Pierwszy samochód , seat cordoba 95, czy warto kupować ?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Pierwszy samochód , seat cordoba 95, czy warto kupować ?

Postprzez me555 » sobota 06 marca 2010, 16:50

Witam.

Poszukuję pierwszego samochodu w okolicach 5-6 tys zł.

Wczoraj oglądałem 1.6 GLX Cordobę z 95 roku, 96tys km od dziadka, w super stanie, pierwszy właściciel, wygląda jak z salonu, nigdzie nie malowany, delikatne zarysowanie na prawym nadkolu. Gościu prowadził kartotekę wszystkich wymian.

Będzie trzeba wyłożyć 7 tys zł, czyli nieco więcej niż chodzą normalnie te samochody z tego roku. I zastanawiam się, czy warto dołożyć ten tysiąc złotych więcej, niż normalnie te samochody chodzą, ale mieć od razu w super stanie, czy poszukać czegoś dalej, za normalną cenę, ale z drugiej strony pewnie coś trzeba będzie włożyć.

Co o tym sądzicie?
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez komono » sobota 06 marca 2010, 18:09

Byłeś u mechanika ,żeby sprawdzić stan płyty podłogowej? Wszystko pięknie, ładnie a od dołu jedna rdza :) widziałem takie auta. Lepiej sprawdzić wszystko (nawet to co niby było wymieniane) u znajomego mechanika.
(1/04/10) Egzamin zdany - WORD Tychy
(1/12/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek -
(1/18/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(1/18/10) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Prawko w łapce ;)
komono
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2010, 22:16
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez Pajejek » niedziela 07 marca 2010, 01:18

Tak jak napisał komono. Ale, jeśli po sprawdzeniu auta nie wyjdą jakieś większe wydatki, to warto.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Borys_q » niedziela 07 marca 2010, 12:39

Tak apropos super cudownych bezwypadkowych aut z niskim przebiegiem od dziadka etc etc.......

http://www.youtube.com/watch?v=S5-8GfpOsIg

http://www.youtube.com/watch?v=rjhKEQFHqZw
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez lith » niedziela 07 marca 2010, 13:07

Można tez kupić mniej cudowne auto z nieco większym przebiegiem za większa kasę... które będzie tak samo pospawane :P

Ale jeżeli coś jest tak dobrze poskładane, że się o tym nie dowiesz to imo jest ok :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez komono » niedziela 07 marca 2010, 13:30

Takie cuda jak Borys_q pokazał to też widziałem :P
(1/04/10) Egzamin zdany - WORD Tychy
(1/12/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek -
(1/18/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
(1/18/10) Niepoprawne dane, brak spraw w toku lub dokument wydany
Prawko w łapce ;)
komono
 
Posty: 58
Dołączył(a): poniedziałek 04 stycznia 2010, 22:16
Lokalizacja: Wadowice

Postprzez shershen_OLD » niedziela 07 marca 2010, 15:24

Ja mam ten samochód z 97' i nie jest za fajne... :P
Układ kierowniczy strasznie ciężko chodzi, brak wspomagania kierownicy. Blachy mogły by być troszkę grubsze, ale rdza ich nie bierze. Skrzynia biegów się nie zacina, leciutko chodzi, nawet mało pali... Koło 6-7 litrów. Ogólnie to tam nie ma się co psuć. Wersja 1.6 jest optymalna do takiej budy jak ma ten Seat.
Cóż.. ja bym zrobił ładne oczka do dziadka, aby oddał za free... pomyśl tylko, dziadek będzie mógł sobie kupić nowy, a i wnuczka uszczęśliwi. :D
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Re: Pierwszy samochód , seat cordoba 95, czy warto kupować ?

Postprzez athlon » niedziela 07 marca 2010, 18:12

me555 napisał(a):96tys km od dziadka


buhehe, tyle to mają dwuletnie nowe auta :P lepiej dokładnie wszystko obejrzyj z mechanikiem a najlepiej w ASO, koszt ok 300zł. A okazje nie istnieją!
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez VladimirDebish » niedziela 07 marca 2010, 19:36

sherszen napisał(a):Ja mam ten samochód z 97' i nie jest za fajne... :P
Układ kierowniczy strasznie ciężko chodzi, brak wspomagania kierownicy.


Nie we wszystkich nie ma wspomagania. Mógłbyś powiedzieć dlaczego nie jest za fajne? Sam mam takie i na dzień dzisiejszy nie oddałbym go nikomu.
VladimirDebish
 
Posty: 148
Dołączył(a): wtorek 06 stycznia 2009, 00:00

Postprzez qwer0 » niedziela 07 marca 2010, 19:46

buhehe, tyle to mają dwuletnie nowe auta Razz

Zdecyduj sie, dwuletnie czy nowe? :P

Niektorzy handlarze z allegro to sa niezli xD
W lecie bylem u takiego jednego ogladac auto, bo kolezka kupowal. Koles mial na podworku ok 30 aut i WSZYSTKIE 30 pare sztuk mialy ten sam przebieg - 198 000km xD

ale rdza ich nie bierze

Jeszcze rok, 2 i nie bedzie rdza na nadkolach :P
Co o tym sądzicie?

W 5-6tysiacach to nie poszaleje.
Jak chcesz w tych pieniazkach super auto, do ktorego nie trzeba bedzie dokladac to sie nie da.
No chyba, ze planujesz klepac takie same przebiegi jak ten "dziadek" to sie zgodze, w takich pieniazkach jeszcze cos sie dobrego znajdzie, a pieniazki jakie mozna by wlozyc do kosmetyka.

Roznie do tego podchodza ludzie.
Jak sprzedawalem seata z '94 z nadzartymi nadkolami (nooormalka) za 3 tysiace peelenow to przyjezdzala go ogladac cala masa ludzi, ktora NAPRAWDE chciala zrobic te nadkola na cacy i wlozyc w niego drugie tyle.
Jak dla mnie to paranoja.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez shershen_OLD » niedziela 07 marca 2010, 20:13

VladimirDebish napisał(a):
sherszen napisał(a):Ja mam ten samochód z 97' i nie jest za fajne... :P
Układ kierowniczy strasznie ciężko chodzi, brak wspomagania kierownicy.


Nie we wszystkich nie ma wspomagania. Mógłbyś powiedzieć dlaczego nie jest za fajne? Sam mam takie i na dzień dzisiejszy nie oddałbym go nikomu.

No właśnie, nie we wszystkich. Była opcja z/bez.
W mieście to trochę utrudnia życie na parkingach, a samochód jest duży. Czasem widoczność z tyłu jest mocno ograniczona, ma wysoki tyłek. Po prostu... a to, że ma bardzo prostą budowę i się nie ma w nim co psuć to oczywiście zaleta.
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez me555 » niedziela 07 marca 2010, 20:36

komono napisał(a):Byłeś u mechanika ,żeby sprawdzić stan płyty podłogowej? Wszystko pięknie, ładnie a od dołu jedna rdza :) widziałem takie auta. Lepiej sprawdzić wszystko (nawet to co niby było wymieniane) u znajomego mechanika.


Tak byłem u mechanika z kolega który się zna dość dobrze na rzeczy i wygląda że z autkiem wszystko w porządku. Rzadnej rdzy. Nawet chyba nie ma potrzeby aby opony zmieniać


Auto ma wspomaganie kierownicy i immobiliser.

Sprawa jest taka że w podobnej cenie można kupić gorszy jakościowo ale z lepszym wyposarzeniem.

Lepiej kupić tańszego seata z lepszym wyposarzeniem i gorszej jakości , czy poprostu wziąć coś co jest w super stanie ale nie ma wyposarzenia. Itp.?
Ostatnio zmieniony niedziela 07 marca 2010, 21:27 przez me555, łącznie zmieniany 1 raz
me555
 
Posty: 32
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 15:02

Postprzez qwer0 » niedziela 07 marca 2010, 20:51

Mógłbyś powiedzieć dlaczego nie jest za fajne? Sam mam takie i na dzień dzisiejszy nie oddałbym go nikomu.

Nie takimi rzechami niektorzy jezdza i "za nic by ich nie oddali" ;)
No ale jak juz auto przetrzymales no to nie ma sensu sie z nim rozstawac o ile nie masz kaski, zeby dolozyc do czegos lepszego, no bo co innego kupisz za takie pieniadze?
No fakt, w takiej kasie nie kupisz niczego lepszego, co najwyzej to samo, a z innym znaczkiem.

Przywiazywanie sie do auta to nie najmadrzejsze rozwiazanie.
Trzymasz takiego 2-3lata i nie masz szans odzyskac nawet kwoty jaka za niego dales.
A trzymajac auto 6 miesiecy - rok odsprzedajesz auta odzyskujac to co dales, mozna nawet przyciac jak sie dobrze kupillo, jak przytrzymasz auto co najmniej 6 miesiecy i sprzedasz drozej niz dales to omija Cie podatek i wtedy mozesz kupic nawet to samo, a o rok, dwa mlodsze, z lepszym silniczkiem, lepszym wyposazeniem itp, itd. Jak robi sie to z glowa to w najgorszym wypadku jezdzi sie tym samym, ale mimo uplywu lat auto bedzie mialo ten sam wiek ;)
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez lith » niedziela 07 marca 2010, 22:08

No tylko trzeba w tym siedzieć, żeby tak te autka co pół roku wymieniać i co rusz cos ciekawego znajdować. Jak ktos w tym nie siedzi to zazwyczaj nie ma czasu/szkoda mu go na to.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez shershen_OLD » poniedziałek 08 marca 2010, 07:36

..i weź to w Polsce co pół roku rejestruj... Za dużo bieganiny z tym.
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości