Nie zdalam dzsiaj 5 raz brakuje mi sil ...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez szerszon » czwartek 10 czerwca 2010, 20:47

ixi25 napisał(a):
Nie trzyma się ziemi, bo niby jaki jest sens zwiększania kosztów egzaminu???!!!
Ps. OSK zazwyczaj mają pojazdy ciężarowe.
Jak szkolą na C to mają. :D Zorientuj się najpierw,a potem wypowiadaj.Posprawdzaj w necie,bo sory ale się grubo mylisz.Obowiązek posiadania TIRa przez każdy OSK zmonopolizowałby rynek,bo ile szkół byłoby stać na taki wydatek,moim zdaniem zbędny.Co do zachowania wobec TIRów-a moze lepiej byłoby nauczyć kultury właśnie kierowców TIRów,bo to pozostawia wiele do życzenia.Jezdżą wg zasady ,,Duży może wiecej,,.................Co do kosztu egzaminu-widzę że masz problem z zauwazeniem tak oczywistego faktu,że ukróci się ,,seryjne,, zdawanie po raz 10-ty,15-ty itd.Do egzaminu podchodziłyby osoby lepiej przygotowane,bo słabiak parę razy sie zastanowi czy warto ryzykować-plus ten limit czasowy,który mi sie bardzo podoba.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez lith » czwartek 10 czerwca 2010, 21:07

Przecież egzaminy już są drogie, a jednak ludzie robią je seryjnie... wiec wątpię żeby zwększenie ceny 2 czy 3x coś zmieniło w momencie gdzie i tak egzamin będzie kosztował tyle co 4-6h jazd, czyli dla szkoloonego raczej nie będzie to cena zaporowa.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez ixi25 » czwartek 10 czerwca 2010, 21:19

szerszon napisał(a):Jak szkolą na C to mają. :D Zorientuj się najpierw,a potem wypowiadaj.Posprawdzaj w necie,bo sory ale się grubo mylisz.Obowiązek posiadania TIRa przez każdy OSK zmonopolizowałby rynek,bo ile szkół byłoby stać na taki wydatek,moim zdaniem zbędny.Co do zachowania wobec TIRów-a moze lepiej byłoby nauczyć kultury właśnie kierowców TIRów,bo to pozostawia wiele do życzenia.Jezdżą wg zasady ,,Duży może wiecej,,.................Co do kosztu egzaminu-widzę że masz problem z zauwazeniem tak oczywistego faktu,że ukróci się ,,seryjne,, zdawanie po raz 10-ty,15-ty itd.Do egzaminu podchodziłyby osoby lepiej przygotowane,bo słabiak parę razy sie zastanowi czy warto ryzykować-plus ten limit czasowy,który mi sie bardzo podoba.


Zawsze można nawiązać współpracę z ośrodkiem, który posiada takie pojazdy, nie mówię żeby odraz robić cały kurs na prawo jazdy C+E lecz przekonać się jak działa taki pojazd. Mam tu na myśli jazdę na autodromie polegającą na rozpędzeniu takiego 40 tonowego pojazdu, a później wychamowaniu go, oraz pomanewrowaniu między pachołkami imitującymi ruch miejski. Sądzę, że maxymalnie godzina takiej jazdy w zupełności by wystarczyła.

Dwa: Już wcześniej napisałem, że koszty egzaminu nierównie by ograniczył możliwości osób zamorznych i ubogich, co nawet w dalekiej interpretacji można uznać za niezgodne z prawem
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez szerszon » czwartek 10 czerwca 2010, 21:31

ixi25 napisał(a):...
To już brzmi rozsądniej.Ale po np 30 godzinach wsadzać na TIRa ?Może się mylę,ale trochę za szybko.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez ryyybcia » czwartek 10 czerwca 2010, 21:32

ixi25 - idąc twoim tokiem rozumowania, przydałby się też dogłębny egzamin z fizyki na poziomie akademickim - warto by wiedzieć, jak zachowują się ciała w ruchu. Nie zaszkodziłyby tez obowiązkowe studia medyczne - co się stanie jak jadąc zaczniesz mieć zawał serca? Podstawy farmacji też byłyby użyteczne - mógłbyś sobie zsyntetyzować nogą nitroglicerynę - uratowałbyś życie swoje oraz osób, w które mógłbyś potencjalnie wjechać. Materiałoznastwo - hmmm.. w jaki sposób pognie się blacha przy zderzeniu? itd itp choć pomysłów mam wiele.

Jak wnioskuje jesteś młodą osobą, którą charakteryzują radykalne poglądy. Nie wiem dlaczego cię tak boli, że ktoś zdaje nawet 10 razy - może po prostu źle się czuje w sytuacji egzaminacyjnej, samodzielnie jeżdżąc na drodze nie popełniłby często głupich błędów, które zaważają o wyniku egzaminu. Nie wspomnę o durnych wymysłach ośrodków egzaminowania, o których zapomina się jeżdżąc juz z plastikiem.

Lepszym dla mnie ograniczeniem byłby limit popełniania tych samych błędów - np. 3 razy oblałeś za wymuszenie pierwszeństwa idziesz na doszkolenie bo stanowisz zagrożenie. Ale nie jestem zwolenniczką zakazów, bo one prowadzą tylko do zachowań ekstremalnych, poza prawem itd. - tak zresztą było w socjaliźmie - zakazanych było tyle rzeczy, że więzienia pękały w szwach. Niebezpiecznie zmierzamy w tym samym kierunku...
ryyybcia
 
Posty: 24
Dołączył(a): niedziela 30 maja 2010, 13:14

Postprzez ixi25 » czwartek 10 czerwca 2010, 21:43

szerszon napisał(a):
ixi25 napisał(a):...
To już brzmi rozsądniej.Ale po np 30 godzinach wsadzać na TIRa ?Może się mylę,ale trochę za szybko.


Owszem, dlatego nie wyobrażam sobie, odbywania tej praktyki na droga publiczny. 40 ton przy prędkości 70-90 km/h to niesamowita energia

Co do postu "starego" użytkownika ryyybcia - no comment

Jedyne sensowne w tym poście jest zauważenie, że pokaz crashtest-ów na kursie to również dobra idea.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez szerszon » czwartek 10 czerwca 2010, 21:52

ixi25 napisał(a):
Owszem, dlatego nie wyobrażam sobie, odbywania tej praktyki na droga publiczny. 40 ton przy prędkości 70-90 km/h to niesamowita energia
Takiej predkości przy 40 tonach nie chcę sobie wyobrażać nawet na torze w wykonaniu świeżaka :D Do tego trzeba mieć już trochę doswiadczenia i olbrzymią wyobraznię co tymi 40t można zrobić.............Rozumiem,że limit egzaminów w czasie nie wzbudza kontrowersji u wszystkich dyskutantów. :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez ryyybcia » czwartek 10 czerwca 2010, 21:54

Nie jestem stara, a wręcz przeciwnie, dlatego zauważam róznicę między mną a innymi osobami w moim wieku, których po prostu ponoszą hormony i chęć podboju świata i wprowadzenie rewolucji na własną modłę.

A to że no comments - to akurat potwierdza, że mam rację. Przydałoby sie niektórym zastanowienie, czy przypadkiem nie widzi wszystkiego zbyt czarno-biało. Nie każda sytuacja, zwłaszcza przy zdawaniu na prawko jest oczywista, chociaż dla ciebie pewnie jest. Ja w takim razie mogę powiedzieć, że każdy, kto nie płaci podatków skazany jest na banicję bez możliwości obrony, a każdy kto ma mniej niż piątki w szkole idzie do szkoły specjalnej i dostaje stopień inwalidztwa umysłowego -- coś nie tak? Takie są właśnie twoje poglądy na kwestię prawa jazdy.
ryyybcia
 
Posty: 24
Dołączył(a): niedziela 30 maja 2010, 13:14

Postprzez ixi25 » czwartek 10 czerwca 2010, 22:02

ryyybcia napisał(a):Nie jestem stara, a wręcz przeciwnie, dlatego zauważam róznicę między mną a innymi osobami w moim wieku, których po prostu ponoszą hormony i chęć podboju świata i wprowadzenie rewolucji na własną modłę.


To tłumaczy argument nie wiadomo skąd wzięte i nie odnoszące się do przedmiotowego tematu konwersacji.

Ocena mojego wieku nie ma znaczenia w tej dyskusji, lecz doświadczenie związane z ruchem drogowym!!!
I co wogóle ma za znaczenie złe samo poczucie podczas egzaminu??
Czym ono ma się różnić od samopoczucia podczas zykłej jazdy??
Jakich głupich błedów??

Ps. Dziękuję Pani "doktor" za diagnozę muszę się udać w takim razie do endokrynologa. Za dużo "trupów" widziałem żeby być obojętny w tej kwestii.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez piotrekbdg » czwartek 10 czerwca 2010, 22:10

Prawda jest taka jak już ktoś napisał dużo wczesniej: jak ktoś ma wyobraźnię i respektuje przepisy to będzie szanował na drodze i TIRy i staruszki i rowerzystów. Jak będzie miał wszytko w nosie to i ekstra zajęcia mu nie pomogą. A wsadzanie ludzi na siłę do ciężarówek żeby poznali cudzy punkt widzenia to bezsens.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez megge » czwartek 10 czerwca 2010, 22:18

W ogóle nie rozumiem waszej dyskusji. Myślicie, że takim gadaniem i wymądrzaniem coś zrobicie, wpłyniecie jakkolwiek na przebieg egzaminu praktycznego, bo UWAGA jak sądzę mniemać WY zdaliście za pierwszym razem trudem i ciężką pracą? A wszyscy inni to takie obiboki, które myślą ,, a może się uda,,????

Kursant ma na tirze się uczyć? No bez przesady, może jeszcze musi opanować technike poruszania się helikopterem, przeciez to też jest pomocne???? Co mi da, że będę wiedzieć jak wygląda kierowanie tym ogromem w momencie wypadku??? Czy bardziej zjadę do rowu czy nie aż tak bardzo? :roll: Dobra może głupi przykład :).

I UWAGA UWAGA ja zdałam dzisiaj za 4 Uwaga CZWARTYM razem. I wcale nie uważam, że stanowię zagrożenie, a przeciwnie przez te egzaminy zdałam sobie sprawe, że to wyszło mi tylko na dobre, podeszłam do tego bardziej świadomie, przygotowałam się lepiej, zrobiłam się bardziej uważna na drodze, myślę jadąc. I nie można nikogo dyskfalifikowac, bo zdaje 8 raz. Wiem, wiem, ja też byłam taka mądra na początku i myślałam, ale głąb, ale jak widać mój pogląd się zmienił.

I dodam na koniec, że to często Ci którzy zdali za pierwszym razem mają szybciej kolizję niż osoba za 10. Oczywiście są przypadki, że faktycznie niektórzy nie powinni dostać prawka.
megge
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 10 czerwca 2010, 22:06

Postprzez ixi25 » czwartek 10 czerwca 2010, 22:22

piotrekbdg napisał(a):jak ktoś ma wyobraźnię .


Nie każdy ma tak dobrą wyobraźnię, żeby to pojąć, niektórym trzeba pokazać. Ale to tylko jest jeden mały punkt szkolenia. Ważniejsza jest choćby nawet jazda w "warunkach specjalnych", której obecnie nie ma, a jest istotna.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez ryyybcia » czwartek 10 czerwca 2010, 22:30

ixi25 napisał(a):
ryyybcia napisał(a):Nie jestem stara, a wręcz przeciwnie, dlatego zauważam róznicę między mną a innymi osobami w moim wieku, których po prostu ponoszą hormony i chęć podboju świata i wprowadzenie rewolucji na własną modłę.


To tłumaczy argument nie wiadomo skąd wzięte i nie odnoszące się do przedmiotowego tematu konwersacji.

Ocena mojego wieku nie ma znaczenia w tej dyskusji, lecz doświadczenie związane z ruchem drogowym!!!
I co wogóle ma za znaczenie złe samo poczucie podczas egzaminu??
Czym ono ma się różnić od samopoczucia podczas zykłej jazdy??
Jakich głupich błedów??

Ps. Dziękuję Pani "doktor" za diagnozę muszę się udać w takim razie do endokrynologa. Za dużo "trupów" widziałem żeby być obojętny w tej kwestii.


Wiesz, moim zdaniem nie odnoszą się do tematu "Egzamin na kat.B" sugestie, że każdy powinien mieć obowiązkowe jazdy tirem, powozem konnym i tricyklem, bo są to pomysły wywrotowe i tak jak napisał piotrek - niepotrzebne.

Nie wiem, może ty jesteś twardzielem, i żadna sytuacja stresowa na ciebie nie działa - może jednak mityczny chuck norris istnieje, ale dla większości ludzi sytuacja egzaminu w formie bezpośredniego obcowania z osobą oceniającą jest stresująca, i NIEPOWTARZALNA na drodze - nie uznaję argumentu, że jak ktoś się stresuje na egzaminie, to się będzie stresował przy trudniejszej sytuacji na drodze, ponieważ są to sytuacje nieporównywalne. Dodatkowo wizja zaprzepaszczenia kasy, którą się w to włożyło też nie pomaga w opanowaniu stresu.

Nie wiem, dlaczego wszystkie moje słowa bierzesz do siebie - nie powiedziałam że na pewno jestem dzieciakiem z pryszczami od testosteronu, ale chyba robisz z siebie zbyt dużego specjalistę ogólnie w dziedzinie wszystkiego, co ma zdolność ruchu - to, że ktoś zdał za entym razem nie oznacza, że czyjeś jelita będą się przewieszały przez lusterka - stosujesz tu ogromny skrót myślowy. Niestety nie tak prosto to idzie, i zwykłym zakazem problemu się nie załatwi.
ryyybcia
 
Posty: 24
Dołączył(a): niedziela 30 maja 2010, 13:14

Postprzez P. » czwartek 10 czerwca 2010, 22:42

ixi25 napisał(a):Ważniejsza jest choćby nawet jazda w "warunkach specjalnych", której obecnie nie ma, a jest istotna.

Tutaj masz całkowitą rację. Żałuję, że podstawowe szkolenie nie obejmuje nauki manewrowania autem w poślizgu. Chociaż dwie godzinki na trolejach.
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez ixi25 » czwartek 10 czerwca 2010, 22:44

ryyybcia napisał(a):...


http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... ht=#230730

ixi25 napisał(a):Lepiej daj sobie spokój! Widać, że nie nadajesz się na kierowcę 11 razy to zdecydowanie za dużo.
Osoba posiadająca kwalifikację do kierowania pojazdami powinna legitymować się umiejętnością zachowania w stresie.
STRES TO NIE JEST USPRAWIEDLIWIENIE NIE ZDANEGO EGZAMINU!!!


Szkolenie jest elelmentem niesamowicie ważnym, który przekłada się na umiejętności jazd i pochodnie również na egzamin

Zresztą zapewne jesteś osobą "młodą" za kierownicą bo chyba 25.04 to roku bieżacego czyli 2010, więc będziesz może miała okazję się przekonać jak to jest na drogach
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 41 gości