mk61 napisał(a):I niech ktoś spróbuje zaprzeczyć. Codziennie widzę panie zajmujące się sobą, a nie jazdą. Gdy taka odwali jakąś gafę, zostanie otrąbiona, to nawet nie machnie ręką w ramach przeprosin, lub nie zamiga awaryjnymi, tylko głupi uśmiech, albo, co gorsza, pretensje, no bo jak to tak można JEJ zwracać uwagę. :roll:
No to zaprzeczam! Może są i takie panie, które zajmują się sobą - ja tam takiej jeszcze nie zauwazyłam na drogach.
Gafy popełnia każdy, bez względu na płeć, tylko na facetów nie zwraca się uwagi. A jeżeli padnie na kobietę to zaraz roi się od komentarzy: "No tak, baba za kierownicą, kto Ci dał prawo jazdy".
A jeżeli chodzi o wykorzystywanie możliwości samochodu, to owszem są wykorzystywane w pełni, ale z umiarem nie łamiąc przy tym przepisów :)
Mam krótko prawo jazdy, ale za każdym razem zatrzymuję się przed strzałką warunkową, przepuszczam pieszych i nie przekraczam prędkości i robię to w pełni świadomie. Przykłady można tutaj mnożyć. I o dziwo potem wszyscy mężczyźni, którzy o tym wiedzą, mówią, żebym dała sobie spokój, bo jak pojadę 10km/h szybciej to nic się nie stanie i że jak dureń zatrzymuję się na strzałce jako jedyna na skrzyżowaniu. Poza tym często słyszę, że przepisy są dla ludzi a nie ludzie dla przepisów.
Tak więc zgadzam się z opinią, że kobiety jeżdżą o wiele bezpieczniej.
A gdyby jakiś mężczyzna miał możliwość, to niech poromawia na temat prowadzenia samochodu z kobietą, która ma dzieci :)