qwer tak z ciekawości i dla potomnych, możesz opisać co trzeba w takich sytuacjach zrobić, kogo wezwać do kogo sie zgłosić po pieniązki ;>
P.S. Do modów troszke mój post jest off topem dlatego prosiłbym moze o przeklejenie na nowy temat
przez athlon » wtorek 04 maja 2010, 22:22
przez tristan » środa 05 maja 2010, 03:06
athlon napisał(a):qwer tak z ciekawości i dla potomnych, możesz opisać co trzeba w takich sytuacjach zrobić, kogo wezwać do kogo sie zgłosić po pieniązki ;>
przez qwer0 » środa 05 maja 2010, 10:42
przez scorpio44 » środa 05 maja 2010, 13:40
przez tristan » środa 05 maja 2010, 14:40
przez athlon » środa 05 maja 2010, 23:39
przez scorpio44 » czwartek 06 maja 2010, 13:27
przez tristan » czwartek 06 maja 2010, 20:08
scorpio44 napisał(a):athlon ==> uważasz, że zawsze jest możliwość uniknięcia ochlapania pieszego?
przez qwer0 » czwartek 06 maja 2010, 21:22
Ruch drogowy
Rozdział 1
Zasady ogólne
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.
przez scorpio44 » piątek 07 maja 2010, 00:50
qwer0 napisał(a):scorpio44 czyli uwazasz, ze mozna sobie ochlapac kazdego pieszego uzasadniajac "nie moglem ominac kaluzy, wiec zostales ochlapany"??
tristan napisał(a):scorpio44 napisał(a):athlon ==> uważasz, że zawsze jest możliwość uniknięcia ochlapania pieszego?
Oczywiście. Pomijam sytuacje losowe typu: wariat pędzi ci na czołowe i masz do wyboru zginąć mężnie albo uciec do kałuży.
przez qwer0 » piątek 07 maja 2010, 08:22
Więc taka sytuacja. Pada deszcz, jedziesz sobie ulicą z prędkością odpowiednio zmniejszoną do warunków, no ale jednak nie jakąś wybitnie małą, przejeżdżasz przez światła (masz zielone) i nagle widzisz, że przy przejściu dla pieszych stoi (co jest niestety normą!) grupa debili, którym nie przyjdzie do głowy, że kiedy pada deszcz, to samochody chlapią, i nie staną trochę dalej od jezdni niż w suchy dzień, tylko stoją z nogami na krawężniku. Rozumiem, że w takiej sytuacji wykonujesz hamowanie awaryjne do prędkości 5 km/h (przyjmijmy, że niemożliwe jest obicie w lewo), żeby mieć 100% pewności, że nikogo nie ochlapiesz? Smile
Ja stwierdziłem tylko fakt, że często nierealne jest uniknięcie takiej sytuacji.
przez tristan » piątek 07 maja 2010, 10:32
scorpio44 napisał(a):Więc taka sytuacja. Pada deszcz, jedziesz sobie ulicą z prędkością odpowiednio zmniejszoną do warunków, no ale jednak nie jakąś wybitnie małą, przejeżdżasz przez światła (masz zielone) i nagle widzisz, że przy przejściu dla pieszych
przez athlon » piątek 07 maja 2010, 10:51
scorpio44 napisał(a):udowodnić kierowcy, że zrobił to celowo albo że miał możliwość uniknięcia tego, a tego nie zrobił itd. A to jest praktycznie niemożliwe.
przez lith » piątek 07 maja 2010, 10:55