przez Jorgel » poniedziałek 21 września 2009, 10:31
przez Maćka » poniedziałek 21 września 2009, 15:52
przez athlon » poniedziałek 21 września 2009, 17:21
Nie uważamy, jakoś kilka milionów innych ludzi zdało łuk. Ponadto koperta ma 5 metrów, a yariska coś koło 4ch. Wiec jest dostatecznie dużo miejsca do zatrzymania auta, i po to masz dwie próby, że jak w jednej zawalisz to masz drugą szanse. I zamiast 5 min na oswojenie auta lepiej by było zdawać na tym którym sie uczyłeś. ponadto prędkość na łuku to 5-8km/h, więc masz dostatecznie duzo czasu na zatrzymanie auta nawet kilkanascie centymetrów od pachołka.tiromaniak napisał(a):Nie uważacie że egzaminowany przed każdym egzaminem powinien mieć powiedzmy 5 min próbnej jazdy na jakimś małym specjalnym placu obok łuku, aby zwyczajnie wyczuł samochód.
No to pretensje masz do kogo, że kursanci wybierają szkoły które mają inne pojazdy niż WORDy? Jak ja chodziłem dawno dawno temu na kurs to moja szkoła miała 3 marki pojazdów, w tym dwie były używane w WORD (końcówka micry i większość cors). Jak wybieramy mini szkołe gdzie właściel jest wykładowcą, sekretarką, instruktorem a plac manewrowy ma w bagażniku to potem nie ma co sie dziwić oblewania łuku.Skoro wiele szkół jazdy realizuje swoje szkolenia na pojazdach innych niż egzaminacyjne to ośrodki egzaminowania powinny dać choć parę minut na taką próbną jazdę. Wiadomo nie jeździliśmy jeszcze tym samochodem.
przez Endriu64 » poniedziałek 21 września 2009, 17:48
przez Rae » czwartek 24 września 2009, 17:49
przez Bolcia » czwartek 24 września 2009, 18:03
przez Maćka » czwartek 24 września 2009, 20:36
Rae napisał(a):Niestety tak może być. Samochody egzaminacyjne są wyjątkowo dobre technicznie co za tym idzie "czułe". Jeżeli jazdy odbywały się na rozklekotanym aucie (co w szkołach jazdy często się zdarza) to różnica może wydawać się znacząca.
przez Rae » czwartek 24 września 2009, 23:23
przez godq3 » niedziela 04 października 2009, 21:51
przez mollka » poniedziałek 05 października 2009, 21:56
przez AJ... » wtorek 06 października 2009, 17:33
przez szerszon » wtorek 06 października 2009, 18:08
Tu się zgodzę w 100%,do stresu nieznany samochód.Szczególnie to widać na ,,górce,, gdzie spora grupa oblewa,nie wspomnę o tych co się uczyli na dieslu.godq3 napisał(a):Powinna byc mozliwosc chociaz trzykrotnego ruszenia i zahamowania samochodem na ktorym będziemy zdawac egzamin, zanim do niego przystąpimy. Bo teraz jest tak, że pierwsze twoje hamowanie tym samochodem jest przy zatrzymaniu sie przed tyczką. A jak wiadomo każdy samochod ma inną czułośc hamulca. Jak juz sie czeka miesiąc i wydaje ponad 100zl, to takie cos powinni mi oferować.
przez adalberthus » sobota 10 października 2009, 16:17
przez szerszon » sobota 10 października 2009, 18:42
przez lith » niedziela 11 października 2009, 00:31