piotrekbdg napisał(a):Normalnie jak u Orwella...Wielki Brat czyha i sledzi twoje poczynania.
Tu nie chodzi o to że ktoś siedzi czy nie siedzi. Polska jest mała, poza tym jest ochrona danych osobowych.
piotrekbdg napisał(a):A przerwy na siku masz zagwarantowane czy stoi jakiś koleś, mierzy czas i dolicza na koniec pracy jak w meczu?
Czasu nie mierzą, siku można robić jak wszędzie. Po prostu każą przychodzić i pracować od 8 do 20. Jeśli się opuści stanowisko pracy wcześniej jest to traktowane jako samowolne opuszczenie stanowiska pracy w godzinach pracy i kończy się zwolnieniem dyscyplinarnym. Nie chcą dawać urlopów, nie można chodzić do lekarza bo nie chcą zwalniać do lekarza. Szkoda że jeszcze nie zrobili pracy w niedzielę. Bo przecież ja muszę ciągle pracować, dom mi niepotrzebny, chyba że do przespania się. Dziadowska prywata.
piotrekbdg napisał(a):To psychika nie pozwala Ci zapamiętać zasad pierwszeństwa? A jak przechodzisz przez jezdnię to pamiętasz by obejrzeć się w prawo i w lewo czy twoja psychika też Ci an to nie pozwala?
Właśnie w samochodzie jak jadę to jest inaczej, bo wiadomo zmienia się biegi, obsługuje gaz, sprzęgło, hamulec, patrzy się na znaki na drogę. Ja nie mam podzielności uwagi, jestem rozkojarzony, nie mogę się skupić na tylu rzeczach naraz, do tego obok siedzi nierób który zawsze ma jakieś nerwy w stosunku do mnie i wtedy mnie to jeszcze bardziej stresuje i koniec, łapię stresa i muszę się zatrzymać i wysiąść, nie daję dalej rady jechać. Tamten się wkurza ale wtedy on musi kierować bo nie ma innego wyjścia. Może donieść na mnie do szefa ale nie zrobi tego bo wtedy będzie musiał sam robić robotę a mu się nie chce bo on nie jest od roboty tylko od op...lania się.