Zimowe opony

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez BOReK » czwartek 24 grudnia 2009, 14:36

OC płacę bo państwo mnie do tego zmusza, a nie na wypadek i jeszcze mi się nie przydało. Natomiast gdy pomyślę, że bardzo wielu kierowców jeździ pojazdami bez ważnego OC i w razie gdyby mnie walnęli, to nie ma mi kto naprawić wozu, to czuję się zwyczajnie oszukiwany. Ale to już zostawmy na inną dyskusję, zresztą było kilka tematów o ubezpieczeniach.

Jeżeli natomiast uważasz, że jazda setką po śniegu w jakichkolwiek warunkach jest bezpieczna, to nasuwa się pytanie z którego zakładu zamkniętego uciekłeś...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez mk61 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:14

Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez BOReK » czwartek 24 grudnia 2009, 15:26

Porządny śnieg zamiast błota, opony z kolcami, do tego duży nacisk na oś i masa układów wspomagających, których w osobówkach z reguły brak. Tak, gdybym mieszkał w Szwecji, to bym jeździł na zimówkach, pomożesz mi się przeprowadzić? ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez mk61 » czwartek 24 grudnia 2009, 15:33

Hehehehe wiedziałem, że zaraz zacznie się wyliczanka. A ja Ci odpowiem tak: myślisz, że nawet z tymi układami wspomagającymi wyhamujesz takie 40+ ton jak osobówkę? Duży nacisk na oś na lodzie niewiele daje, podać następny filmik? :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Xsystoff » czwartek 24 grudnia 2009, 15:55

BOReK napisał(a): Natomiast gdy pomyślę, że bardzo wielu kierowców jeździ pojazdami bez ważnego OC i w razie gdyby mnie walnęli, to nie ma mi kto naprawić wozu, to czuję się zwyczajnie oszukiwany.

Przeciez jest UFG z ktorego dostaniesz kase.
Xsystoff
 
Posty: 545
Dołączył(a): czwartek 23 lutego 2006, 01:14
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez BOReK » czwartek 24 grudnia 2009, 15:59

Tak myślę że pomogą, po to są. Pokaż film nakręcony na typowej polskiej drodze i uzasadnij jakoś, czemu taka jazda jest bezpieczna nie według ciebie, ale obiektywnie. Fakt, że ktoś tak jeździ o niczym nie świadczy - znam ludzi uprawiających basejumping i oni doskonale wiedzą, że to nie jest bezpieczne. Tylko im o to chodzi żeby ryzykować zdrowie i życie, ale wyłącznie własne, dlatego wolą sobie poskakać z dachów czy urwisk zamiast zasuwać setką po dziurach upstrzonych błotem w nieprzystosowanym do tego pojeździe.

A zważywszy jakie cyrki bywają przy odzyskiwaniu forsy od ubezpieczycieli to nie chcę wiedzieć, jak to wygląda w przypadku urzędowego funduszu.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez ks-rider » czwartek 24 grudnia 2009, 16:57

BOReK napisał(a):Jeżeli natomiast uważasz, że jazda setką po śniegu w jakichkolwiek warunkach jest bezpieczna, to nasuwa się pytanie z którego zakładu zamkniętego uciekłeś...


Czy jest bezpieczna, hmmmmm

znajomy instruktor twierdzi, ze po flaszce Whisky i tak jezdzi lepiej niz kursant po zdaniu PJ

Widzisz, musisz jeszcze troche nauczyc sie czytac ze zrozumieniem, nigdzie nie napisalem , ze bezpiecznie. Bezpiecznie to masz w domu w fotelu przed odbiornikiem TV.

Napisalem, ze mozna szybciej, ba nawet duzo szybciej, czy bezpieczniej, nie wypowiem sie. Faktem jest, ze zima nigdy nie mialem zadnego wypadku a jezdzilem niekoniecznie wolniej niz latem - tzw. prawo mlodosci. :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez BOReK » czwartek 24 grudnia 2009, 17:15

Pytałeś, czy widzę jakiś problem w jeździe setką po śniegu - z tego wnioskuję, że ty nie widzisz problemu. Teraz z kolei piszesz, że nie uznajesz tego za bezpieczne, czyli jednak widzisz problem. Niezbyt konsekwentna dyskusja. ;)

O pijanych kierowcach natomiast dyskusja toczy się gdzie indziej, więc nie skomentuję.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez rafantek » czwartek 24 grudnia 2009, 17:34

cman napisał(a):Nie wiem co i jak funkcjonuje, ale wiem w jakich warunkach jechałem w niedzielę rano i wiem, że późnym popołudniem jechałem po całkowicie czarnych drogach (temperatura cały dzień była poniżej -10 stopni).

fajnie, a ja nie, i czego to dowodzi? ze służby gdzieś działają lepiej a gdzieś nie. jak rozumiem dyskutujemy ogólnie a nie na temat jazdy odcinkiem ulicy X w mieście Y


cman napisał(a):BMW 318i 113 KM
BMW 750i 300 KM
BMW 540i 286 KM (okazjonalnie)
A czym w ogóle jeździłem, to pisałem tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 700#146700

fajnie, i wg ciebie te pojazdy na letnich szerokich kapciach bezproblemowo przyspieszają i trzymają prostolinijny tor jazdy na śniegu :)
Pytanie poza tym było do całej reszty również, nie personalnie do Ciebie.

I zaznaczam, dyskutujemy o jeździe zima, w całym jej zakresie, na całym obszarze kraju. Jak ktoś wyjeżdża na ulice tylko jak jest + 4 i więcej, i nie ma śniegu, to niech sobie jeździ na letnich, nie widze konieczności zakładania zimówek wtedy. Ale niech nie wyjeżdża jak jest śnieg i ślisko na nich i mówi ze tez jest ok.

rafantek napisał(a):- autami tylko z przednim napędem?

cman napisał(a):Tylko z tylnym napędem.

I tu znow nie tylko pytanie do Ciebie.

rafantek napisał(a):- jeździliście kiedykolwiek na zimówkach?

cman napisał(a):Tak.

j.w.

rafantek napisał(a):- a może jeździcie na letnich bo brak albo szkoda kasy na zimówkach, a jakoś sie przecież jeździ

cman napisał(a):Bo szkoda kasy (teoretycznie, bo praktycznie mogę je kupić, ale nie widzę sensu) na zimówki, a na letnich się całą zimę jeździ, a przez kilka dni z zaśnieżonymi jezdniami jakoś się jeździ.

j.w.

rafantek napisał(a):- wszyscy sie uważacie za takich mistrzów kierownicy, ze sobie z autem dacie rade w poślizgu?? jaki macie staż za kołkiem? ile lat jeździcie, ile km? rocznie?

cman napisał(a):Dałem sobie radę już z kilkoma tysiącami poślizgów planowanych i kilkunastoma nieplanowanymi (aczkolwiek w pełni kontrolowanymi), więc jak na razie wynik niezły - co akurat o żadnym mistrzostwie za kierownicą jeszcze nie świadczy.
Staż, taki ogólny, czasowy, biorąc pod uwagę moją pierwszą jazdę samochodem, to 17 lat. Prawo jazdy od 7,5 roku. I staż, taki już powiedzmy, aktywny, to 5 lat.
Kilometrów przejechanych ok. 300 tys., w tym ok. 50 tys. jako instruktor.
Rocznie będzie jakieś 45 - 50 tys.

j.w. do wszystkich pytanie, nie tylko do Ciebie

rafantek napisał(a):Testy mnie nie przekonują, życie tak. Moje auto na letnich kapciach nie mogło ruszyć pod górkę na skrzyżowaniu...

cman napisał(a):A w jaki dokładnie sposób ruszałeś?

puściłem nogę z hamulca.
Ostatnio zmieniony czwartek 24 grudnia 2009, 17:55 przez rafantek, łącznie zmieniany 1 raz
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rafantek » czwartek 24 grudnia 2009, 17:43

LOBUZ88 napisał(a):
rafantek napisał(a):A na letniej po śniegu? ile pojedziesz, 30km/h? gdzie na zimówce polecisz i 100...


no i właśnie przez takich Hołowczyców na zimówkach są potem wypadki...bo zimówki założył to stówą może zapier**lac , (...)

jakktoś nie potrafi ruszyć na śliskim z letnimi oponami to niech sie na hulajnogę przesiądzie .

Przez dwie zimy jeździłem na letnich oponach (...)

co, owszem jeździ sie lepiej po śniegu, auto lepiej sie daje kontrolować i wyczuć tyle ze gdzie ten śnieg ? przydały sie przez dwa dni , teraz równie dobrze i sprawnie jeździłbym na letnich . (...)

jeżeli ktoś jeździ tylko po mieście nie robi dalekich tras to po co to komu ?

Wypadki są jeśli ktoś przecenia swoje umiejętności i sprzęt, albo jest słabym kierowcą. mając dobry sprzęt, właściwe ogumienie, mogę dobrać sposób jazdy i szybkość adekwatna do warunków na drodze. czasem jest to 30km/h, czasem 70km/h czasem 100 a czasem 150. To ze jest śnieg nie znaczy ze mam jechać 30km/h, bo Ty tak uważasz, i bo Ty szybciej nie możesz, bo się ślizgasz... bo tak to wynika z Twojej odpowiedzi.

Co do ruszania, rozumiem ze Ty byś potrafił tak? To powiedz mi, jak byś to zrobił?

A dalej przyznajesz ze lepiej jeździ sie na zimówkach po śniegu... gdzie konsekwencja? A po co komu? właśnie na te 2 dni, żeby nie paraliżował go strach przed 30km/h za kółkiem...
Ostatnio zmieniony czwartek 24 grudnia 2009, 17:56 przez rafantek, łącznie zmieniany 1 raz
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rafantek » czwartek 24 grudnia 2009, 17:45

BOReK napisał(a):
rafantek napisał(a):jak spadnie śnieg

Gdzie spadnie? Chyba że mnie wyciągniesz w rejony, gdzie faktycznie leży śnieg na drogach, bo sam nie spotkałem. (...)


Natomiast ty, jak rozumiem, na zimówkach zasuwasz spokojnie setką po ośnieżonych stokach. Na którym rajdzie, że tak zapytam?


Spadnie to pojeździmy.

Na rajdach wszystkich zimowych :) jak jest aura, ale to szybciej niz 100.

A tak to na naszych drogach, co prawda w moim rejonie raczej płaskich, ale zima bywają ośnieżone.
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez rafantek » czwartek 24 grudnia 2009, 17:54

BOReK napisał(a):Pytałeś, czy widzę jakiś problem w jeździe setką po śniegu - z tego wnioskuję, że ty nie widzisz problemu. Teraz z kolei piszesz, że nie uznajesz tego za bezpieczne, czyli jednak widzisz problem. Niezbyt konsekwentna dyskusja. ;)

O pijanych kierowcach natomiast dyskusja toczy się gdzie indziej, więc nie skomentuję.


No ja nie widzę problemu w jeździe po śniegu 100km/h a Ty widzisz? może przesiądź się na hulajnogę?

Ile wy macie lat? ile km za kółkiem, ile treningów, ile jazd doszkalających? ile jazd w trudnych warunkach, ile syt trudnych na drodze? Bo mam wrażenie ze dyskutuje z ludźmi mającymi 2-3 lata prawo jazdy, 1-wszy samochód i będącymi w wieku do 24 lat.

Abstrahując, jak was tak przeraza ta prędkość na śniegu i w ogóle jazda na zimówkach, to jak i jak szybko jeździcie na tych letnich, jak jest mokro i te +4 czy +7 skoro taka to dla was różnica w przyczepności wtedy? Znaczy ze co na mokrym zasuwać 160km/h jest bezpiecznie a na zimówce 100km/h to już nie? A jeśli jeździcie przepisowo, to myślę ze na czarnym asfalcie nie odczujecie czy to zimówka czy letnia...

w dalszym ciągu nie widzę sensownego argumentu, na to żeby zima nie jeździć na zimówkach. Oczywiście w warunkach gdzie zima zdarza się mróz i śnieg.
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 18:04

Co dopiero pojawiłeś się na forum, ale zapoznaj się jednak z regulaminem...

rafantek napisał(a):fajnie, a ja nie, i czego to dowodzi? ze służby gdzieś działają lepiej a gdzieś nie. jak rozumiem dyskutujemy ogólnie a nie na temat jazdy odcinkiem ulicy X w mieście Y

Co znaczy ogólnie? Jeżeli ogólnie, to uwzględniamy również drogi gruntowe w wysokich Tatrach, tak?

rafantek napisał(a):fajnie, i wg ciebie te pojazdy na letnich szerokich kapciach bezproblemowo przyspieszają i trzymają prostolinijny tor jazdy na śniegu :)

Wystarczająco dobrze, powtarzam po raz kolejny, najlepszym przykładem była ostatnia niedziela, jako idealna baza porównawcza.

rafantek napisał(a):Pytanie poza tym było do całej reszty również, nie personalnie do Ciebie.
(...)
I tu znow nie tylko pytanie do Ciebie.
(...)
j.w. do wszystkich pytanie, nie tylko do Ciebie

No i coś się uczepił? Ale do mnie chyba też, nie? Więc chyba mi wolno odpowiedzieć? A że nikt inny na nie, nie odpowiedział, to chyba nie moja wina?

rafantek napisał(a):I zaznaczam, dyskutujemy o jeździe zima, w całym jej zakresie, na całym obszarze kraju.

A mnie na przykład drze górzysty obszar kraju, bo tam nie jeżdżę. Zresztą... nie chce mi się po raz kolejny powtarzać tego samego, najpierw przeczytaj cały temat od początku.

rafantek napisał(a):
cman napisał(a):A w jaki dokładnie sposób ruszałeś?

puściłem nogę z hamulca.

Taa... super dokładny opis...
Rozumiem, że automat?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez rafantek » czwartek 24 grudnia 2009, 18:27

cman napisał(a):Co dopiero pojawiłeś się na forum, ale zapoznaj się jednak z regulaminem...

Jeśli chodzi ci o kilka postów moich pod rząd, to skrypt nie daje możliwości cytowania selektywnego, i tak jest prościej odpowiedzieć, aby było czytelnie. Jeśli o cos innego, to nie wiem o co, możesz przybliżyć. Może być PW.

Tak, drogi gruntowe, w górach, na wsi etc. Powtórzę bo może mnie nie dokładnie czytasz. Jak ktoś jeździ po suchym /mokrym jak nie ma śniegu, niech jeździ na letnich. Tu nie mamy o czym dyskutować bo się z Tobą zgadzam.

No mówiłeś ze była czarna droga, wiec nie spełniamy podstawy do dyskusji :)

Twoja :) jak mamy sobie razem dyskutować, to możemy na PW, gg, iśc na piwo :) podkreślam bo liczę na wypowiedzi innych.

Czytałem, całość 2 razy. Ciebie tak, ale gadamy o ogóle, nie szczególe.

cman napisał(a):Taa... super dokładny opis...
Rozumiem, że automat?

Tak automat. nie wiem co mam Tobie więcej opisać, zadaj pytanie szczegółowe, to podyskutujemy, niemniej jednak najpierw poczekam na odpowiedz kolegi, który twierdzi ze to żadna sztuka i odsyła mnie na hulajnogę.

I podsumowując, Życzę wam Wesołych, spokojnych, bezstresowych Świąt, odpoczynku w rodzinnym gronie, bezpiecznych dojazdów i powrotów i mimo wszystko śniegu :) żeby było ładniej i zimówek :) na ten śnieg :) a teraz czas na wieczór Wigilijny, do napisania w 1-wszy dzień Świąt.
rafantek
 
Posty: 12
Dołączył(a): środa 23 grudnia 2009, 03:32
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cman » czwartek 24 grudnia 2009, 19:54

rafantek napisał(a):Jeśli chodzi ci o kilka postów moich pod rząd, to skrypt nie daje możliwości cytowania selektywnego, i tak jest prościej odpowiedzieć, aby było czytelnie.

Chodzi właśnie o to.

rafantek napisał(a):No mówiłeś ze była czarna droga, wiec nie spełniamy podstawy do dyskusji :)

Jak piszesz, że czytałeś cały temat i to dwa razy, jak dokładnie nie przeczytałeś nawet mojego posta o niedzieli.

rafantek napisał(a):Tak automat. nie wiem co mam Tobie więcej opisać, zadaj pytanie szczegółowe, to podyskutujemy, niemniej jednak najpierw poczekam na odpowiedz kolegi, który twierdzi ze to żadna sztuka i odsyła mnie na hulajnogę.

Automatem jest trochę gorzej, manual daje większe możliwości w takich sytuacjach, ale automatem też się da. Oczywiście fizyki się nie przeskoczy, jeżeli się robi wszystko co się da i auto jednak nie ruszy, no to znaczy, że się nie da, ale z doświadczenia wiem, że prawie zawsze się jednak da.

Rozumiem, że puściłeś hamulec, koła zaczęły się obracać w miejscu, samochód stał i stwierdziłeś, że nie da się ruszyć?

rafantek napisał(a):I podsumowując, Życzę wam Wesołych, spokojnych, bezstresowych Świąt, odpoczynku w rodzinnym gronie, bezpiecznych dojazdów i powrotów i mimo wszystko śniegu :) żeby było ładniej i zimówek :) na ten śnieg :) a teraz czas na wieczór Wigilijny, do napisania w 1-wszy dzień Świąt.

Dzięki, wzajemnie :).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości