
początkowo jadą na jezdni tylko 2 samochody: czerwony i zielony
zielony postanawia wyprzedzić czerwonego widząc, że z naprzeciwka nic nie nadjeżdża (kierowca jest pewny, że w sytuacji sam na sam z tym autem, zdąży go wyprzedzić jeszcze przed zakrętem), jednak w trakcie wyprzedzania - prawie że na równi z drugim samochodem - z naprzeciwka nadjeżdża trzeci samochód z duża prędkością. W tym momencie rośnie ryzyko wypadku, zielony i niebieski jadą z taką samą prędkością, a czerwony 3/4 tej prędkości.
Jak powinien się zachować kierowca (osobno)
- zielony
- czerwony
zielony powinien przyśpieszyć, aby zdążyć przed czerwonym, który w tym momencie hamuje, aby skrócić dystans wyprzedzania
czy
zielony powinien hamować, a czerwony przyśpieszyć, aby zielony mógł szybciej schować się za czerwonego
co o tym sądzicie? głupio tylko tak, kiedy kierowca zielonego pomyśli o tym, aby szybciej go wyprzedzić, a czerwony pomyśli, że zielony chce się schować...