Odroczenie prawa jazdy (?)

[mmousetm]

Witam.
Przyznaje sie bez bicia ze jeździlem samochodem taty juz nie 1 raz. Tym razem niestety przerysowałem samochod osoby 3-ciej. Był on zaparkowany przed domem. Mniejsza o to.

Nie mogłem sie dogadac z wlascicielem samochodu przeze mnie uszkodzonego. Zadzwonił na policje, ja do ojca ( poinformowalem go o sytuacji ). Przyjechała polica, pozniej moj tata, dostałem mandat ( 800 zł; za kierowanie pojazdem bez uprawnien, spowodowanie kolizji drogowej i brak dokumentow ) Teraz najbardziej czego sie obawiam, to ze zostanie mi odroczone prawko. To ze tak bedzie to juz nie podlega dyskusji. Sam sobie tego nawazylem, trudno mam nauczke.

Tu moje pytanie. Co moge jeszcze zrobic aby czas na jaki zostanie mi odroczone prawko byl jak najmniejszy ?
Niektorzy mowią ze rok, niektorzy ze 2 lata.

[cman]

Sprawa trafiła/ma trafić do sądu? Czy, jak rozumiem, skończyło się na postępowaniu mandatowym?
Mandat za spowodowanie kolizji drogowej, czyli co konkretnie? Art. 86 KW?
Czy w trakcie kolizji przewoziłeś pasażera, czy w uderzonym samochodzie była jakaś osoba, i czy w miejscu kolizji znajdował się jakiś pieszy?

[mmousetm]

Sprawa nie trafiła do sądu i nie trafi, gdyż po opadnieciu emocji udało sie w jakis sposób dogadac z wlascicielem uszkodzonego pojazdu, szkoda ze tak poźno. Narazie zakonczylo sie to mandatem. Lecz jak pamietam to ktorys z policjantow mowil cos ze to nie od nich zalezy na jaki czas mi odrocza prawo jazdy. Nie pamietam dokladnie gdyz bylem bardzo poddenerwowany zaistniałą sytuacja.

W trakcie kolizji nie było w zadnym z pojazdów nikogo oprócz mnie, na ulicy rowniez nie było nikogo, nawet zadnego świadka kolizji.

Na moim mandacie widnieją wykroczenia :
- art 94 kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnien ( chyba tak ale nie moge sie odczytac )
- art 86 $1 spowodowanie kolizji drogowej
- art 95 brak dowodu rej oraz OC przy zdarzeniu drogowym

Dodam iz pozniej dokumenty z ostatniego wykroczenia zostały dowiezione na komisariat.

[cman]

Skoro więc wszystko zakończyło się na postępowaniu mandatowym to nie ma mowy o żadnym odroczeniu. Odroczyć (w sensie - orzec zakaz prowadzenia pojazdów) może wyłącznie sąd, do którego sprawa musiałaby oczywiście najpierw trafić, a poza tym odroczyć może/musi tylko w ściśle określonych przypadkach.
Druga sprawa, jeżeli nie było żadnych osób, których bezpieczeństwu mogłeś zagrozić to nie ma również mowy o spowodowaniu zagrożenia z art. 86 KW. Za to wykroczenie (którego w rzeczywistości nie popełniłeś) zostałeś bezpodstawnie ukarany.
I na koniec, jako że w rzeczywistości nie było zagrożenia brd z art. 86, to nawet gdyby sprawa trafiła do sądu i nawet gdyby sąd bardzo chciał orzec zakaz prowadzenia pojazdów, to i tak nie może.

[mmousetm]

Jest jeszcze jedna sprawa. Mam lat 17. We wrześniu koncze 18 dopiero. Czy to zmienia postać rzeczy ?

[cman]

Nie.

[mmousetm]

W takim razie bardzo, dziekuje za udzielenie szybkiej i rzeczowej odpowiedzi. Bardzo mnie podbudowała. Jednak nauczke mam za swoje wyczyny. Mandat + zwrot kosztów ubezpieczalni za naprawe samochodu poszkodowanego.
Pozdrawiam. :)

[athlon]

za to wrażenia bezcenne ;] za wszystko inne zapłacisz z własnej kieszeni :P

[mmousetm]

Jesli chodzi o koszty to trudno zaplaci sie, ale obawialem sie wlasnie pozbawienia p.j. na dlugi okres czasu...