrzyżowanie bez względu na czerwone światło.
Nadal twierdzisz, że nie da się za kogoś myśleć?
Podałeś klasyczne przykłady z testów, które na dodatek zakładają jedną rzecz: widzisz nieprawidłowo zachowującego się uczestnika ruchu odpowiednio wcześnie. A rozpatrzmy taki przykład:
Jedziesz drogą dwujezdniową, chcesz wykonać skręt w lewo. Ustawiasz się na "przełączce" (łączniku jezdni przecinającym pas zieleni) i czekasz na możliwość przejazdu. W tym momencie pasem zieleni zapycha jakiś debil. Wątpię abyś go zauważył, no ale nawet jeśli, to co zrobisz? Jeśli właduje Ci się w drzwi to rozumiem, że jesteś winnym niezachowania szczególnej ostrożności (przecież powinieneś był go zauważyć i zareagować) i wymuszenia pierwszeństwa?