głośna muzyka w samochodzie

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sjakubowski » sobota 19 grudnia 2009, 02:34

lith napisał(a):Tia rozprasza tak samo jak rozmowa, słuchanie radia, jedzenie kanapki, myślenie o tym co ja to miałem zrobić, czy rozmowa przez telefon (dla tych przewrażliwionych od razu piszę, że głośnomówiący :> ), billboard, który mijamy.

Rozumiem, że to ironia, ale biorę ją na poważnie, aby odpowiedzieć. Skoro uważasz (i prawidłowo), że rozmowa rozprasza, jedzenie kanapki itd to czy nie lepiej nie dokładać sobie dodatkowego "rozpraszacza"???

lith napisał(a):Patrząc w ten sam śmieszno-psychologiczny sposób

Dlaczego śmieszny? Wytłumacz mi to dokładnie - podając dokładne dane długości czasu reakcji kierującego słuchającego głośno muzyki, jedzącego kanapkę czy rozmawiającego przez telefon - oraz udowodnij mi, że nie ma to znaczenia dla długości reakcji - skoro uważasz to za śmieszno-psychologiczne wywody.

lith napisał(a):brak muzyki usypia, wprowadza monotonię, przez co obniża koncentrację, ułatwia zasypianie, wydłuża też czas reakcji

Nie mówimy tutaj o świecie całkowitej ciszy w pojeździe tylko o normalnej głośności radia, która nie przeszkadza i nie dekoncentruje kierującego. Nie przechodź ze skrajności w skrajność tylko po to, aby udowodnić swoją rację. :-)

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez d » sobota 19 grudnia 2009, 03:05

Tak sobie myślę, że muzyka to jedno.

Inny problem to całe stada debili rozmawiających przez komórki. Ostatnio byłem świadkiem jak paniusia w SUV-ie tatusia stała w korku na pasie obok i nagle ni stąd ni zowąd ruszyła i skasowała samochód przed nią. Zanim wyszła z samochodu jeszcze musiała skończyć gadać przez komórkę!

Czemu policja to olewa? Pewnie, zamiast tego lepiej łapać jadących 80km/h na Wisłostradzie...
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez lith » sobota 19 grudnia 2009, 03:11

jednych muzyka rozprasza innych nie. Jedni maja na tyle podzielna uwagę, żeby jeść kanapkę i prowadzić czy rozmawiać, inni nie. Więc nie rozumiem czemu ograniczać wszystkich skoro tylko części to przeszkadza. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. jak komuś to przeszkadza niech nie włącza muzyki, nikt go nie zmusza. Ale nie daje to mu prawa sądzić, że na wszystkich wywiera to taki sam wpływ jak na niego. A wszystkie takie ogólnikowe stwierdzenia to dla mnie właśnie śmieszno-psychologiczne teorie i stereotypy.

Ja na przykład potrafie sie uczyć nawet przy głośnej muzyce. Rozprasza mnie to dużo mniej niż wiele innych, cichych rzeczy- typu tykanie zegara, czy czyjaś rozmowa. Jeżeli chodzi o prowadzenie samochodu to wole słyszeć silnik, a poza tym raczej niemam czego rozkręcać, ale myślę, że by mi to jakos specjalnie nie utrudniło jazdy.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez sjakubowski » sobota 19 grudnia 2009, 11:32

lith napisał(a):jednych muzyka rozprasza innych nie. Jedni maja na tyle podzielna uwagę, żeby jeść kanapkę i prowadzić czy rozmawiać, inni nie. Więc nie rozumiem czemu ograniczać wszystkich skoro tylko części to przeszkadza. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. jak komuś to przeszkadza niech nie włącza muzyki, nikt go nie zmusza.


I właśnie tutaj przyjąłeś błędne założenie. "Nie rozpraszanie" a wydawanie się, że nie rozprasza to jest wielka różnica. Niestety niektórym wydaje się tylko, że głośna muzyka nie rozprasza - lecz są w błędzie. Wystarczy mieć minimalną wiedzę z podstawowej budowy układu słuchu, układu nerwowego i wpływu na niego fal dźwiękowych aby nie opowiadać historii typu, że głośna muzyka nie rozprasza. Człowiek to nie maszyna, która może sobie wybrać program rozprasza lub nie rozprasza.

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez lith » sobota 19 grudnia 2009, 12:44

o.O Mi tam muzyka pozwala się w razie czego odciąć od otoczenia i skupić na czymś. Może mi się tylko wydaje, że mnie nie rozprasza :P nie ma to dla mnie znaczenia skoro potrafię się skoncentrować czyli odnosi zamierzony skutek. IMO muzyka, szczególnie podczas dłuższych tras jest bardzo wskazana-włąśnie jako element antyusypiający i anty zawieszający :P
Co do głośności- co kto lubi- leżeli mi to nie przeszkadza to mnie nie obchodzi czego słucha i jak głośno. Duża część samochodów jest i tak na tyle zaizolowana, że wiele to nie zmienia jeżeli chodzi o odbieranie bodźców z otoczenia- buczków nikt wzdłuż drogi nie ustawia :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości