Postępowanie w przypadku kolizji

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postępowanie w przypadku kolizji

Postprzez mti91 » niedziela 20 grudnia 2009, 16:16

Witam ;)

chciałbym się upewnić czy na pewno dobrze rozumiem jak należy postąpić w przypadku, kiedy dojdzie do kolizji.

1) Wina jest jednoznaczna, spisujemy oświadczenie (oo takie: http://www.autopolki.pl/Image/Image/fil ... rzeniu.pdf) i dalej z tym oświadczeniem.. jedziemy do ubezpieczyciela? Jeśli ktoś ma tylko OC to z niego jest wypłacane odszkodowanie na naprawę (?) rzeczoznawca ocenia straty , dostajemy kasę, a sprawca kolizji traci zniżki?

2) wina jednoznaczna, sprawca chce się "dogadać", jak wtedy postąpić, aby nie stracić? No bo od razu nie wiadomo ile będzie kosztowała naprawa..

3) wina niejednoznaczna/sprawca nie przyznaje się do winy - tylko i wyłącznie interwencja policji, mandat(Y) i dalej procedura z ubezpieczycielami?

Chyba coś poknociłem, ale proszę o wyjaśnienie i rozszerzenie tych informacji, z góry dziękuję
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Re: Postępowanie w przypadku kolizji

Postprzez mk61 » niedziela 20 grudnia 2009, 18:22

1) Wina jest jednoznaczna, spisujemy oświadczenie (oo takie: http://www.autopolki.pl/Image/Image/fil ... rzeniu.pdf) i dalej z tym oświadczeniem.. jedziemy do ubezpieczyciela? Jeśli ktoś ma tylko OC to z niego jest wypłacane odszkodowanie na naprawę (?) rzeczoznawca ocenia straty , dostajemy kasę, a sprawca kolizji traci zniżki?

Radziłbym i tak wezwać policję. Inaczej to spiszecie oświadczenie, pójdziesz do ubezpieczyciela sprawcy, a tam się okaże, że sprawca się nie przyznaje.

2) wina jednoznaczna, sprawca chce się "dogadać", jak wtedy postąpić, aby nie stracić? No bo od razu nie wiadomo ile będzie kosztowała naprawa..

Nie powinno być takiej sytuacji. Chyba, że chodzi o niewielkie rysy, które "dopuszczasz" na swoim aucie. Wtedy można wyszarpać jakieś 200zł do kieszeni. Inaczej - policja.

3) wina niejednoznaczna/sprawca nie przyznaje się do winy - tylko i wyłącznie interwencja policji, mandat(Y) i dalej procedura z ubezpieczycielami?

Tak.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez athlon » niedziela 20 grudnia 2009, 18:32

1) Wina jednoznaczna, nie musisz ale możesz wezwać policję. W przypadku gdy ty jesteś poszkodowany (nie chcesz wzywać policji) spisujecie oświadczenia, potem idziesz do ubezpieczalni sprawcy zgłaszasz tam szkode, w ciągu 7 dni u ciebie rzeczoznawca ogląda auto, potem mają jakiś termin na zrobienie wyceny, potem wysyłają pismo do sprawcy czy sie przyznaje (tu moze byc bardzo róznie dlatego jzeli jestes poszkodowanym to zalecam wzywanie policji) Gdy sprawca potierdzi ze jest sprawcą jakiś tam mają termin na zakonczenie wszystkich czynności i wypłatę odszkodowania. Z reguły jest to 30 dni, lub 14scie po otrzymaniu ostatniego brakującego dokumentu. Ty oprócz oświadczenia sprawcy przekazujesz mase kserowek, między innymi dowodu osobistego, prawka, karty pojazdu, ksero polisy i takie tam. Każdy brak z powyzszych świstków uniemozliwia zakonczenie sprawy i tym samym wydłuza czas na odszkodowanie. ponadto możesz naprawiac szkodę gotówkowo lub bezgotówkowo. Odszkodowanie z OC jest tylko wypłacane poszkodowanemu, w przypadku gdy sprawca ma tylko OC szkode na własnym aucie naprawia na własny koszt.

2) A tu musisz sie już osobiscie dogadać, mozesz albo na miejscu sam ocenić szkody i podac kwotę, mozesz sie dogadać ze znajomy mechanik wyceni i wtedy podasz kwote, ale zalecam zrobienie od razu zdjęć rozbitych wraków, i sporządzenie stosownej umowy.

3) Nie mozecie sie dogadac kto jest sprawcą, dzwonicie po psy, psy przyjezdzają, badają was alkomatem, potem pytają się poszczególnych kierowców o wersję wydarzeń, ewentualnie w razie potrzeb przesłuchują świadków, i na tej podstawie stwierdzają kto jest winien. Sprawca moze się nie zgodzić z decyzją polismajstra, wtedy sprawa trafia do sądu grodzkiegoktóry to stwierdza kto jest winien. policja z zajscia sporządza protokół, otrzymujesz numer blach auta, nr polisy sprawcy, i kto kierował. Potem tak jak w przypadku pkt 1) idziesz do ubezpieczalni sprawcy i potem dzieje sie tak samo wszystko, z wyjątkiem ze ubezpieczalnia oprócz wysylania zapytania dosprawcy czy taka kolizja miala miejsce wysyła takze pismo do polizji z prośbą o notatkę służbową (oba dokumenty są zamienne i wystarczy tylko jeden z tych dwóch).

Pamietaj ze w przypadku kolizji gdy nie ma ofiar masz obowiązek usunąć auta z miejsca kolizji by nie tarasowały drogi.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez rocko19 » niedziela 20 grudnia 2009, 19:51

athlon napisał(a):1) Wina jednoznaczna, nie musisz ale możesz wezwać policję. W przypadku gdy ty jesteś poszkodowany (nie chcesz wzywać policji) spisujecie oświadczenia, potem idziesz do ubezpieczalni sprawcy zgłaszasz tam szkode, w ciągu 7 dni u ciebie rzeczoznawca ogląda auto, potem mają jakiś termin na zrobienie wyceny, potem wysyłają pismo do sprawcy czy sie przyznaje (tu moze byc bardzo róznie dlatego jzeli jestes poszkodowanym to zalecam wzywanie policji) Gdy sprawca potierdzi ze jest sprawcą jakiś tam mają termin na zakonczenie wszystkich czynności i wypłatę odszkodowania. Z reguły jest to 30 dni, lub 14scie po otrzymaniu ostatniego brakującego dokumentu. Ty oprócz oświadczenia sprawcy przekazujesz mase kserowek, między innymi dowodu osobistego, prawka, karty pojazdu, ksero polisy i takie tam. Każdy brak z powyzszych świstków uniemozliwia zakonczenie sprawy i tym samym wydłuza czas na odszkodowanie. ponadto możesz naprawiac szkodę gotówkowo lub bezgotówkowo. Odszkodowanie z OC jest tylko wypłacane poszkodowanemu, w przypadku gdy sprawca ma tylko OC szkode na własnym aucie naprawia na własny koszt.


Czy napewno tak jest? Czy nie wystarczy podpis jego pod oswiadczeniem ze przyznaje sie do winy?
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez tiromaniak » niedziela 20 grudnia 2009, 22:07

chciałbym się upewnić czy na pewno dobrze rozumiem jak należy postąpić w przypadku, kiedy dojdzie do kolizji.


Zanim zaczniesz pisać jakieś papiery i rozmyślać o winie sprawdź i upewni się czy aby na pewno nikt z uczestników kolizji nie odniósł jakiś obrażeń i czy aby napewno nie jest potrzeba interwencja medyczna. Wiesz, nawet mała stłuczka może wyrządzić szkode na zdrowiu. Podróżują kobiety w ciąży, osoby starsze, dzieci, itd.

Jeżeli nie ma osób poszkodowanych w kolizji - zabezpiecz miejsce poprzez przesunięcie pojazdów lub ostrzeż innych o niebezpieczeństwie na drodze. Aby to wszystko było widoczne i zrozumiałe dla zbliżających się innych kierowców ( często z dużą prędkością ).
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 21 grudnia 2009, 00:18

Zanim zaczniesz pisać jakieś papiery i rozmyślać o winie sprawdź i upewni się czy aby na pewno nikt z uczestników kolizji nie odniósł jakiś obrażeń i czy aby napewno nie jest potrzeba interwencja medyczna. Wiesz, nawet mała stłuczka może wyrządzić szkode na zdrowiu. Podróżują kobiety w ciąży, osoby starsze, dzieci, itd.


Nie kurcze, najpierw wypisze papiery a potem sprawdzi czy ktoś przezył.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez mti91 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 00:29

:) Albo od razu "oddawaj kasę za kraksę" ;)

No właśnie, czy nie wystarczy podpis sprawcy na oświadczeniu?
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Re: Postępowanie w przypadku kolizji

Postprzez tristan » poniedziałek 21 grudnia 2009, 13:53

mk61 napisał(a):
1) Wina jest jednoznaczna, spisujemy oświadczenie (oo takie: http://www.autopolki.pl/Image/Image/fil ... rzeniu.pdf) i dalej z tym oświadczeniem.. jedziemy do ubezpieczyciela? Jeśli ktoś ma tylko OC to z niego jest wypłacane odszkodowanie na naprawę (?) rzeczoznawca ocenia straty , dostajemy kasę, a sprawca kolizji traci zniżki?

Radziłbym i tak wezwać policję. Inaczej to spiszecie oświadczenie, pójdziesz do ubezpieczyciela sprawcy, a tam się okaże, że sprawca się nie przyznaje.


A co pomoże policja? Wg mnie nic. A tylko rypnie mandacik jednemu, a przy dobrych wiatrach obydwu kierowcom.

mk61 napisał(a):
3) wina niejednoznaczna/sprawca nie przyznaje się do winy - tylko i wyłącznie interwencja policji, mandat(Y) i dalej procedura z ubezpieczycielami?

Tak.


Nie. Jeżeli sprawca nie przyznaje się do winy, mandatu nie będzie (chyba że za nieposprzątanie) i pozostaje i tak tylko sąd z powództwa cywilnego.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Re: Postępowanie w przypadku kolizji

Postprzez mk61 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 14:01

A co pomoże policja? Wg mnie nic. A tylko rypnie mandacik jednemu, a przy dobrych wiatrach obydwu kierowcom.

Co może? Notatka sporządzona przez policjanta jest chyba ważniejsza dla ubezpieczyciela, niż słowo ubezpieczonego "nie, to nie ja, coś się gościowi pomyliło".

Nie. Jeżeli sprawca nie przyznaje się do winy, mandatu nie będzie (chyba że za nieposprzątanie) i pozostaje i tak tylko sąd z powództwa cywilnego.

Policjant może wyjaśnić winnemu co zrobił źle, a jeśli gość nie przyjmie mandatu to sprawa idzie z urzędu i wtedy policjant wyjaśnia co i jak i poszkodowany jest na czystej pozycji.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez rocko19 » poniedziałek 21 grudnia 2009, 22:00

Przecież z tego co mi wiadomo, to wystarczy podpis na oświadczeniu osoby która przyznaje się do popełnienia tego czynu.
Nie słyszałem nigdy żeby wysyłali pismo do sprawcy czy sie przyznaje skoro walną swój podpis na oswiadczeniu, może ktoś się do tego odnieść?
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Re: Postępowanie w przypadku kolizji

Postprzez tristan » środa 23 grudnia 2009, 01:48

mk61 napisał(a):
A co pomoże policja? Wg mnie nic. A tylko rypnie mandacik jednemu, a przy dobrych wiatrach obydwu kierowcom.

Co może? Notatka sporządzona przez policjanta jest chyba ważniejsza dla ubezpieczyciela, niż słowo ubezpieczonego "nie, to nie ja, coś się gościowi pomyliło".



Skoro wypiera się po fakcie, czyli po podpisaniu oświadczenia sprawcy kolizji, to zapewne się wypiera czymś w rodzaju ,,byłem w szoku, przemyślałem, to nie tak było''. Więc notatka policjanta ,,Gość się przyznał na miejscu'' nic nie zmieni, bo tego, że się przyznał, to on się zapewne nie będzie wypierać.

mk61 napisał(a):
Nie. Jeżeli sprawca nie przyznaje się do winy, mandatu nie będzie (chyba że za nieposprzątanie) i pozostaje i tak tylko sąd z powództwa cywilnego.

Policjant może wyjaśnić winnemu co zrobił źle, a jeśli gość nie przyjmie mandatu to sprawa idzie z urzędu i wtedy policjant wyjaśnia co i jak i poszkodowany jest na czystej pozycji.


Policjant może wyjaśnić winnemu, o ile on się przyznaje. Jak się nie przyznaje, to nie ma winnego i wyjaśnienia policjanta mają co najwyżej aspekt psychologiczny, bo nie było go w momencie zdarzenia, więc może zaświadczyć o położeniu pojazdów w momencie swojego przybycia (kiedy i tak zostały one już przestawione, po wcześniejszym obfotografowaniu przez poszkodowanego).



rocko19 napisał(a):Przecież z tego co mi wiadomo, to wystarczy podpis na oświadczeniu osoby która przyznaje się do popełnienia tego czynu.
Nie słyszałem nigdy żeby wysyłali pismo do sprawcy czy sie przyznaje skoro walną swój podpis na oswiadczeniu, może ktoś się do tego odnieść?


No ale ktoś, kto się przyznał, może się potem wypierać, że działał w szoku albo został zastraszony przez Pana Bez Szyi(tm).
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Re: Postępowanie w przypadku kolizji

Postprzez athlon » środa 23 grudnia 2009, 11:49

tristan napisał(a):Skoro wypiera się po fakcie, czyli po podpisaniu oświadczenia sprawcy kolizji, to zapewne się wypiera czymś w rodzaju ,,byłem w szoku, przemyślałem, to nie tak było''. Więc notatka policjanta ,,Gość się przyznał na miejscu'' nic nie zmieni, bo tego, że się przyznał, to on się zapewne nie będzie wypierać.


No tylko przyjęcie mandatu jest jednoznaczne z przyznaniem się do winy.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości