Ludzie!!! Ja żartowałem z tą pracą!!!
Zrób minke kotka ze szreka i wysempiaj od nich auto. Zresztą pogadaj z nimi dlaczego nie chcą ci dawać auta. (pewnie boją sie ze im zarysasz, no też bym sie bał :P ). Twoimi argumentami może być to że będziesz tankował za swoje :P a jak zarysasz??? No, cóż, na czymś musisz się nauczyc jeździć. Na szczęście u mnie takich problemów nie było, i bez prawka mogłem brać prawie nówke ojca camry, a z prawkiem to już sie nawet nie pytalem czy moge, ale tylko czy będą w tym czasie co chce auto zabrać potrzebować go :P
No a teraz co do zakupu własnych kółek w postaci 126p to głupszego pomysłu nie słyszałem. Pomijając komfort prowadzenia takiego czegoś, to opłaty oraz koszty utrzymania są dość wysokie. A auto za kilka stówek to będzie raczej skarbonka niż przyrząd do przemieszczania się z miejsca na miejsce. Więc kolega nie nadąży zarabiać na benzyne i naprawy.
A co do AC to nie wiem jakim autem jeżdżą rodzice kolegi, ale w kilkuletnim aucie wykupienie takiej polisy staje się mało opłacalne.
Pogadaj poważnie z rodzicami, że jestes już w tym wieku i masz swoje potrzeby (a na dziwki jeździć rowerem to troche obciach), że powinni już tobie zaufać. Zresztą najpierw napisz dlaczego nie chcą ci dawac a potem uknujemy strategie jak ich zmiękczyć i przekabacić na twoją strone ;]