Mam prawo jazdy ale nie mogę jeżdzić

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez athlon » poniedziałek 28 września 2009, 00:20

Ludzie!!! Ja żartowałem z tą pracą!!!

Zrób minke kotka ze szreka i wysempiaj od nich auto. Zresztą pogadaj z nimi dlaczego nie chcą ci dawać auta. (pewnie boją sie ze im zarysasz, no też bym sie bał :P ). Twoimi argumentami może być to że będziesz tankował za swoje :P a jak zarysasz??? No, cóż, na czymś musisz się nauczyc jeździć. Na szczęście u mnie takich problemów nie było, i bez prawka mogłem brać prawie nówke ojca camry, a z prawkiem to już sie nawet nie pytalem czy moge, ale tylko czy będą w tym czasie co chce auto zabrać potrzebować go :P

No a teraz co do zakupu własnych kółek w postaci 126p to głupszego pomysłu nie słyszałem. Pomijając komfort prowadzenia takiego czegoś, to opłaty oraz koszty utrzymania są dość wysokie. A auto za kilka stówek to będzie raczej skarbonka niż przyrząd do przemieszczania się z miejsca na miejsce. Więc kolega nie nadąży zarabiać na benzyne i naprawy.

A co do AC to nie wiem jakim autem jeżdżą rodzice kolegi, ale w kilkuletnim aucie wykupienie takiej polisy staje się mało opłacalne.

Pogadaj poważnie z rodzicami, że jestes już w tym wieku i masz swoje potrzeby (a na dziwki jeździć rowerem to troche obciach), że powinni już tobie zaufać. Zresztą najpierw napisz dlaczego nie chcą ci dawac a potem uknujemy strategie jak ich zmiękczyć i przekabacić na twoją strone ;]
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez testdriver » poniedziałek 28 września 2009, 09:06

Rozpieszczone dzieciaki... :-)
Jestem kolejnym, ktory musial zarobic i na kurs na prawo jazdy i na pierwsze auto, ktorym jezdzilem. Potem sam naprawialem wszystkie parkingowe zarysowania :-)

Czlowiek po kursie na prawko nie umie jezdzic jak by nie byl zdolny. Na miejscu twoich rodzicow tez bym ci nie dal jezdzic niczym, co jest cokolwiek warte. Lepiej naciagnij ich na starego grata za kilka tysiecy niz gdybys mial jezdzic drogim rodzinnym autem.
testdriver
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 27 lutego 2008, 02:08

Postprzez okon247 » poniedziałek 28 września 2009, 12:01

mi to stary nie chcial dawac bo wiedzial na co mi auto ze na dupy a ze mieszkamy w malym miasteczku to potemlatwo takiego zoabaczyc ponownie mialem polew jak stary mial klopoty od starej ze to niby on na dupy jezdzi jak juz to pocichaczu a tak mial klopoty
:D
okon247
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 03 września 2009, 22:35

Postprzez lith » poniedziałek 28 września 2009, 14:16

No to nie rozumiem :P

Jeżeli jest stare i nie opłaca się AC to chyba już go tak nie szkoda. A jeżeli jest nowe, piękne i lśniące to opłaca się AC :P

Ja nie mam problemu z jazdą tym 'rodzinnym' samochodem. bo jest w leasingu, więc na wszystko ubezpieczony, a jak coś to trudno- najwyżej się weźmie drugi :P W dodatku porysowany i tak już jest... a najgorsza jest ta pierwsza rysa xD
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Warszawiak » wtorek 29 września 2009, 12:37

Też się boję że tak będzie. Zamierzam zrobić prawko jeszcze w tym roku szkolnym. U mnie w domu to wyrabiają się prawdziwe cyrki jeżeli chodzi o jazdę samochodem. A mianowicie mama nie pozwala ojcu jeździć samochodem :roll: .Nie używamy samochodu tylko tłuczemy się autobusami.(samochodem jezdzimy tylko na wieś raz na 2 miesiące) No to już jest masakra! Raz ojciec chciał jechać do roboty autem a mama mu nie pozwoliła bo "duże korki". No ludzie w korku też należy umieć się poruszać!

Oświadczyłem moim rodzicom że jeżeli tak to nie sprzedadzą samochód bo szkoda pieniędzy na opłaty! Ale jak już zrobie to prawko to nie ma bata, będę jeździł albo samochodem rodziców albo kupie jakiegoś złoma i nikogo się o nic pytał nie będę...
Mam malucha :P
Warszawiak
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 29 września 2009, 11:30

Postprzez mk61 » wtorek 29 września 2009, 12:49

Warszawiak napisał(a): .Nie używamy samochodu tylko tłuczemy się autobusami.(samochodem jezdzimy tylko na wieś raz na 2 miesiące)

Musisz rodzicom jakoś wytłumaczyć, że "ten" ustrój już dawno się skończył i autem można jeździć codziennie bez limitu zakupów paliwa. ;)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Warszawiak » wtorek 29 września 2009, 13:09

Musisz rodzicom jakoś wytłumaczyć, że "ten" ustrój już dawno się skończył i autem można jeździć codziennie bez limitu zakupów paliwa. Wink

Ale tu nie chodzi o paliwo tylko o to że mama się po prostu boi. Ojciec jeszcze jakoś mnie rozumie. Tłumacze jej że jak się nie jeździ to człowiek zapomina a i auto się marnuje...
Mam malucha :P
Warszawiak
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 29 września 2009, 11:30

Postprzez lapeno » wtorek 29 września 2009, 21:37

okon247 napisał(a):mi to stary nie chcial dawac bo wiedzial na co mi auto ze na dupy a ze mieszkamy w malym miasteczku to potemlatwo takiego zoabaczyc ponownie mialem polew jak stary mial klopoty od starej ze to niby on na dupy jezdzi jak juz to pocichaczu a tak mial klopoty
:D


Ten post jest zachwycający,bo niewielu udaje się w jednym,krótkim poście obrazić kobiety,zapomnieć o zasadach pisowni języka naszego umiłowanego i do tego obnażyć prostactwo autora.Gratuluję.

A co do wątku. Moim zdaniem powinieneś korzystać z okazji, by móc podwozić rodziców zgodnie z ich potrzebami.Korzyści z tego wiele- Ty będziesz miał praktykę,a oni Ciebie na oku. Być może, po jakimś czasie przekonają się do Twoich umiejętności(oczywiście jeśli będziesz jeździł dobrze) i pozwolą na samodzielne korzystanie z auta.
Powodzenia w zdobywaniu nie tylko ich zaufania,ale przede wszystkim doświadczenia za kółkiem.
2.XII.2008 Kat B zdane za I razem
Avatar użytkownika
lapeno
 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek 01 stycznia 2009, 11:19

Postprzez as_ » czwartek 01 października 2009, 16:44

zaproponuj im jazdę z Tobą, niech zobaczą jak jeździsz i się przekonają, że wypadku nie zrobisz :p
moi utrzymują, że pozwolą mi auto brać; mam nadzieję, że to się nie zmieni po odebraniu plastiku :)
as_
 
Posty: 4
Dołączył(a): czwartek 01 października 2009, 16:19
Lokalizacja: wielkopolskie

Postprzez athlon » czwartek 01 października 2009, 17:39

lapeno napisał(a):
okon247 napisał(a):


Ten post jest zachwycający,bo niewielu udaje się w jednym,krótkim poście obrazić kobiety,(...)


eee, no nie wiem czy obraził tu "kobiety", pretensje lepiej miej do blachar co dadzą .... za przejażdżkę nowym autem i pokazania sie na "mieście" jaką furą się wozi :P A prawda jest taka, że nam chłopcom zalezy tylko na jednym z taką panią, a nie na błyskotliwym "który róż jest ładniejszy???"

Nie używamy samochodu tylko tłuczemy się autobusami.(samochodem jezdzimy tylko na wieś raz na 2 miesiące)


Fajnie masz, a auto macie właśnie na wycieczki na wieś bo tam autobusy nie kursują :P Nie no leże na podłodze i sie śmieje. A tak z ciekawości, jaki macie model tego autka i rocznik ? <ciekawy świata>

Niektórzy musieli sami zarobić na swoje autka, niektórzy nie mieli czasu zarobić na swoje autka bo np studiowali.

Moim zdaniem powinieneś korzystać z okazji, by móc podwozić rodziców zgodnie z ich potrzebami.Korzyści z tego wiele- Ty będziesz miał praktykę,a oni Ciebie na oku.
No nie wiem czy to takie super wyjście. To już według mnie lepszym rozwiązaniem jest wypad do clubu autem kolegi i bycie za kierowce. Minus tego taki że cały wieczór o słuchym pysku, plus, mozesz pojeździć autem ;]
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez tiromaniak » czwartek 01 października 2009, 17:52

eee, no nie wiem czy obraził tu "kobiety", pretensje lepiej miej do blachar


Czy możesz napisać co masz na myśli i o co ci chodzi?
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez athlon » czwartek 01 października 2009, 18:11

przeczytaj sobie post okona i lapeno to będziesz wiedział, Chyba że jesteś tak mało błyskotliwy to jednak nie bedziesz wiedział to wtedy napisze ci na pw
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez fabregascesc » wtorek 13 października 2009, 22:56

masz pecha . tak jak już wyżej pisali, zaproponuj się rodzicom jako szofer do sklepu na imprezke czy do kościoła, może wtedy nabiorą do ciebie zaufania pozdro :D
5.03.2009 to był mój dzień :D
Avatar użytkownika
fabregascesc
 
Posty: 51
Dołączył(a): sobota 14 marca 2009, 12:03
Lokalizacja: GDA

Postprzez Mbuska » środa 14 października 2009, 17:15

U mnie rodzice mówią, że przez pierwszy miesiąc będę jeździć z nimi gdzie się da, a potem jak przyzwyczaję się do Naszego samochodu i ocenią, że jeżdżę dobrze wtedy będą mi dawać jak samochód będzie wolny
Mój ojciec specjalnie teraz gra co chwile w lotka, żeby wygrać i mi samochód kupić XD
Ja niestety, jeszcze prawka nie mam, ale wkrótce egzamin. W sumie to jeszcze nawet 18 lat nie skończyłam. W sobotę mam urodziny :-], egzamin natomiast 30 :)
Haha, ale już miałam akcje z samochodem ojca, bo nie tylko go zarysowałam to jeszcze drzwi były wgniecione :D Ale to w sumie wina ojca, bo byłam dopiero po 4 godzinach jazd, a on mi każe w bardzo wąską bramę na działce wjeżdżać, mimo że mówiłam mu że nie wjadę, więc wkurzony nie był :) Tylko kazał mi go tam jakoś "malować" i pomagać mu to wgniecenie wybijać.
Avatar użytkownika
Mbuska
 
Posty: 39
Dołączył(a): poniedziałek 12 października 2009, 17:23
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości