Uczenie chamów na drogach...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez athlon » niedziela 09 maja 2010, 12:30

cii, chodźcie do pokoju obok, tam kolega napisał posta jak miał dostać 300zł za spuszczenie powietrza z kół w samochodzie ktory notorycznie cos tam zastawia.

http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=24231

wiec chyba pomysl z doniczką nie jest najlepszy :P
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez sjakubowski » czwartek 13 maja 2010, 08:41

Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez cwaniakzpekaesu » czwartek 13 maja 2010, 10:57

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/4085 ... ,id,t.html

Superprzykład na to, że kolega Szerszon mówiąc:

Gdyby odpowiednie służby działały jak powinny to nasz temat by nie istniał.


miał świętą rację...
Avatar użytkownika
cwaniakzpekaesu
 
Posty: 1153
Dołączył(a): czwartek 06 września 2007, 00:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez ajatollah » czwartek 13 maja 2010, 11:30

mandat TAK, ale NIE niszczenie aut !!!!
dzicz
ajatollah
 
Posty: 103
Dołączył(a): poniedziałek 27 października 2008, 21:24

Postprzez Carrotka » czwartek 13 maja 2010, 15:22

Nie mam żadnej grupy inwalidzkiej, bo po prostu jej nie zgłaszałam. Na komisji po wypadku jaki przeszłam z pewnością bym dostała stopień lekki inwalidztwa.
Połamałam niebezpiecznie nogę rok temu, którą musieli mi składać do kupy za pomocą śrubowania tytanem. Przez prawie 4 tygodnie od wypadku nie byłam w stanie wstać samodzielnie z łóżka. Po zmianie stabilizacji z szyny na gips zaczęłam się powoli poruszać, ale było mi niezwykle ciężko (na prawdę po miesiącu leżenia i braku ruchu po kilku metrach dźwigając cały ciężar ciała na rękach opadałam z sił). Mimo to z moim chłopakiem nie parkowaliśmy w takich miejscach. Jedyne co robiliśmy (jak jeszcze niesfornie radziłam sobie z kulami i przyzwyczajałam się do dźwigania ciała) to zaparkował w takim miejscu tylko po to abym mogła wysiąść bezpiecznie z samochodu- również więcej miejsca było na otwarcie drzwi. Oraz dlatego, że miałam blisko do wejścia z windą. Nie zatrzymywał się przed wejściem na parkingu podziemnym bo utrudniłby innym kierowcom przemieszczanie się po parkingu. Po tym jak wysiadałam bezpiecznie natychmiast jechał szukać normalnego miejsca parkingowego- nie zostawiał samochodu zaparkowanego w miejscu dla niepełnosprawnych.
Nie mogłam chodzić na zakupy z chłopakiem. Po prostu powoli się doczłapałam do kawiarni najbliższej w centrum handlowym i popijając herbatę siedziałam w fotelu i czekałam na niego. Nie chciałam siedzieć cały czas w domu bo szału dostawałam. Tak przynajmniej mogłam się umówić z koleżanką na kawkę w centrum i spokojnie posiedzieć i pogawędzić. Też popatrzeć na świat z innej perspektywy niż okno własnego mieszkania w upalny dzień gotując się w łóżku.
Dzisiaj już chodzę normalnie- jedynie mam trudności na schodach i nie mogę wcale biegać. Wystarczy, że się potknę a sprawia mi to duży ból.
Po tym co przeszłam jak widzę frajerów parkujących na miejscach dla inwalidów to szału dostaję.

Oto moja przygoda z parkującym idiotą:
Jeszcze jak poruszałam się o kulach i byłam w lepszym stanie- ból był mniejszy i przyzwyczaiło się moje ciało do dźwigania swojego ciężaru na rękach; idąc do marketu już wprost z normalnego miejsca parkingowego zauważyłam jak dres zaparkował drogim terenowym autem na miejscu dla inwalidów. Podeszłam do samochodu jak wysiadał i skomentowałam, ze nie ma wstydu parkować w takim miejscu, kiedy ja niepełnosprawna ze swoim chłopakiem parkuje w normalnym miejscu bo ktoś może go potrzebować bardziej ode mnie. Usłyszałam w odpowiedzi krótkie "Sp*****laj". Nie wytrzymałam wtedy i podniosłam kule przygotowana się do zamachnięcia i odpowiedziałam mu "Ty Sp*****laj z tego miejsca bo tutaj jest niesłychanie magiczne miejsce, gdzie znikają lusterka i tłuką się szyby w samochodach takich frajerów". Akurat zebrał się od razu tłumek rodzinki gapiów, którzy byli w pobliżu. Facet zdębiał, wsiadł do samochodu i odjechał.[/b]
Caroline
11.05.2010 Egzamin
18.05.2010 Papiery doszły do WK, opłata i rozp. procesu wyrabiania PJ
20.05.2010 Prawko w kieszeni! :D
Carrotka
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 13 maja 2010, 13:48
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez athlon » czwartek 13 maja 2010, 17:31

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/4085 ... ,id,t.html

Długo to nie potrwa bo ktoś wreszcie zauważy kto takie rzeczy robi. Tylko smiesznie wtedy bedzie jak jedną osobę obciążą za naprawe wszystkich aut :P

Carrotka żeby bluźnić w miejscu publicznym i jeszcze kogoś chcieć bić??? Tosz to jak w epoce kamienia.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Carrotka » czwartek 13 maja 2010, 21:50

athlon napisał(a):Carrotka żeby bluźnić w miejscu publicznym i jeszcze kogoś chcieć bić??? Tosz to jak w epoce kamienia.


Czasem trzeba zniżyć się do czyjegoś poziomu, żeby zrozumiał. Dres "karczycho", zdrowy facet parkuje w miejscu dla inwalidów i na zwrócenie uwagi jemu przez osobę o kulach, która sama nie korzysta z tych miejsc odpowiada jej "Sp*****laj" to mi się krew gotuje.
Może popełniłam błąd- to niepełnosprawny, ale inaczej- umysłowo.

W życiu bym mu samochodu nie tknęła a tym bardziej jego, ale chciałam go nastraszyć i byłam tak wściekła, że było mi obojętne czy dostanę w dziób.

Ci, co nie byli w sytuacji niepełnosprawnego nigdy nie zrozumieją. Ja będąc o kulach przez miesiąc nie byłam w stanie podejść nawet pod krawężnik bo ból mi to uniemożliwiał.

Jestem jak najbardziej za naklejkami i surowymi mandatami- ale to wszystko tylko wtedy, jak widzimy kto wysiada z samochodu i czy ta osoba ma faktycznie problemy z poruszaniem się.
Sama nikomu nie przetrącę lusterka z premedytacją, za to że zaparkował na chodniku w miejscu uniemożliwiającym swobodne poruszanie się pieszego, niepełnosprawnego po chodniku. Ale jeśli ktoś przetrąci takiemu idiocie lusterka to skomentuję krótko "Sam jest sobie winien i dobrze mu tak.". Nie będę tolerować takich zachowań.
Opowiedziałam najbardziej emocjonującą przygodę z chamem, ale uwierz mi, że było ich wielu w tym okresie i od momentu swojego wypadku dostaję białej gorączki na takich ludzi.
Caroline
11.05.2010 Egzamin
18.05.2010 Papiery doszły do WK, opłata i rozp. procesu wyrabiania PJ
20.05.2010 Prawko w kieszeni! :D
Carrotka
 
Posty: 50
Dołączył(a): czwartek 13 maja 2010, 13:48
Lokalizacja: Olsztyn

Postprzez ziutek101 » sobota 15 maja 2010, 10:40

Z tego co czytamy kolega athlon jest za przyzwoleniem społeczym na parkowanie tam gdzie nie można, pewnie sam tak robi. ja jestem za parkowaniem na parkingach i pomysł naklejek jest bardzo dobry szkoda że wcześniej na to nie wpadłem, ale modernizując trochę pomysł pociętych naklejek lepsza jest biała folia plombowa trochę droga ale usuniecie jej zajmuje więcej czasu. Już złożyłem zamówienie w hurtowni na kilka arkuszy do testów, nadruk sam zrobię w sumie wystarczy zwykła laserówka, zastanawiam sie tylko nad treścią. A może coś takiego ? http://ziutek101.wrzuta.pl/obraz/9yq60ehBD9u/rysunek1 jak ktoś ma pomysł to proszę się podzielić.
Ostatnio zmieniony sobota 15 maja 2010, 13:30 przez ziutek101, łącznie zmieniany 1 raz
ziutek101
 
Posty: 19
Dołączył(a): sobota 08 maja 2010, 10:59
Lokalizacja: Biłgoraj

Postprzez lith » sobota 15 maja 2010, 13:24

A później będzie- "złapali mnie na przyklejaniu naklejki, co mi grozi?" xD


ja tez nie toleruje parkowania na miejscach dla inwalidów czy w innych gdzie przeszkadza... ale jeżeli mnie to bezpośrednio nie dotyka to jakos nie chciałoby mi się latać z naklejkami czy kłócić sie ze wszystkimi :) Poza tym do każdego przypadku należy podchodzić indywidualnie, a nie sztywno lecieć po przepisach.

jedyne miejsce o które walczę to u mnie pod domem. Ale to też raczej na wesoło i bez uszkodzeń :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez ziutek101 » sobota 15 maja 2010, 13:39

A ja byłem w UK kilka lat i tak mnie nauczyli parkować (i słusznie) że teraz zastanawiam się kilka razy czy mogę się zatrzymać czy nie. Przepisy mówią jednoznacznie i służby powinny przestrzegać przede wszystkim prawa a nie czekać do dziesiątego na wypłatę. Zgadzam się z kolegą że bieganie z naklejkami to nie jest rozwiązanie ale jak ktoś ci zastawi widoczność lub parkuje na trawniku pomimo zakazu to powinno się wyciągnąć taką naklejkę i nakleić na przednią szybę, może następnym razem pomyśli.
ziutek101
 
Posty: 19
Dołączył(a): sobota 08 maja 2010, 10:59
Lokalizacja: Biłgoraj

Postprzez athlon » sobota 15 maja 2010, 13:39

ziutek101 napisał(a):Z tego co czytamy kolega athlon jest za przyzwoleniem społeczym na parkowanie tam gdzie nie można
kolega athlon nie jest za przyzowoleniem społecznym, koledze athlonowi po prostu zwisa i powiewa tam gdzie parkują inni jeżeli nie zagraża to bezpieczeństwu, ani nie uszkadza w widoczny sposob terenu.
pewnie sam tak robi.
kolega athlon sam tak nie robi bo nie ma takiej potrzeby, Kolega athlon dostrzega po prostu wieksze problemy które są naprawdę niebezpieczne i które NALEŻY rozwiązać natychmiast, niż parkowanie na kilku CHWASTACH.
ja jestem za parkowaniem na parkingach
hmm, miałes chyba matematyke w zawodówce? to powiedz mi w jaki sposób ma zaparkować 50 aut na osiedlu z lat 70siątych na którym przewidziano tylko 20 miejsc???
i pomysł naklejek jest bardzo dobry szkoda że wcześniej na to nie wpadłem,
Gratuluje inteligencji
lepsza jest biała folia plombowa trochę droga ale usuniecie jej zajmuje więcej czasu.
To przeszkadza tobie ze ktoś stoi w miejscu niedozwolonym, ale nie przeszkadza tobie ze bezie stał jeszcze WIĘCEJ CZASU??
Już złożyłem zamówienie w hurtowni na kilka arkuszy do testów, nadruk sam zrobię w sumie wystarczy zwykła laserówka, zastanawiam sie tylko nad treścią.
Pomogę ci, mozesz nadrukować taki napis "mam za dużo czasu i pieniędzy, bardzo przeszkadza mi twoje parkowanie, ale zamiast wezwać odpowiednie służby, które ukarały by Ciebie mandatem oraz zamiast kupić dzieciom z domu dziecka po lizaku wolałem wydać te pieniądze na wydrukowanie tej naklejki, by Ciebie poinformować jak bardzo twoje parkowanie mi przeszkadza."
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez ziutek101 » sobota 15 maja 2010, 13:55

widzę że kolega nigdy nie miał do czynienia z wypadkiem w którym kilka osób zostało poważnie rannych bo tylko chcieli włączyć się do ruchu ale niestety nie widzieli nadjeżdżającego samochodu bo jakiś "kretyn" miał 5 metrów bliżej do banku. Przykład Warszawa 2002. jestem pewny, że kolega zmienił by zdanie gdyby pojeździł trochę z policją do wypadków. Te naklejki jeżeli wydam nawet kilka tysięcy a uratuje to życie jednej osobie moim zdaniem warto.
ziutek101
 
Posty: 19
Dołączył(a): sobota 08 maja 2010, 10:59
Lokalizacja: Biłgoraj

Postprzez lith » sobota 15 maja 2010, 14:00

athlon napisał(a):jeżeli nie zagraża to bezpieczeństwu, ani nie uszkadza w widoczny sposob terenu.


Ale w takim miejscu to się nadaje na zgarnięcie przez SM, a nie na naklejkę. A większość 'strażników teksasu' raczej się przejmuje klepiskiem na osiedlu gdzie 20 lat wcześniej trawa rosła, albo innymi równie niebezpiecznymi miejscami.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez athlon » sobota 15 maja 2010, 14:10

ziutek101 napisał(a):widzę że kolega nigdy nie miał do czynienia z wypadkiem w którym kilka osób zostało poważnie rannych bo tylko chcieli włączyć się do ruchu ale niestety nie widzieli nadjeżdżającego samochodu bo jakiś "kretyn" miał 5 metrów bliżej do banku.


hmm, przeszkadzają auta stojące obok skrzyżowania? A rząd drzew rosnących wzdłuż drogi głownej który totalnie zasłania widok wyjeżdżającym z podporządkowanej w oczka już nie razi? Ale przecież ty jesteś za dbaniem o przyrodę, trawkę, chwasty to jakze by ci miały przeszkadzać wielkie rosnące drzewa.

że kolega zmienił by zdanie gdyby pojeździł trochę z policją do wypadków.
kolega by zminił zdanie jakby drogę wreszcie można było nazywać drogą, a nie czyms po bombardowaniu, a infrastruktura była dostosowana do potrzeb społeczeństwa a nie wizji jednego artysty. Dla ciebie niebezpieczne są auta parkujące na trawniku i blokujące wjazd/wyjazd, dla mnie niebezpieczne są dziury o głębokości krawęznika, które nie są w zaden sposób oznaczone ani likwidowane. Tylko łatwiej napisać niedostosowanie prędkości, niż wjechanie w dziurę w asfalcie o głębokości 10cm.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez ziutek101 » sobota 15 maja 2010, 14:13

Jednym z lepszych teksów które usłyszałem od służb jest "jak się coś stanie to wtedy będziemy działać" wtedy zapytałem o definicje słowa PREWENCJA, odpowiedzi nie uzyskałem, a przecież każdy wie że lepiej zapobiegać niż leczyć. Z tymi dziurami w jezdni jest problem sam doskonale wiem ale przelicz sobie ile kilometrów dróg można by było wyremontować z głupich mandatów za niszczenie zieleni, niewłaściwe parkowanie wtedy byłby właściwy ład i porządek (chociaż znając nasze władze to to ta kasa poszła by na premię)
Ostatnio zmieniony sobota 15 maja 2010, 14:19 przez ziutek101, łącznie zmieniany 1 raz
ziutek101
 
Posty: 19
Dołączył(a): sobota 08 maja 2010, 10:59
Lokalizacja: Biłgoraj

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 11 gości