Nie zdalam dzsiaj 5 raz brakuje mi sil ...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez grzana » czwartek 27 maja 2010, 18:03

No i nie zdalam 6raz!Mieliscie racje nie umiem jezdzic!happy?;(;(
Grzana
grzana
 
Posty: 34
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 20:35

Postprzez barbra » czwartek 27 maja 2010, 18:41

grzana napisał(a):No i nie zdalam 6raz!Mieliscie racje nie umiem jezdzic!happy?;(;(

No cóż grzana,dopóki Twoją jedyną obroną będą te słowa:
no moim logicznym uzasadnieniem jest to ze jezdze tak jak mnie łaskawie nauczyl instruktor..

to może czas zacząć pytać więcej:-dlaczego tak ,a nie inaczej?i starać się zrozumieć bardziej praktycznie,to co robisz... :what:
Bo tu słusznie kolega podsumował:
Dotychczas miałem wrażenie że problemy ze zdaniem macie dziewczyny z powodu stresu i swego rodzaju "braku ogrania" na drodze. Ale im dalej w las idę za tymi wypowiedziami tym odnoszę coraz mocniejsze wrażenie że jazdy samochodem ktoś tu się uczy jak wiersza na polski w gimnazjum: na pałę, na blaszkę, bez odrobiny zrozumienia.

Nie da się ukryć,że faceci w tej "praktycznej kwestii",są bardziej wnikliwi,ale warto starać się rozumieć więcej,bo im wiecej wiemy,tym lepiej zrozumieć"jak zachowa"się nasze auto,w pewnych sytuacjach.
I wtedy łatwiej,też pokonać stres...i nie tylko.... :wink:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez piotrekbdg » czwartek 27 maja 2010, 18:46

Nikt się z tego cieszył nie będzie bo i powodu nie ma.

Żeby zdać egzamin trzeba jednak już trochę wprawy w jeździe nabrać, a przede wszytkim wiedzieć o niej ciut więcej niż kultowe stwierdzenie: "tak mnie nauczyli".
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez radzio306 » czwartek 27 maja 2010, 18:53

ja też dzisiaj oblałem jeden błąd przez cały egzamin przy zawracaniu myślałem że zabije instruktora tak mnie wpienił on to chciał od razu mnie oblać :( :(
radzio306
 
Posty: 5
Dołączył(a): czwartek 27 maja 2010, 17:17

Postprzez P. » czwartek 27 maja 2010, 19:20

Unikałbym sformułowania tak mnie nauczyli. Raczej tak się nauczyłem/am. Z przyczyn takich bądź innych. Jeśli w Twojej ocenie wina leży po stronie instruktora (oczywiście, że może tak być) - warto pojeździć z kimś innym przed kolejną wizytą w WORDZIE.
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez piotrekbdg » czwartek 27 maja 2010, 19:27

Unikałbym sformułowania tak mnie nauczyli. Raczej tak się nauczyłem/am.


No tak się składa że praktyki za kółkiem raczej nie uczymy się samodzielnie tylko zawsze od kogoś, dlatego stwierdzenie jak najbardziej prawidłowe. Naganne jest natomiast uczenie się bez krzty rozumu.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez P. » czwartek 27 maja 2010, 19:40

Tak, ale chyba nie chodzi o poszukiwanie winnych. Dlatego jeśli kursant ma zastrzeżenia do pracy swojego instruktora, niech nie poprzestaje na wyrażaniu niezadowolenia tylko pójdzie uczyć się z innym instruktorem. Może się też okazać, że ten drugi wcale nie będzie lepszy, ale to już inna para kaloszy. ;)
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez grzana » piątek 28 maja 2010, 11:43

Ale broń Boże!!nie mam zadnych zastrzezen co do mojego instruktora!!nauczyl mnie bardzo dobrze-poprostu nerwy mnie zjadly!z reszta mialam innego..wykupilam dodatkowe,ale i tak twierdze ze ten moj byl lepszy!!To nie jego wina...Serdecznie Go pozdrawiam:*:*
Grzana
grzana
 
Posty: 34
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 20:35

Postprzez piotrekbdg » piątek 28 maja 2010, 11:56

Ale broń Boże!!nie mam zadnych zastrzezen co do mojego instruktora!!nauczyl mnie bardzo dobrze


Taa, czytałem jak to bardzo dobrze wygląda. Nauczył Cię czegoś czego nawet nie umiesz logicznie uzasadnić...z resztą barbra napisała Ci to klarownie kilka postów wyżej.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez DorotaN » poniedziałek 31 maja 2010, 10:36

Ja uważam, że jeśli chodzi o brak douczenia poruszania się samochodem, to często jest wina kursanta - wydaje mi się, że bardzo wiele osób olewająco podchodzi do praktyki i tylko na chama bierze ile sięda godzin nawet codziennie, żeby jak najszyciej wyjeździć i pójśc na egzamin, a to nie na tym polega.
Aczkolwiek nie raz jest tak, że to wina instruktora - jednak Oni robiąz z innych pobudek. Mnie zawsze irytowało, gdy mój instruktor kazał się gdzieś zawieźć, po czym wysiadał i 20min go nie było, bo poszedł jakąś sprawę załatwić - i zauważyłam, że w wielu przypadkach tak jest, a kursanci w ogóle nie reagują - dlaczego? Pewnie jest im to na rękę ;).
Więc nie ma potem co się dziwić, że jest tak niska zdawalność.
Wiadomo, że możecie się irytować, że już którychś raz z kolei Wam się nie udało, ale im bardziej zrzucacie winę na egzaminatora, tym mniej mobilizujecie siebie do lepszej jazdy - no bo przecież, to nie wy kiepsko jeździcie, tylko egzaminator chciał uwalić ;).
Sama tak kiedyś miałam, bo też nie zdałam za pierwszym razem, ale w końcu przyznałam, że to mi jeszcze trochę brakuje.
DorotaN
 
Posty: 1
Dołączył(a): poniedziałek 31 maja 2010, 10:30

Postprzez P. » poniedziałek 31 maja 2010, 11:15

Mnie zawsze irytowało, gdy mój instruktor kazał się gdzieś zawieźć, po czym wysiadał i 20min go nie było, bo poszedł jakąś sprawę załatwić

Tak to sobie może robić po godzinach, nie biorąc za to pieniędzy. Za takie wybryki powinien sam zaproponować przedłużenie jazdy o cały stracony czas, a jakby się sytuacja powtórzyła, nie wyobrażam sobie że ktoś ma ochotę kontynuować kurs z takim pajacem.

Co do ilości godzin - osobiście swój kurs wyjeździłem szybko (codziennie po 2h) i wcale nie uważam że robiłem cokolwiek "na odwal". Uważam, że o wiele mniej sensu ma rozwlekanie kursu w czasie. Jak już jeździć, to często i nie robić długich przerw.
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez grzana » poniedziałek 31 maja 2010, 13:32

Tak to fakt-instuktorzy czesto zalatwiaja swoje sprawy kosztem kursantow..u mnie tez tak czasem bylo,aczkolwiek nie trwalo to dlugo..natomiast na dodatkowej lekcji w innej szkole instruktor poprosilo podwiezienie jego zony,ale w zamian za to przedluzyl mi jazde bo jadac z jego zona stalismy w korku tracac czas..(gdybysmy po nia nie jechali nie stalabym w korku)..bardzo mile z jego strony ze oddal mi stracone pol godziny jazdy..:)pozdowienia dla 2 milych panow z prawej strony micry:):)
Grzana
grzana
 
Posty: 34
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 20:35

Postprzez P. » poniedziałek 31 maja 2010, 13:51

Miło z jego strony, ale nie zapominajmy że ten pan był w pracy, a nie wyświadczał dobrodusznie przysługę. Zachował się tak jak powinien i tyle. :)
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 31 maja 2010, 13:56

grzana napisał(a):Tak to fakt-instuktorzy czesto zalatwiaja swoje sprawy kosztem kursantow..u mnie tez tak czasem bylo,aczkolwiek nie trwalo to dlugo..natomiast na dodatkowej lekcji w innej szkole instruktor poprosilo podwiezienie jego zony,ale w zamian za to przedluzyl mi jazde bo jadac z jego zona stalismy w korku tracac czas..(gdybysmy po nia nie jechali nie stalabym w korku)..bardzo mile z jego strony ze oddal mi stracone pol godziny jazdy..:)pozdowienia dla 2 milych panow z prawej strony micry:):)


I dowiedziałaś się w końcu jak obsługuje się samochód? Bo ciągle piszesz o jakiś pierdołach, zamiast przejść do sedna.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez grzana » poniedziałek 31 maja 2010, 17:37

Redukcje robi sie przed skrecaniem..i nie pisze o pier dolach tylko grzecznie potwierdzam badz nie odpowiedzi innych...jak mam ci wytlumaczyc redukcje?uczyli robic mnie przed skretem a nie po!chyba po to jest instruktor by uczyc nie!?sama sobie tego nie wymyslilam!!!ehhhh..:/Taki madry jestes to ciekawe czy sam umiesz go obslugiwac :!:gdybym nie wiedziala jak sie obsluguje samochod to raczej nie wyladowalabym w Wordzie!z reszta skonczylam polemizacje na ten temat!
Grzana
grzana
 
Posty: 34
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 20:35

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości