minelo już 11 dni od odebrania prawka. Wyjeździlam juz prawie 20 godzin. W większości jeżdze sama. Chyba najwiekszym problemem ciągle jest dla mnie wielkość samochodu, jest sporo wiekszy od yaris, nie czuje go jeszcze tak dobrze. Ale mysle ze z czasem się przyzwyczaje. Jeżdze po nowych trasach, troche po Wawie (prawko robilam w innej miejscowości) wiec tez musze sie oswoić.
Jednak popelnilam juz pare błędów. Wczoraj troszke zarysowałam samochód wieżdzająć w brame pod domem :evil: jest tam bardzo ciasno i trzeba bardzo uważać żeby sie wyrobić. Na szczęście nie jest to najnowszy samochód (brata) wiec tez mial troche obtarć. Ale musze teraz bardziej uważać. I ogólnie wszystkie manewry starać się robić woniej i bardziej precyzyjnie(tak jak na kursie).
Dzisiaj jakoś przełączyły mi się światła na pozycyjne ... akturat patrze a tu policja, zdazylam jednak przelaczyc na mijania a policja sobie przejechala. Raz tez troszkę przytarłam o krawężnik (jadac w nocy), na szczęście nie ma śladów. Kiedyś też śpiesząc się troche się zagapiam, wyjezdzalam z drogi podrzednej i dobrze nie sprawdzialm czy cos z lewiej strony jedzie, juz chcialam ruszac a tu z lewej strony szybko smignol mi jakis samochód. Naczczęście nie zdazylam ruszyc. Tak po zatym musze jeszcze troche doszlifować redukcje/zmiane biegów zeby bylo to bardziej plynnie.
Ale mysle ze mimo tych bledów nie jezdze tak źle ale jeszcze bardzo duzo musze sie nauczyć.
Czasem zdarza mi się przekraczać dozwoloną prędność. I tu tez jest pewien problem gdyz nawet nie o to chodzi ze mi sie spieszy ale nie chce tamować ruchu. Do tej pory obtrąbiono mnie 2 razy, raz bo za dlugo czekalam na skrzyzowaniu (widocznie komus sie spieszylo), drugi raz co bylo troche dziwne - konczyl mi sie pas i musialam zjechac na lewy, na lewym pasie juz ustawil sie sznur samochodow ale koles za mna mialam wrazenie ze chcial mnie przepuscic tzn zwolnil ja wjezdzam na pas a tam ktos trabi, wiec nie wiem o co chodziło. Ogolnie na kursie jezdzilo sie bardziej komfortowo (obecnosc instruktra + mniejszy samochód). Jednynie co mi sie podoba to ze potrafie szybko ruszac z miejsca, no i samochód też mi jakoś nie gaśnie tzn. zgasl mi tylko raz podczas pierwszej jazdy (natomiast podczas kursu zdarzalo mi sie).