Zmiana laczków czyli kiedy zimóweczki :P?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez BOReK » środa 14 października 2009, 17:12

Miszczowie miszczami, a stolica jest dzisiaj zakorkowana bez względu na opony. Ludzie jadą jak te sierotki po mokrym, prostym asfalcie prędkością manewrową - podczas jesiennej ulewy oczywiście szaleli setką, a warunki były identyczne na tych drogach. Natomiast kilku takich miszczów sunęło z prędkością normalną dla suchej nawierzchni po głębokich kałużach, czego nie skomentuję, bo ja się schroniłem w samochodzie. Ale przechodniom gorąco współczuję. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez LOBUZ88 » środa 14 października 2009, 17:19

mk61 napisał(a):
LOBUZ88 napisał(a):umiejętności i wyczucia nie zastąpi kawałek gumy z innym bieżnikiem

Jaha! Olewajmy stan i typ naszych opon! Nie dajmy zarobić zakładom wulkanizacyjnym! Jeździjmy na starych oponach bez bieżnika. Najlepiej, gdy będzie to PRL-owski STOMIL. (Ta nazwa, to chyba ma coś w sobie. Czyżby po stu milach opony były już zużyte? ;) ) :)

W końcu umiejętności nam wystarczą, prawda?



O Boooooże, a jak to było 10 czy 15 lat temu jak cudne zimówki nie były tak rozsławione przez speców od marketingu ? :lol: ludzie nie jeździli zima autami chyba , albo przesiadali sie na sanki bądz też dawno wąchają kwiatki od spodu bo nie mieli recepty na długowieczność - zimówek .
To ludzie wtedy tylno napędowymi archaicznymi autami typu 125p , polonez czy maluch , bez abs'ów dawali rade jeździć a teraz ludki z kontrolami trakcji , abs'ami bez zimówek nie ruszą w miasto bo sie nie da :lol2: :lol2: :lol2: dzieki za poprawę humoru :D

Edit :

poza tym proszę zacytować gdzie popieram jeżdżenie na starych obonach bez bieżnika? czyżby czytanie ze zrozumieniem szwankowało ?
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez mk61 » środa 14 października 2009, 17:26

LOBUZ88 napisał(a):O Boooooże, a jak to było 10 czy 15 lat temu jak cudne zimówki nie były tak rozsławione przez speców od marketingu ? :lol: ludzie nie jeździli zima autami chyba , albo przesiadali sie na sanki bądz też dawno wąchają kwiatki od spodu bo nie mieli recepty na długowieczność - zimówek .
To ludzie wtedy tylno napędowymi archaicznymi autami typu 125p , polonez czy maluch , bez abs'ów dawali rade jeździć a teraz ludki z kontrolami trakcji , abs'ami bez zimówek nie ruszą w miasto bo sie nie da :lol2: :lol2: :lol2: dzieki za poprawę humoru :D

Proszę bardzo. A teraz poważnie. Jaki ruch był te 10, czy 15 lat temu? Jakie auta wtedy jeździły po polskich drogach?
Edit :

poza tym proszę zacytować gdzie popieram jeżdżenie na starych obonach bez bieżnika? czyżby czytanie ze zrozumieniem szwankowało ?

To ja zapytam: czyżby czytanie ze zrozumieniem szwankowało? Przecież jest Twój cytat w moim poście.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez LOBUZ88 » środa 14 października 2009, 17:30

Niewiele mniejszy niż teraz, to nie były czasy PRL'u gdzie przejechało 5 aut na krzyż .

Co do kwestii cytatu nie kontynuuje, nie widzę sensu, zresztą nie wypada odpowiadać pytaniem na pytanie..no ale cóż :)
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez mk61 » środa 14 października 2009, 17:33

LOBUZ88 napisał(a):Niewiele mniejszy niż teraz, to nie były czasy PRL'u gdzie przejechało 5 aut na krzyż .

Tak. Niewiele. Tylko były to w większości Polonezy, Fiaty 125p, 126p i inne tego typu wynalazki.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez LOBUZ88 » środa 14 października 2009, 17:36

cóż przykro mi że tak "bogaty" mieliście tam u siebie park maszynowy :wink: mnie osobiście by to pasowało .

ale koniec offtop'a to nie o tym temat
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ===Dawid=== » środa 14 października 2009, 17:47

Kraków też był dzisiaj przykorkowany, faktycznie niektórzy przesadzają, nie było tak źle ( przynajmniej o 11 :P ), teraz już jest trochu gorzej.

A co do zmiany na zimówki to zmienię ale jeszcze nie teraz, zapewne od jutra rozpoczną się kilometrowe korki do wulkanizatorów więc nie chce mi się czekać.

ps. mam nadzieję że niedługo pas startowy będzie gotowy do użytku :twisted:
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez athlon » środa 14 października 2009, 20:36

LOBUZ88 napisał(a): A to pech...zeszłej zimy również nie miałem opon zimowych i to ja sie musiałem wlec za sierotami które mimo zimówek jechały 15km/h :roll:

No to jaki problem jak opony mają drugorzędne znaczenie. chyba jesteś w miarę dobrym kierowcą i bez problemu powinieneś ich wyprzedzić.
najwięcej właśnie zimą dzwonów przez takich "miszczóf" na zimowych...

No oczywiście że najwięcej, bo w ślizgawice żaden "miszczo" na letnich nie ma odwagi wyjechać (pomijając pojedyńcze jednostki)
więcej pokory, mniej zaufania w opony..umiejętności i wyczucia nie zastąpi kawałek gumy z innym bieżnikiem
Po pierwsze to nie tylko inny bieżnik ale inne właściwości gumy, ale to na marginesie. Oczywiście że kawałek gumy nie zastąpi zdrowego rozsądku, jednak znacznie poprawi komfort prowadzenia auta.
Jaki ruch był te 10, czy 15 lat temu? Jakie auta wtedy jeździły po polskich drogach?
No właśnie że ruch był znacznie mniejszy, nawet widać to po czasie dojazdu do pracy i okazji do wyprzedzenia. Kolejną sprawą był fakt że jak ktoś jeździł autem za niewielkie pieniądze, to kupowanie opon zimowych i zwiększanie wartości auta o połowę mijało sie z celem.

Raz jechałem sierrą 2,0 na letnich oponach w ślizgawice, nie polecam nikomu doświadczeń.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez tiromaniak » środa 14 października 2009, 20:52

A to pech...zeszłej zimy również nie miałem opon zimowych i to ja sie musiałem wlec za sierotami które mimo zimówek jechały 15km/h


Ludzie po prostu są rozważni i jadą ostrożnie, a swoich umiejętności nie należy przeceniać ( co jest często spotykane u "młodych" kierowców ). Bohaterów na naszych polskich drogach raczej nie brakuje i w tych czasach sztuką nie jest dojechać szybko, ale bezpiecznie i cało.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez Margo » środa 14 października 2009, 21:31

Dzisiaj pierwszy raz samodzielnie [no,z mamą] jechałam w taką pogodę,a mianowicie deszcz ze śniegiem/chlapa etc. i jechałam w granicach 50/60 ale co chwila któryś kierowca mnie wyprzedzał. Ja wolałam jechać wolno ale bezpiecznie mając w pamięci ostatnią stłuczkę.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez tom9 » środa 14 października 2009, 22:57

już dzisiaj się zakopałem na błocie ze śniegiem, ale zimówek zakładać nie zamierzam Obrazek
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez LOBUZ88 » środa 14 października 2009, 22:58

athlon , nie będę cytował tylko ponumeruje moje odpowiedzi wzgledem Twoich i tak odpowiem, będzie czytelniej :wink:

1.
wyczuwam sarkazm ;) owszem tam gdzie to możliwe wyprzedzałem (trasy szybkiego ruchu - więcej niż jeden pas) ale w mieście przy dużym natężeniu ruchu jednym pasie to niebezpieczne i przedewszystkim nieodpowiedzialne..nawet na zimówkach ;)

2.
cóż wyjeżdżałem wyjeżdżam i za miszcza sie nie uważam

3.
Polacy to tak ciekawy naród ze używa czegoś do końca..tak samo jest z oponami..a guma jak zapewne wiesz z czasem traci swoje właściwości....wiec takie zimówki 5 letnie sie nadają ale do kosza mimo ze "mięska" jeszcze na nich sporo..ale Polak na nich dojeździ póki nie będą łyse i druty nie wylezą..a to ze właściwości maja gorsze niż nowa czy używana jeden sezon letnia to nieważne..zimówka to zimówka ;)

4.
No już dobrze panowie niech będzie ze ten ruch jest tak diametralnie większy , ale co to zmienia ? tak samo trzeba hamować,skręcać i ruszać tyle ze z większa częstotliwością . Te manewry można równie sprawnie wykonać na niezimowych oponach , zapewniam...ani razu nikt mi nie zatrąbił czy sie nie niecierpliwił z powodu mojego hamowania ruszania czy skręcania.


tiromaniak , dlaczego odrazu zakładasz ze jestem nierozważny i przeceniam swoje możliwości ? :) Nie przeceniam , mimo ze prawo jazdy posiadam ponad dwa lata , że nakręciłem grubo ponad 100tys km najróżniejszymi autami , ze pracowałem jako kierowca przejeździłem cała Polskę,ze bywały trasy gdzie w ciągu doby robiłem ponad 1000km, jeżdżę od czasu do czasu w KJS'ach , prawda jest taka ze nadal coś mnie zaskakuje i cały czas sie uczę i uczyć jeszcze długo będę .
Nie jestem dobrym kierowcą i jeszcze długo nie będę, jak przejadę milion km bez dzwona to może tak powiem narazie przejechałem tyle ile pisałem wiec jeszcze sporo rzeki w wisle upłynie do tego czasu :P
Cóż, według mnie rozwaga jest potrzebna ale umiarkowana...tak jak nie można przeginać w jedna stronę czyli za szybko, tak samo nie można przeginać w druga i wlec sie tamując ruch tym samym stwarzając w jakiś sposób zagrożenie...

Każdy jeździ na takich oponach jakich chce i tak jak chce oraz czym chce itp..byle by to robił z rozwaga i bezpiecznie ,dlatego nie ma sensu sobie dogryzać ze ten robi tak a ten tak...tyle mojego

Pzdr
Teoria : 28.03.2007 +
Praktyka : 13.04.2007 +
Odbiór : 27.04.2007 :)
Avatar użytkownika
LOBUZ88
 
Posty: 175
Dołączył(a): czwartek 05 kwietnia 2007, 12:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez athlon » środa 14 października 2009, 23:39

Tez zeby nie rozciągać postu ponumeruje odpowiedzi :P

1. Ale chyba troszkę drażniące jest, jezeli w danych warunkach bezpieczna prędkosć dla ciebie wynosi 40km/h a ktoś sie przed tobą wlecze z prędkością 15km/h i nie masz możliwości wyprzedzenia. No przynajmniej mnie to troszkę irytuje.

2. Nie ty jeden wyjezdżałeś, nie ty jeden wróciłeś. Ale jak częsty na Polskich drogach jest widok, gdy po pierwszych nocnych porządnych opadach śniegu pobocza są usłane autami w rowach. Nie mówie że są tam tylko auta na oponach letnich jednak pewnie będzie ich tam znacznie więcej.

3. Gdyby Polacy zarabiali normalnie, to by nikt nie sępił na bezpieczeństwie. Ja wychodze z założenia, że może mniej razy wyjdziemy na pizze czy do kina, ale przynajmniej po części zwiększymy bezpieczeństwo swojej rodziny.

4. Większość osób mających prawko jest osobami myślącymi i zdaje sobie sprawę jaka jest sytuacja za szybą, jednak to że nikt nie trąbił nie znaczy że nikt sie nie irytował. A najwieksze zagrozenie powstaje właśnie podczas wykonywania tych manewrów a nie równej jazdy. MI nowe opony wystarczają na dwa sezony, rocznie robię ok 50k, po dwóch sezonach nie są jeszcze złe, jednak przeliczając koszt zakupu opon na 1 przejechany km jest to kwota rzędu niecałego grosza, chyba nie az tak dużo.

5. Nikt cinie dogryza, przynajmniej ja. Tylko chciałbym się dowiedzieć dlaczego nie jesteś przekonany do opon zimiowych? nie wierzysz w ich możliwości, masz jakieś inne przekonania? nie wierzysz specom z reklamy :P?
Miałem sporo znajomych którzy nigdy nie jeździli na zimówkach i też się wypowiadali ze to tylko strata kasy a róznica prawie zadna. Większość od kiedy jeździ lepszymi maszynami jednak uzywa teraz zimówek i mówią ze jednak róznica jest kolosalna.

P.S.

Nie, nie jestem sprzedawcą opon :P
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez BOReK » środa 14 października 2009, 23:44

Przypominam, że Cman podpiął temat, w którym dłuuugo dyskutowano na temat właściwości i przydatności opon zimowych i letnich w różnych warunkach pogodowych. Nie róbcie tutaj tego samego bajzlu od nowa.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez ella » czwartek 15 października 2009, 00:13

BOReK napisał(a):(...) Nie róbcie tutaj tego samego bajzlu od nowa.




Tak więc przypominam temat

kiedy zamierzacie założyć zimówki ?



offtopy ulegną kasacji
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości