Kolizja podczas egzaminu nie z winy egzaminowanego...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Kolizja podczas egzaminu nie z winy egzaminowanego...

Postprzez Kroton » czwartek 20 maja 2010, 00:36

Znajoma podczas egzaminu państwowego w 35 minucie egzaminu miała kolizje nie ze swojej winy, przyjechała Policja itd. itp. Egzamin został przerwany. I ma ten egzamin powtórzyć (czyli ponownie zapłacić) - i to jest chyba nie w porządku...

W Regulaminie jest napisane że egzamin jest przerywany z powodu kolizji... ale nie napisano z czyjej winy. Dlaczego ktoś ma tracić pieniądze w winy jakiegoś pseudokierowcy z BMW.
Kroton
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 20 maja 2010, 00:04

Postprzez Cyberix » czwartek 20 maja 2010, 08:57

Niestety tak właśnie jest :( Niezależnie kto był sprawcą, egzamin jest przerywany i powtarzany na koszt zdającego :( Bubel prawny i tyle.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez AgnieszkaS » czwartek 20 maja 2010, 14:52

a taki egzamin nie powinien być powtórzony na koszt WORD-u?
AgnieszkaS
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 17 maja 2010, 19:28

Postprzez dylek » czwartek 20 maja 2010, 16:51

AgnieszkaS napisał(a):a taki egzamin nie powinien być powtórzony na koszt WORD-u?


A co tu WORD zawinił, by go obciążać ??

Przepis jest pomyślany tak :
egzaminowany nie jest sprawcą kolizji ?? Ale jest winny tego, że jej nie uniknął :P
Czy to sprawiedliwe nie mnie osądzać...
Jest kolizja - nie ma prawka i tyle...
Może następnym razem....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez piotrekbdg » czwartek 20 maja 2010, 17:06

egzaminowany nie jest sprawcą kolizji ?? Ale jest winny tego, że jej nie uniknął


Ciekawa mentalność. Idąc tym tropem zamordowany jest winny że dał się zabić.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez dylek » czwartek 20 maja 2010, 17:32

piotrekbdg napisał(a):
egzaminowany nie jest sprawcą kolizji ?? Ale jest winny tego, że jej nie uniknął


Ciekawa mentalność. Idąc tym tropem zamordowany jest winny że dał się zabić.


jest taki zapis w prawie o ruchu drogowym.... :
Art. 3. 1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.

jak znajdziesz coś w tym stylu w kodeksie karnym to pewnie analogia będzie trafna...
Póki co to jest jak jest ... ktoś ci perfidnie zajedzie drogę.... wjedziesz w niego jak w masło.... i jak ma dobrą papugę to się zdziwisz, a zostaniesz współwinnym kolizji... (bo np nie odbiłeś kierownicą, lub nie zahamowałeś...) i już podpada to pod ten artykuł...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez piotrekbdg » czwartek 20 maja 2010, 17:42

jak znajdziesz coś w tym stylu w kodeksie karnym to pewnie analogia będzie trafna...
Póki co to jest jak jest ... ktoś ci perfidnie zajedzie drogę.... wjedziesz w niego jak w masło.... i jak ma dobrą papugę to się zdziwisz, a zostaniesz współwinnym kolizji... (bo np nie odbiłeś kierownicą, lub nie zahamowałeś...) i już podpada to pod ten artykuł...


Ta konstrukcja moim zdaniem nie jest zbyt fortunna, bo jednak jeśli podczas egzaminu ktoś wjedzie w elke to taki egzaminowany powinien przystąpić do kolejnego egzaminu ale jednak nie za swoje pieniadze. Wydaje mi się, że takie odroczenie egzaminu to powinno być najlepsze wyjście, bo obecna forma jest krzywdząca dla egzaminowanego.

Wiadomo że nie raz kolizji można uniknąć, nawet jesli drugi osobnik nie stosuje się do przepisów, wymusza, jedzie w sposób niebezpieczny. No ale są sytuację kiedy jesteśmy bezradni. Mamy dołożyć wszelkich starań by zapobiec kolizji, ale też osoba dopuszczająca się wykroczenia nie może liczyć że uda nam się zapobiec wszystkim negatywnym skutkom jej nieciekawej jazdy.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez szerszon » czwartek 20 maja 2010, 18:24

piotrekbdg napisał(a): ...nie za swoje pieniadze....
Z OC sprawcy.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez piotrekbdg » czwartek 20 maja 2010, 19:31

Z OC sprawcy.


No jak tak się dzieje to już żadnych pytań nie mam :)
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez skov » czwartek 20 maja 2010, 20:51

Przypominam, że tabela 12 to zachowania osoby egzaminowanej skutkujące przerwaniem egzaminu.

Przykład :
Osoba egzaminowana jedzie grzecznie, dojeżdżając do oznakowanego przejścia dla pieszych widzi pieszego stojącego obok ,czekającego na możliwość wejścia na "pasy". Będąc kilkanaście metrów od przejścia "zapina heble" samochód staje dęba ale przed przejściem. Pieszy wchodzi, a bagażnik pojazdu egzaminacyjnego wita się z chłodnicą VW golfa jadącego z tyłu. Kierowca szanowanego przez wszystkich rodaków golfa wysiada i grzecznie przeprasza bijąc się w pierś , że się zagapił. Egzamin przerwany - wynik negatywny- kolizja- spowodowanie zagrożenia.
Winny ten co z tyłu ale błoga nieświadomość zdającego przyczyniła się do kolizji. Słusznie?
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez Kroton » czwartek 20 maja 2010, 23:39

Oki. Skupmy się na tym kosztach za ponowny egzamin, jeżeli z OC sprawcy to jaka jest procedura odzyskania pieniędzy, jakie są potrzebne dokumenty i do kogo się w tej sprawie zwracać.
Kroton
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 20 maja 2010, 00:04

Postprzez shershen_OLD » piątek 21 maja 2010, 21:56

To ja wam powiem coś innego. Rzecz działa się w WORD Szczecin. Mój kolega zdawał w listopadzie, dzień przede mną no i właśnie podczas egzaminu miał kolizje. Stanął przed torami tramwajowymi na rondzie i ktoś się mu w tył wpakował. Mówił, że siedział tam ok. godziny i w końcu egzaminator zaliczył egzamin.

Dawać uprawnienia z litości?
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Postprzez sankila » sobota 22 maja 2010, 03:56

Nie chodzi o zaliczanie z litości.
Jeżeli egzamin jest przerwany z przyczyn technicznych (samochód się zepsuł i nie można podstawić innego, cegła spadła z dachu i rozbiła szybę, nastąpiło oberwanie chmury albo tornado) jest powtarzany na koszt WORD. Jeśli doszło do kolizji, również jest przerywany z urzędu, niezależnie od tego, czy egzaminowany był winien, czy nie. Różnica polega na tym, że jeśli winien jest egzaminowany, to egzaminator przerywa egzamin już za stworzenie groźnej sytuacji (sama kolizja jest niejako "procesem wtórnym" - pierwsza była wina egzaminowanego). Jeśli była kolizja a nie było winy egzaminowanego, to przerwanie egzaminu następuje "z przyczyn technicznych", więc powtórka na koszt WORD.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez lith » sobota 22 maja 2010, 13:49

ja tu widze kolejną dziwną teorię. W zasadach egzaminowania napisane jest wprost, że w wypadku kolizji przerywa sie egzamin, niezależnie kto jest winnym. Tak samo jak przerywa się za najazd na podwójna ciągłą, czy wymuszenie pierwszeństwa.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez shershen_OLD » sobota 22 maja 2010, 13:57

Oj, ja tylko powiedziałem to co mi powiedział kolega. Mnie to bardzo dziwi, ale powiedzcie mi, kto by się chwalił tym, że rozbił elkę? A prawko rzeczywiście ma. Dla mnie to powinien mieć powtórzony egzamin.
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości