Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Kózka » czwartek 03 czerwca 2010, 01:30

U mnie stres związany z jazdą zaczął mijać po około 1/3 kursu. Zaczęłam bardziej się trzymać swojego pasa, nie zjeżdżałam już tak na boki jak na pierwszych godzinach, starałam się kontrolować znaki i otoczenie drogi (chociaż pieszych i tak nie "chciałam" przepuszczać :D) no i hamowanie mi szło coraz lepiej bo na początkowych jazdach to moje hamowanie powodowało, że instruktor "wysiadał" przez przednią szybę. :D
Kózka
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 01 czerwca 2010, 20:49

Postprzez Dominika1234 » środa 23 czerwca 2010, 10:00

Z techniką jazdy i dynamiką nie miałam w zasadzie większego problemu i opanowałam to już w połowie kursu. Jednak totalnie bezbłędną jazdę miałam wczoraj to jest na 27 godzinie mojego kursu. Nie zaskoczyło mnie nic. Byłam uważna i ostrożna. I się udało. Pani instruktor była ze mnie zadowolona. Teraz tylko ćwiczyć i ćwiczyć i byle tak pięnie pojechać na egzaminie.
Dominika1234
 
Posty: 48
Dołączył(a): czwartek 22 kwietnia 2010, 09:22
Lokalizacja: Radom

Postprzez alice_b » sobota 26 czerwca 2010, 13:32

wczoraj miałam 13-stą godzinę i instruktor powiedział że widać efekty. Już nie jeżdzę jak pijany zając od krawężnika do osi jezdni, lepiej wchodzę w zakręty, auto nie staje dęba przy hamowaniu , wiem kiedy wcisnąć sprzęgło przy hamowaniu i hamulec delikatnie a nie z całej siły , ruszanie z ręcznego pod górkę też opanowane, zauważam znaki i to co się dzieje dookoła.
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !
alice_b
 
Posty: 299
Dołączył(a): sobota 01 maja 2010, 17:12
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Postprzez mirror1 » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 18:59

U mnie było tak, że byłam od razu rzucona na "głęboką wodę"nigdy nie siedziałam za kółkiem a na pierwszej jeździe pół godzinki na placu i od razu na miasto, w którym miałam zdawać egzamin, a żeby dojechać do tego miasta to i spory kawałek,już wtedy osiągnęłam prędkość 70km/h co i tak było dla mnie zbyt szybko, z ruszaniem jakoś nie było zbyt wielkich problemów-zawsze dawałam więcej gazu, więc autko nie gasło :) ale miałam za to problem z wieloma innymi rzeczami, na każdej jeździe zawsze były jakieś błędy-dopiero gdzieś na 27-28h jazdy udało mi się trasę przejechać bezbłędnie, ogólnie lubiłam jeździć na terenie niezabudowanym gdzie można było o wiele szybciej jeździć(standardowo jeździłam 100km/h a czasem i więcej) oraz ćwiczyć wyprzedzanie :)
mirror1
 
Posty: 29
Dołączył(a): piątek 14 maja 2010, 09:21

Postprzez ubunciak » wtorek 10 sierpnia 2010, 10:58

"płynnie" to pewnie pojęcie względne. Mam wrażenie, że u mnie od 10h zaczęła się normalna jazda bez:
- srania w gacie bez przerwy ;)
- braku czucia pojazdu
- gaśnięcia
- mega stresu

Ostatnio zgasł mi 2 razy: przy ostrym awaryjnym hamowaniu (ktoś wyleciał szybko zza rogu) i raz jakaś dziwna pomyłka w skoordynowaniu ruchów przed skrzyżowaniem ;) Poza tym w miarę spokojnie.

Teraz zamiast pękać na każdym km spokojnie jadę i uczę się prawidłowo jeździć.
ubunciak
 
Posty: 52
Dołączył(a): czwartek 20 listopada 2008, 20:25

Re: Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Postprzez avis » środa 15 września 2010, 14:57

Tak czytam i zastanawiam się czy ja w ogóle będę płynnie jeździć. :/ Mój kurs do tej pory mniej więcej wyglądał tak: 12 h na placu, tak dobrze widzicie - wiadomo początki ruszanie i wszystkie manewry. Jazda tylko co powrót do domu z 3 razy - zajmował ok 20 min, prawie prosta droga. Miałam 3 tyg przerwy i ostatnio pierwsza 2 godzinna jazda do miasta, w którym będzie egzamin. Szło mi całkiem nieźle, w przeciwieństwie do tego co było dziś. Gasł mi, nie nadążałam z redukcją biegów itp. instuktor powiedział, że nie jest zadowolony. Aż mnie skręciło. Jutro kolejne 2h. O płynności mogę zapomnieć. Zero przyjemności z jazdy.
avis
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 15 września 2010, 13:47

Re: Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Postprzez eddi » wtorek 28 września 2010, 14:05

@avis nie dołuj się, instruktor powinien Ci pomóc w tym co robisz, poukładać co robisz źle, i starać się zrobić to w 30h, a może pora na zmianę instruktora albo OSK? I czasami tak jest że np. na tej 12 godzinie jazdy jedzie się płynnie a na 14 godzinie w ogóle nic nie wychodzi (na moim przykładzie), postarać się ograniczyć stres najlepiej w trakcie nauki więc puki jeszcze jeździsz z OSK to rura i do przodu!! :D
eddi
 
Posty: 47
Dołączył(a): wtorek 02 marca 2010, 18:27

Re: Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Postprzez Aiglon » wtorek 28 września 2010, 17:49

Chyba 15?
Pod koniec kursu tak jakos.
Tak mi sie wydawalo ze to plynne.
A pozniej bylo plynniej przy kazdej nastepnej :)
Aiglon
 
Posty: 18
Dołączył(a): niedziela 26 września 2010, 12:54
Lokalizacja: Warszawa

Re:

Postprzez bobpl » wtorek 28 września 2010, 22:21

mirror1 napisał(a):standardowo jeździłam 100km/h a czasem i więcej

rozumiem, ze autostradami ? :D

nie, powiem, ze od poczatku bylo calkiem lajtowo, ale tak w miare sie orientowałem ok. 15 godziny jazd, potem wlasciwie juz tylko szlify umiejetnosci byly (w ciagu pierwszych 10h zaczynalem sie uczyc wszystkich manewrów, potem przy okazji jak bylo miejsce to sie cwiczylo :P)

takim offtopem dodam, ze nie polecam jazdy w lecie - gorąc w czarnej elce nieziemski, od połowy jazd w drodze uzgodnienia z instruktorem jezdzilem w samych krótkich spodenkach, bo bym wymiękł chyba (tj - koszulka jakbym wyszedl w niej z wody była, bo klimy brak :P)
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Postprzez lith » środa 29 września 2010, 01:08

Albo wybierać OSKi z klimą :mrgreen:

Nie potrafię powiedzieć kiedy zacząłem płynnie jeździć, bo różne błędy robiłem praktycznie do samego końca. A ruchu to nie tamowałem w sumie od początku, gasło bardzo rzadko, raczej bliżej końca niż początku kursu i dla innych kierowców nie było to nigdy odczuwalne. Znowu taka płynność w zachowaniu się na większych skrzyżowaniach, zmiany pasa czy włączania się z podporządkowanej to w miarę dla mnie zadowalająca pojawiła sie po ok. pół roku, chociaż do tej pory jeszcze mi sporo brakuje (o ile na początku byłem bardzo zachowawczy i często zanim się zdecydowałem to nie miałem po co ruszać, to teraz też zdarza mi się czasami trochę przeliczyć i lekko wymusić- zależy jak rozumieć znaczną zmianę prędkości :mrgreen: ). W kwestii wyprzedzania u mnie jest coraz lepiej, chociaż i tak póki co zdarza mi się przepuszczać okazje- jakoś ciężko mi czasami wyczuć ile tego miejsca faktycznie będe potrzebował i przez to zostawiam sobie zdecydowanie większy margines niż większość kierowców (którzy często liczą wręcz na to, że nawet jak sie nie wyrobią to ten z przeciwka się przesunie do prawej).. z drugiej strony z moim superhipersilnikiem serio potrzebuję trochę tej przestrzeni. Ale jak ostatnio zacząłem częściej za miasto jeździć to jest coraz lepiej. Na parkingach tez już sie czuję dość pewnie, trochę jeszcze nie wyczuwam przednich 'narożników', maską potrafię podjechać na ~5 cm, gorzej z bagażnikiem, tyłem do innego samochodu na mniej niż 0,5m po prostu bałbym się podjechać, bo mam wrażenie, że zaraz walnę kufrem,którego zupełnie nie widać :P Z wyczuciem na szerokość od początku nie miałem raczej problemów- tu się zdarza mijać lusterkami z zapasem 2 cm i mniej się stresuje, niż jak mam coś metr, półtora za sobą :D O, ostatnio zacząłem częściej parkować tyłem- ale też jeszcze nie jest jakbym chciał, bo często zostawiam za dużo miejsca z prawej i potem się przy wąskich miejscówkach przeciskać muszę, a wolałbym :mrgreen: odwrotnie...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Re:

Postprzez mirror1 » środa 20 października 2010, 16:09

bobpl napisał(a):
mirror1 napisał(a):standardowo jeździłam 100km/h a czasem i więcej

rozumiem, ze autostradami ? :D

Drogą ekspresową dokładniej mówiąc :D ale i nie tylko :wink:
28.04.2010/14.00-14.34-egzamin zdany bezbłędnie
od 12.05.2010-kierowca
mirror1
 
Posty: 29
Dołączył(a): piątek 14 maja 2010, 09:21

Re: Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Postprzez lith » środa 20 października 2010, 16:21

Obrazek

Akurat do setki w zgodzie ze wszystkimi przepisami nie jest niezbędna ani autostrada ani ekspresówka.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Po ilu godzinach praktyki zaczeliscie plynnie jezdzic?

Postprzez Easy_Star » piątek 29 października 2010, 14:58

Ja się poczułam dobrze za kółkiem już po 4 lekcjach. Miałam świetnego instruktora - na jednej jeździe wytłumaczył mi ronda.


OT skasowany przez moderatora.
Easy_Star
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 29 października 2010, 14:51

Poprzednia strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości