przez Carrotka » poniedziałek 17 maja 2010, 00:06
przez piotrekbdg » poniedziałek 17 maja 2010, 00:41
A nawet śmiało mogę uznać, że jeśli mam taką możliwość na zmianę pasa ruchu aby umożliwić innym pojazdom skręicenie w prawo, a tego nie uczynię to utrudnię ruch [pojazdom, które zamierzają skręcić na "warunku", czyli złamię prawo z tyt. Art. 3 PoRD.
przez Carrotka » poniedziałek 17 maja 2010, 00:47
przez piotrekbdg » poniedziałek 17 maja 2010, 00:52
przez Carrotka » poniedziałek 17 maja 2010, 01:06
przez szerszon » poniedziałek 17 maja 2010, 06:36
Poniewaz nie masz jeszcze PJ ,a już Cię eLki denerwują.Brawo !!! Ciekaw jestem,czy zdajesz sobie sprawę ilu Ty kierowców ,,zdenerwowałaś,,.W tym miejscu chylę czoła przed Piotrkiem,który bardzo ladnie i zrozumiale napisał czym sie rózni jazda na egzaminie,gdy kursant cieszy się ,że jeszcze się nie przesiadł i zachowuje 115 zł trzymając się nieraz wręcz teatralnie PoRD od kierowcy z PJ,którego najwyzej obtrąbią.Nasza ,,uczynność,, na egzaminie ,gdy wcale tego nie musimy robić,może się skończyć nieciekawie przy próbie powrotu na prawy pas za skrzyżowaniem gdyż miszczowie których eLki denerwują będą próbowali za wszelką cenę smignąć koło niej mając gdzieś właczony prawy kierunek.Jasne ?Carrotka napisał(a):A możesz wyjaśnić dlaczego z krótką pamięcią?
.
przez piotrekbdg » poniedziałek 17 maja 2010, 09:35
Czy może uznasz to jako błąd egzaminatora?
Tudzież uważam, że eLka jak ma ku temu sposobność to swobodnie może coś takiego zrobić na egzaminie. Zdającego egzamin i kierowcy, który już ma prawo jazdy dotyczą te same przepisy a nie odrębne.
Nasza ,,uczynność,, na egzaminie ,gdy wcale tego nie musimy robić,może się skończyć nieciekawie przy próbie powrotu na prawy pas za skrzyżowaniem gdyż miszczowie których eLki denerwują będą próbowali za wszelką cenę smignąć koło niej mając gdzieś właczony prawy kierunek.Jasne ?
przez Carrotka » poniedziałek 17 maja 2010, 11:27
przez piotrekbdg » poniedziałek 17 maja 2010, 12:03
Egzaminator to nie debil. Jeśli wykonam taki manewr to może on zmodyfikować sowją trasę i pojechać gdzie indziej skoro nie przewidział tego.
Nie będzie przecież nam kazał jechać w prawo za wszelką cenę. A Wam radzę czytać dokładniej ze zrozumieniem PoRD a nie najeżdżać, że jeżdżę z nim niezgodnie, skoro tak nie jest.
przez barbra » poniedziałek 17 maja 2010, 12:08
Na egzaminie sprawdza się znajomość kodeksu, a nie naszą uczynność i chęć niesienia pomocy innym. Dlatego opowiadam się w tej kwestii za minimalizmem.
przez Carrotka » poniedziałek 17 maja 2010, 12:35
przez cman » poniedziałek 17 maja 2010, 12:46
Carrotka napisał(a):Zmieniając pas na egzaminie powiedziałam wyraźnie dlaczego zmieniam pas i zamierzam powrócić na skrajnie prawy za skrzyżowaniem tak aby nagrały się moje słowa. Jeśli egzaminator mi tego nie uzna to odwołuję się od decyzji egzaminatora.
przez Carrotka » poniedziałek 17 maja 2010, 12:54
cman napisał(a):Carrotka napisał(a):Zmieniając pas na egzaminie powiedziałam wyraźnie dlaczego zmieniam pas i zamierzam powrócić na skrajnie prawy za skrzyżowaniem tak aby nagrały się moje słowa. Jeśli egzaminator mi tego nie uzna to odwołuję się od decyzji egzaminatora.
A jeżeli, zanim wrócisz na prawy pas ruchu, po ruszeniu na zielonym będziesz przez chwilę jechać z prędkością utrudniającą ruch pojazdowi jadącemu za Tobą, to też się odwołasz?
przez mirror1 » poniedziałek 17 maja 2010, 13:09
przez szerszon » poniedziałek 17 maja 2010, 13:15
Po pierwsze -zawsze utrudnisz bo eLka na dachu działa na innych kierowców jak plachta na byka i czekając na sygnał zielony na prawym pasie ustawi Ci sie sznureczek miszczów,którzy mają gdzieś skrecajacych na warunku i Ciebie ,że zdajesz egzamin.Po drugie -Ty odpowaiadasz egzaminator ocenia Po trzecie-napisze Ci w arkuszu ,,zbyt dluga jazda niewłaściwym pasem,, i masz pozamiatane.mozesz sie odwoływać,powodzenia zyczę.Carrotka napisał(a):.... Przed zmianą pasa ruchu muszę być tego pewna, że mój manewr będzie zgodny z prawem i nie utrudnię ruchu nikomu. Jeśli podejmę niewłaściwą decyzję i nie przewidziałam kwestii pod względem natężenia ruchu co utrudni mi powrót na właściwy pas- to będzie moja wina....... To ja odpowiadam za to co robię na drodze. .....Lecz jeśli egzaminator uzna, że poruszałam się niewłaściwym pasem, mimo, że nie utrudniłam nikomu ruchu- jak najbardziej będę się odwoływać.