To się nazywa FENOMEN !

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Tomson00 » poniedziałek 23 listopada 2009, 18:27

Toreba napisał(a):Śmiejecie się, bo nie mieliście z tym do czynienia. Na przyszłość radzę uważać. :wink:


No tak, bo przecież te WORDy to jedna wielka mafia. Ehh...
Tomson00
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 07 lipca 2009, 16:17

Re: To się nazywa FENOMEN !

Postprzez ella » poniedziałek 23 listopada 2009, 22:09

arek686 napisał(a):(...) poszedłem na egzamin (...) wsiadam do auta, popuszczam baaaaaaardzo powoli sprzęgło i zaczynam dodawać gazu - wynik: samochód gaśnie :/ Drugi raz - to samo. Wynik egzaminu - NEGATYWNY - nie ruszyłem nawet z miejsca :( nie mówiąc juz o wyjeździe na miasto. (...)

I nawet z miejsca na egzaminie ruszyć nie mogę.



Dziwne bo poprzednio napisałeś. To która wersja jest prawdziwa?
(...) Puszczam leciutko nogę ze sprzęgła i chcę dodać gazu a tutaj lipa - samochód gaśnie. Drugim razem poszło wszystko ok - łuk zaliczony. Pojechałem na górkę, przed którą wcześniej się zatrzymałem.

Czyli jednak dało się ruszyć samochodem a nawet pokonać łuk.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: To się nazywa FENOMEN !

Postprzez honey1337 » wtorek 24 listopada 2009, 00:08

arek686 napisał(a):Witam,
wsiadam do auta, popuszczam baaaaaaardzo powoli sprzęgło i zaczynam dodawać gazu - wynik: samochód gaśnie Acid Drugi raz - to samo. Wynik egzaminu - NEGATYWNY - nie ruszyłem nawet z miejsca Sad nie mówiąc juz o wyjeździe na miasto.


hahah 1 egzamin oblalem w identyczny sposob, nie ruszylem nawet na luku, bo zgaslo mi auto 2x... a dlaczego? nie spuscilem recznego... totalna zenada i oddane 130zl za free. ale zadalem za 2 razem bezblednie.
no ale nie rozumiem trochu jak moze ci gasnac, po tylu godz powienienes nie miec problemu z ruszaniem, tym bardziej ze toyota to typowe auto pod kobiety i starych ludzi, nie ma nic trudniejszego niz ruszaniem tym autem :D nie ma praktycznie szans zeby zgasl. raz przez caly kurs mi zgasl. tez uczylem sie na benzyznie, a na dieslu nie bylo dla mnie zadnej roznicy.
honey1337
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa 23 września 2009, 16:57

Postprzez arek686 » wtorek 24 listopada 2009, 07:02

jaka toyota?
ja teraz jezdzi sie na clio.

ella masz rację ale dla mnie to że zdałem łuk to i tak jakbym wogole nie ruszył bo to był naprawdę fart ze ruszyłem i sam nie wiem jak tego dokonałem.
arek686
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 28 sierpnia 2009, 11:16

Postprzez prokrak » wtorek 24 listopada 2009, 16:28

arek686 napisał(a):jaka toyota?
ja teraz jezdzi sie na clio.

ella masz rację ale dla mnie to że zdałem łuk to i tak jakbym wogole nie ruszył bo to był naprawdę fart ze ruszyłem i sam nie wiem jak tego dokonałem.



Toyoty jezdżą w Krakowie.
arek686 jak ty po 53 godzinach ruszac nie umiesz , to jak chcesz zdac egzamin??
Ostatnia twoja wypowiedz zwaliła mnie z nog.To sie nazywa podejście do sprawy. :no:
Dziękuje za uwagę.
prokrak
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 22 października 2009, 16:03
Lokalizacja: Kraków

Postprzez martika » wtorek 24 listopada 2009, 20:34

Hmmm dziwne trochę, jak nie miałeś ręcznego ,był na jedynce i dawałeś gazu popuszczając sprzęgło i nie ruszył ??Ja tez miałam w tym samym dniu co ty egzamin tyle tylko że w Krakowie i powiem ci że jeżdziłam z 3 różnymi instruktorami i autami a na egzaminie toyota niczym się nie różniła od tych co na nauce :)
Podsumując to ty musiałeś zawalić nie widzę innej opcji :roll:
(11/30/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(12/4/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
martika
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 20 maja 2008, 17:08
Lokalizacja: Kraków

Postprzez rafaello56 » czwartek 26 listopada 2009, 22:14

Przykładem mogą być lusterka, mam na myśli kat. C

No dobra lusterka mogą być mniej lub bardziej wypukłe i masz inne odczucie , ale to da się opanować. Wątpię by ktoś przed egzaminem przekładał lusterka np na wypukłe, bo wie że akurat Ty jeździłeś na wklęsłych. Sprzęgło to modyfikują ale egzaminowani :P
B-6.2006, C- 2.2009, CE-9.2009
A,D- obecnie tylko w marzeniach ;)
rafaello56
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 11 lutego 2009, 21:14

Postprzez Quille » sobota 28 listopada 2009, 13:48

a to ruszanie Ci nie wyszło pod górkę czy z parkingu? bo ja już w sumie nie rozumiem - najpierw zrozumiałam, że z parkingu, żeby pojechać na łuk w ogóle nie ruszyłeś, ale potem napisałeś, że za 2 razem łuk przejechałeś...
pod górkę to inna rzecz, ale jeśli z miejsca gdzie stoją samochody ruszyć nie możesz, to poza tym co już pisali wyżej (za mało gazu, za mało albo za dużo sprzęgła, ręczny) to może nie bierzesz poprawek na lekkie wzniesienie albo na koleiny, ewentualnie takie wgłębienia od kół - ja miałam z tym problem na placu manewrowym - pod koniec łuku były takie wgłębienia na kółka auta (wyklepane w lecie przez L-ki w asfalcie) i jak się tam wpadło dojeżdżając do przodu na łuku, to potem, żeby cofnąć trza było dodać sporo gazu (na półsprzęgle nie dało się ruszyć), a zaraz po wyskoczeniu z nich łapać hamulec, bo się jechało za szybko :roll:
trudna sztuka kiedy "wrrrrrrum" a kiedy "iiiiiiiiii"
Quille
 
Posty: 11
Dołączył(a): czwartek 29 października 2009, 17:54
Lokalizacja: Kraków

Postprzez quazz » sobota 28 listopada 2009, 14:14

Moja rada taka. jak nie wiesz kiedy zabiera sprzęgło to najpierw daj te 2000 tys obrotów a potem puszczaj sprzęgło .Na początku trudno jednocześnie zsynchronizować gaz ze sprzęgłem jak się nie zna go w danym aucie.
a jak już się rozpędzisz na łuku to zmniejszasz obroty i kontrolujesz sprzęgłem ewentualnie z pomocą hamowania. Na wstecznym trudniej zgasić autko bez gazu ale to trzeba odpowiednio wolno puszczać sprzęgło. Nawet jak jest mały spadek to na wstecznym bez gazu podjedziesz :)
quazz
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 20 października 2009, 16:15

Postprzez lith » sobota 28 listopada 2009, 15:24

Po co kusić los i próbować łuk bez gazu robić? Nie znasz samochodu, nie ryzykuj. Później pod domem będziesz mógł bez gazu jechać. A jazda na półsprzęgle wcale nie wyklucza gazu przy ruszaniu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez godq3 » sobota 28 listopada 2009, 18:16

lith napisał(a):Po co kusić los i próbować łuk bez gazu robić? Nie znasz samochodu, nie ryzykuj. Później pod domem będziesz mógł bez gazu jechać. A jazda na półsprzęgle wcale nie wyklucza gazu przy ruszaniu.

Dla mnie kuszenie losu, to jazda łuku z gazem. Troche za duzo nacisniesz i auto juz rwie sie do przodu. Tak mnie nauczyl, że bez gazu i na jakies 80 prob przez cały kurs, zgasł mi na łuku może ze 2 razy. Wszystkie powolne manewry robiłem bez gazu, np parkowania, cofanie przy zawracaniu.
godq3
 
Posty: 29
Dołączył(a): poniedziałek 07 września 2009, 16:12
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez lith » sobota 28 listopada 2009, 20:57

No ale na egzaminie możesz trafić na rozklekotany samochód po przejściach i potem bez gazu zgaśnie i będzie płacz i wyzywanie jakie to samochody złe. A póki będziesz trzymał sprzęgło to samochód nie wyrwie ile byś gazu nie dał, a jak Ci noga na sprzęgle 'poleci' za ostro to lepiej żeby trochę przyspieszył niż zadusił i zgasł. Ja zawsze trzymałem bezpieczne obroty przy ruszaniu na łuku, jak już się zaczynał toczyć to gaz odpuszczałem, ale na start zawsze, w obie strony. Nikt nie każe sie rozpędzać na łuku i trzymać ten gaz po puszczeniu sprzęgła.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez piotrekbdg » niedziela 29 listopada 2009, 09:55

Dla mnie kuszenie losu, to jazda łuku z gazem. Troche za duzo nacisniesz i auto juz rwie sie do przodu. Tak mnie nauczyl, że bez gazu i na jakies 80 prob przez cały kurs, zgasł mi na łuku może ze 2 razy. Wszystkie powolne manewry robiłem bez gazu, np parkowania, cofanie przy zawracaniu.


Fajnie, tylko na egzamienie będziesz miał nowy samochód i nie będzier czasu na zapoznanie się z nim, a zdaża się żę nawet w obrębie dwóch modeli tej samej marki sprzęgło bierze inaczej albo gaz/hamulec mają nieco inną czułość. Dlatego przy ruszaniu lepiej te obroty trochę podnieść.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez verde » czwartek 03 grudnia 2009, 10:55

Najlepszym sposobem kolega będzie chyba jak troche ci samochod zawarczy i ruszysz. Choć ja osobiście luk byłem uczony robić na poł sprzęgle. Czyli gazu 0 powoli popuszczasz sprzęgło - przecięz nikt cie nie goni. I jak czujesz ze auto już zaczyna powoli toczyć się do przodu trzymasz w tej pozycji sprzegło az auto nabierze taki zwanego pędu wtedy troche popuszczasz sprzęgło i ogolnie możesz teraz zabrac nogę ze sprzęgła. auto będzie jechać własnym tempem rozpędu. Podobnie do tylu. Zazwyczaj w WORD sa te place proste więc nie musisz się o jakies dołki czy coś martwić, chociaż i z malych dolków tez wyjedziesz na połsprzęgle.
A jeśli chcesz z gazem ruszać to obroty około 20x 100 , i popuszczasz centymert po cemtymerze to sprzęgło lepiej 4 sekundy popuszczać sprzęgło ( jak móiłęm nikt cie nie goni) niż z przyzwyczajenia a takie mam wrazenie bierzesz sprzęgło do jakieś pozycji i gaz i wtedy ci gaśnie.
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

ah ten renault ...

Postprzez abrakadabra » piątek 04 grudnia 2009, 00:27

To się nie nazywa fenomen, tylko renault clio... Ja jestem dopiero w trakcie kursu, uczę się jeździć na grande punto, ale poprosiłam tatę, czy mogę sobie poćwiczyć manewry na podwórku jego renówką. Katastrofa! :shock: Jak nie dodasz gazu, to zgaśnie, również na wstecznym. Szybko udało mi się rozpracować samochód taty, ale powiedziałam mu, że cieszę się, że nie uczę się właśnie na renaulcie... Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale myślę, że to nie Twoja "ułomność", tylko brak wyczucia innego samochodu są główną przyczyną Twojej porażki na placu. Pozdrawiam i życzę szczęścia następnym razem (mam nadzieję, że taki będzie).
abrakadabra
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 04 grudnia 2009, 00:18
Lokalizacja: Gdańsk

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości