Witam wszystkich zmotoryzowanych i nie tylko.
Więc tak.Zapisałem się na prawo jazdy w jednym z wielu ośrodków szkoleniowych w moim mieście (było najtaniej).Zapłaciłem za 30 godzin ale chodzi mi o sam koniec mego kursu.Z tego co się dowiedziałem niestety po czasie.. że najpierw musi być przeprowadzony egzamin wewnętrzny teoretyczny a później egzamin wewnętrzny praktyczny.W moim ośrodku było odwrotnie.Czy taka praktyka jest dopuszczalna?Drugie pytanie dotyczy tego.. czy kursant powinien być poinformowany o tym ze ma w danym dniu czy dniach oba te egzaminy czy nie?Pytanie wydaje się być banalne ale w moim wypadku o niczym nie wiedziałem.. przy ostatnich 2 godzinach mojej jazdy instruktor wyjął białą kartę gdzie się później dowiedziałem że to jest karta przebiegu egzaminu praktycznego.. nie poinformował mnie że mam właśnie takowy egzamin.. a na pewno jak bym wiedział to jakoś inaczej bym to tego podszedł.. przez to całe zamieszanie każą mi wykupić dodatkowe 6 godzin jazdy.. czy to nie jest zwyczajne naciąganie na kasę?? Chciałem też zostawić 2 godziny na koniec przed egzaminem państwowym.. odpowiedz była taka że NIE bo my tak nie robimy. Jak myślicie o co chodzi czy o naciąganie??