przez aguska_a27 » wtorek 27 kwietnia 2010, 16:36
1. Ja z łuku na wzniesienie jechałam na jedynce, nic mi facet nie powiedział. Po co się "rozpędzać"?
2. Nie wiem jaka prędkość jest dozwolona na placu, ale jak napisałam wcześniej, po co się spieszyć? Jedź sobie pomalutku. Ja miałam tak, że cały ośrodek był otoczony metalowym płotem, a potem jeszcze była osobna brama do wjazdu na plac. Czyli takie 2 w 1. Gdy wyjeżdżałam z placu za bramę która go otaczała, to nadal byłam na terenie WORD-a, ale zanim dojechałam do tej "ostatecznej bramy", która oznacza wjazd na teren ośrodka to wcisnęłam 2 bieg, bo nikt po drodze nie stał i nie musiałam jakoś specjalnie zwalniać.
3. Ja nie włączałam kierunkowskazu. Też facet nic nie powiedział, a robiłam tak na 3 egzaminach i nie było to powodem oblania 2 pierwszych egzaminów, ani trzeciego, bo trzeci zdałam :D