Możliwość odwołania się od decyzji

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Możliwość odwołania się od decyzji

Postprzez innamorata88 » czwartek 03 grudnia 2009, 14:43

Witam! Wczoraj zdawałam egzamin na prawo jazdy. Wszystko spoko, testy zero błędów, jaja zaczęły się na placyku. W WORD Rybnik mamy do czynienia z trzema łukami, mi niestety przypadł środkowy. Mówię niestety, ponieważ w pewnym momencie wykonując manewr do tyłu straciłam orientacje bo nagle przede mną wyrósł las pachołków z sąsiadujących łuków. Widząc, że zaraz ,,przygrzmocę'' w jeden zatrzymałam auto i powiedziałam, że chcę korektę. <cała sprawa rozbija się o to nieszczęsne sformułowanie> W stresie nie nazwałam tego drugą próba. Szanowna Pani Egzaminator chyba zważając na sformułowanie nie pozwoliła mi tego zrobić. Ruszyłam ponownie no i się stało. Tyknęłam pachołek. Wiem, że generalnie rzecz biorąc wyszłam na kretynkę, ale czy Pani Egzaminator też była ok w stosunku do mojej osoby? Pozdrawiam i dziękuję za informacje.
innamorata88
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 13:10

Postprzez ziomek456 » czwartek 03 grudnia 2009, 16:03

i Ty chcesz się odwoływać za takiego coś ?

Nie daje Ci nawet 1 % zebyś wygrała w tej sprawie..
ziomek456
 
Posty: 64
Dołączył(a): sobota 31 października 2009, 20:10

Postprzez Pajejek » czwartek 03 grudnia 2009, 17:14

Jeżeli panią egzaminator zapytałaś: "czy mogę zrobić korektę?" albo "chciałabym zrobić korektę" a ona odpowiedziała "niestety nie ma takiej możliwości" albo "korekta nie przysługuje w tym zadaniu", a ty po tych słowach ruszyłaś to niestety nie masz szans.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez poczatkujaca1991 » czwartek 03 grudnia 2009, 17:16

Ale że jak, zatrzymałaś się, i później ruszyłaś z tego samego miejsca..? Jak to możliwe, jeśli z tego co mi wiadomo, to zatrzymanie się jest błędem podczas wykonywania łuku, i po takim zatrzymaniu rozpoczyna się drugą próbę z miejsca początkowego..
28.10.2009 - szczęśliwy dzień!:) Egzamin zdany:)
(11/4/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(11/10/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie. :)
Od 13.11.2009 początkujący kierowca;)
poczatkujaca1991
 
Posty: 53
Dołączył(a): środa 12 sierpnia 2009, 16:09
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Postprzez albin » czwartek 03 grudnia 2009, 20:08

Korekta w zadaniu 2 nie przysługuje zgodnie z prawem, skoro się zatrzymałaś to masz zadanie wykonane nie prawidłowo i trzeba było dojechać sobie jakoś (bez potrącania pachołka) na początek pasa, jeśli tego nie potrafisz......to już twój problem. wszystko odbyło się zgodnie z prawem, raczej nie masz na odwołanie.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez innamorata88 » czwartek 03 grudnia 2009, 23:12

No właśnie, gdy zobaczyłam, że skasuje pachołek się zatrzymałam

A może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego po tym jak się zatrzymałam egzaminatorka nie odstawiła mi auta do miejsca początkowego?
innamorata88
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 13:10

Postprzez Pajejek » czwartek 03 grudnia 2009, 23:23

innamorata88 napisał(a):A może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego po tym jak się zatrzymałam egzaminatorka nie odstawiła mi auta do miejsca początkowego?
Dlatego, że nie chciałaś i o tym nie poinformowałaś.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez innamorata88 » piątek 04 grudnia 2009, 00:04

Poinformowałam używając niestety nieprawidłowego sformułowania. :P no cóż na przyszłość będę mniej poschizowana i użyję już skrajnie jasnego komunikatu. :P
innamorata88
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 13:10

Postprzez innamorata88 » piątek 04 grudnia 2009, 10:46

Ok, więc koniec z wylewaniem żalów. Teraz bynajmniej wiem, że metoda na drugi pachołek nie zawsze się sprawdza. Pytanie do ludzi zaprawionych w boju: da się te kwestię inaczej załatwić, czy wystarczy zdać się na ,,czuja''? Co zrobić gdy pachołki z sąsiednich łuków zaczynają się zlewać do kupy? Pozdrawiam.
innamorata88
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 13:10

Postprzez piotrekbdg » piątek 04 grudnia 2009, 11:15

innamorata88 napisał(a):Ok, więc koniec z wylewaniem żalów. Teraz bynajmniej wiem, że metoda na drugi pachołek nie zawsze się sprawdza. Pytanie do ludzi zaprawionych w boju: da się te kwestię inaczej załatwić, czy wystarczy zdać się na ,,czuja''? Co zrobić gdy pachołki z sąsiednich łuków zaczynają się zlewać do kupy? Pozdrawiam.


Wybacz ale krew mnie zalewa jak słyszę o metodzie na pachołki. Jak zamierzasz jeżdzić po otrzymaniu prawka? Też będziesz szukała sposobu w internecie na skręt w lewo, parkowanie, zawracanie i cofanie?

Odpowiedź na twoje pytanie brzmi tak, wystarczy zrobić rękaw na czuja, a właściewie "wystarczy umieć jeździć samochodem". Bo jeżeli ktoś szuka trików, liczy pachołki, baranki i inne bzdury żeby przejechać kilkanaście metrów do tyłu to jeździć na pewno nie umie. Naucz się korzystać z lusterka prawego i tylnej szyby a nie z cudownych przepisów rodem z Bravo Girl. Jak ktoś panuje nad furą to nawet jak za szyybko skręci albo za mocno to wie jak tor jazdy sobie skorygować a jak się uczy odcinka na pamięć to potem nawet nie wie w którą stronę kręcić kółkiem. I potem jeżdzą takie "baby" po ulicy i jak chcą skręcić w prawo to najpierw przejeżdząją kołem na lewy pas, jakby tira prowadziły a nie Tico. Bo niestety na życie nikt im przepisu już nie dał..
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez innamorata88 » piątek 04 grudnia 2009, 11:21

Wiem, że to głupie, ale tak mnie na jazdach uczono. Z autem sobie radzę bardzo dobrze od 15stej godziny jazd. Niestety, na egzaminie zgubiło mnie to, że ślepo zawierzyłam instruktorowi i bezmyślnie na pachołki robiłam łuk. Drugim razem już tego błędu nie popełnię.
Ps.
Bravo Girl nie czytam i za ,,babę'' się nie uważam, co najwyżej za kobietę. Pozdrawiam ''chłopa'' ;)
innamorata88
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 13:10

Postprzez piotrekbdg » piątek 04 grudnia 2009, 11:28

Nie wiem za kogo się uważasz ale metody stosujesz iście "babskie". Instruktorzy często idą na łatwiznę i zamiast uczyć panowania nad autem uczą na skróty byle tylko mieć kursanta z głowy. Jeżeli parunastu metrów wzdłuż linii nie potrafisz przejechać tyłem, gdzie szerokość pasa to jakieś 1,5 szerokości twego auta to wybacz ale jednak z jazdą sobie nie radzisz. Sporo w tym winy instruktora, ale to nie zwalnia Ciebie z myślenia i chęci doskonalenia swoich umiejętności. Nie raz słyszałem historie że łuk był na egzaminie ciut węższy albo pachołek inaczej ustawiony i delikwent się już gubił, a chyba nie o to w tym zadaniu chodzi, tak jak nie chodzi o to żeby nauczyć się wszytkich zadań z maty na pamięć tylko zrozumieć ideę rozwiązywania ich albo konkretny wzór.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez innamorata88 » piątek 04 grudnia 2009, 11:34

W 100% się z Tobą zgadzam i dlatego na następnym egzaminie zrobię to po swojemu. Tym razem po prostu totalnie mnie zatkało, gdy zobaczyłam, że pachołek jest pół metra bliżej niż był na placyku. Jest mi strasznie głupio, że na takim czymś się wyłożyłam, no ale trudno. Na przyszłość będę miała nauczkę, że nawet na łuku trzeba włączyć myślenie, a nie wyrobioną metodę, którą jak widać przy pierwszej lepszej okazji szlag trafił. Pozdrawiam. :P
innamorata88
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 02 listopada 2009, 13:10

Postprzez verde » piątek 04 grudnia 2009, 11:43

Przy łuku jest prosta filozofia. NA 3 słupku pokęcamy kierownicą . MY patrząc się do tyłu widzimy tylko 2 i 3 słupek. 3 słupek zazwsze wyznacza początek łuku i obojętnie jaki plac będzie ten słupek zawsze będzie wyznaczał poczatek łuku. Oczywisćie mówię o słupku po prawej stronie auta ( Po stronie pasażera ) wchodzimy w łuk z małą prędkością. Gdy już widzimy słupek końcowy na kopercie która jest z prostej autoutawiamy do pozycji wjazdowej do koperty i kończymy manewr. Przy łuku robiąć na R biegu praktycznie interesują nas z 3 słupki. Słupek wyznaczający początek łuku słupek końcowy na koncu łuku ( jedziemy do tyłu ) i słupek ewentualnie z lewej strony wyznacxzający nam krawędź luku z lewej strony. Jeśli za bardzo będziemy się po słupkach rozglądać oblejemy łuk na bank, bo będziemy za bardzo przejęci szukaniem słupków niż samą jazdą.
verde
 
Posty: 133
Dołączył(a): czwartek 03 grudnia 2009, 10:09

Postprzez Borys_q » piątek 04 grudnia 2009, 19:03

Instruktorzy często idą na łatwiznę i zamiast uczyć panowania nad autem uczą na skróty byle tylko mieć kursanta z głowy.


To może mi powiec jak nauczyć osobę na wyczucie, która metode na słupki łapie po 4 rech bitych godzinach jazdy po łuku, a jak koryguje tor jazdy na prostej to zawsze najpierw skręci w drugą stronę ?? Przez złapanie nazywam skuteczność większą niż 50 procent.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości