Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez cman » środa 20 października 2010, 22:47

racjaa napisał(a):Bo mówię o moim znajomym :)

A, no nie wiedziałem, że słowo "kursant" jest zastrzeżone na wyłączność do określania Twojego znajomego.

racjaa napisał(a):Może przyhamować - nie musi pojazdu zatrzymać.

Nie, nie, ja zadałem kolejne, niezależne pytanie. Co, jeśli kursant nie będzie mógł ruszyć (wykroczenie polegające na utrudnianiu jazdy innym pojazdom)?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez cman » czwartek 21 października 2010, 09:52

No a co w temacie?

Przypomnę: co, jeśli na przykład kursant nie będzie mógł ruszyć (wykroczenie polegające na utrudnianiu jazdy innym pojazdom)?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez Amos » czwartek 21 października 2010, 14:16

cman napisał(a): Co, jeśli kursant nie będzie mógł ruszyć (wykroczenie polegające na utrudnianiu jazdy innym pojazdom)?

Nie będzie mógł ruszyć, bo mu np. ciągle gaśnie - no to instruktor ma pedał sprzęgła, żeby temu zapobiec. Zaś w ogóle skoro kilka razy pod rząd gaśnie silnik pojazdu, to kursant nie powinien być na skrzyżowaniu, tylko ćwiczyć ruszanie na placyku. Zatem błąd instruktora, jak nic.
Niektórzy to nawet mają dodatkowy pedał gazu, jak można przeczytać w wątkach w dziale dla szkoleniowców i egzaminatorów. A skoro komplet pedałów, to i pełna kontrola nad pojazdem. I mówienie w takim wypadku, że instruktor nic nie może zrobić, jest śmieszne...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez cman » czwartek 21 października 2010, 14:39

Amos napisał(a):Nie będzie mógł ruszyć, bo mu np. ciągle gaśnie - no to instruktor ma pedał sprzęgła, żeby temu zapobiec.

Albo nie ma - pedał sprzęgła nie jest obowiązkowy.

Amos napisał(a):Zaś w ogóle skoro kilka razy pod rząd gaśnie silnik pojazdu, to kursant nie powinien być na skrzyżowaniu, tylko ćwiczyć ruszanie na placyku. Zatem błąd instruktora, jak nic.

Taa... Oczywiście nie ma znaczenia to, że być może kursant już kilkadziesiąt razy ruszył skutecznie, a tym razem z pośpiechu/zamyślenia/zagapienia/stresu przestało mu wychodzić...

Amos napisał(a):A skoro komplet pedałów, to i pełna kontrola nad pojazdem.

Jasne, w szczególności kiedy kursant w stresie dociśnie hamulec, wtedy instruktor ma kontrolę nad pojazdem, że ho ho...

Trochę bezsensowne jest takie wyszukiwanie na siłę niby argumentów, które rzekomo mają zwalić winę na instruktora - w szczególności kiedy wiadomo, że zadaję takie pytanie w ściśle określonym celu, pokazania podstawowych błędów rozumowania niektórych.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez ks-rider » czwartek 21 października 2010, 15:32

Co prawda jezdze w tym zawodzie dopiero 5 rok ale jakos nie zdarzylo mi sie aby moj kursant przekroczyl predkosc na tyle aby zostal za to ukarany, jezeli Twoj instruktor pozwala na przekroczenie szybkosci to sorry ale sam sobie winien.

Zgodze sie z kolega Cman co do hamowania kursanta ( wczoraj zapalilo sie zolte, ja mowie gaz a kursant wiedzial lepiej :mrgreen: Hamowanie awaryjne ktore cwiczylismy 15 min wczesniej wykonal naprawde profesjonalnie :mrgreen: ).

W jakim celu sa niby te oznakowania pojazdow nauki jazdy ? Wydaje mi sie, ze nie tw tym celu aby inni siedzieli nam na ogonie, jezeli wiec ktos wjezdza mi w dupsko to mam dodatkowy platny urlop :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez Borys_q » czwartek 21 października 2010, 16:21

Ewentualnie instruktor może dostać karę z innych przepisów np kodeksu karnego o zaniedbaniu obowiązków mogących doprowadzić do zagrożenia zdrowia lub życia, ale to jeśli sprawa trafi do sądu bo oni tam sprawę szerzej rozpatrują.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez lith » czwartek 21 października 2010, 16:44

Ok, a teraz sytuacja z kosmosu... chociaż nie niemożliwa :)
Powiedzmy to instruktor korzystając z tego co jednak ma pod ręką doprowadza do jakiegoś wykroczenia :) (np. hamuje nie tam gdzie trzeba i utrudnia ruch)... czy dalej płaci kursant.

Przecież na dobra sprawę obaj są kierującymi :)- każdy z nich ma do dyspozycji określone mechanizmy sterowania pojazdem... czemu ma jeden z nich odpowiadać?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez cman » czwartek 21 października 2010, 19:03

Kierującym jest kursant - on kieruje pojazdem. Instruktor jest instruktorem - on nadzoruje czynność kierowania pojazdem przez kursanta. Jeżeli instruktor miałby być tak samo kierującym jak kursant, to właściwie dlaczego kursant siedzi za kierownicą, a instruktor obok? A nie mogłoby być odwrotnie, że instruktor za kierownicą, a kursant obok? Przecież nie powinno to robić żadnej różnicy, skoro instruktor miałby być kierującym z miejsca pasażera, to dlaczego kursant też by nie mógł być kierującym z tego miejsca...
Co do samego pytania, kursant nadal jest kierującym, a instruktor nie. Więc odpowiedź jest oczywista. Naturalnie w takim przypadku, niezależnie od powyższego, kursant powinien dochodzić swoich praw w sądzie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez Amos » czwartek 21 października 2010, 19:38

Zatem instruktor może sobie w eLce chrapnąć albo czytać książkę, zupełnie jak pasażer w zwykłym aucie, skoro za wszystko odpowiada kursant, a on za nic...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez cman » czwartek 21 października 2010, 20:12

Tak, właśnie...
Ty w ogóle czytasz trochę co jest pisane w tym wątku?
Instruktor sprawuje nadzór nad kursantem. Może być w związku z tym pociągnięty do odpowiedzialności zarówno cywilnej, jak i karnej, w zależności od sytuacji, w szczególności jeżeli nadzór sprawował niewłaściwie. Ale nie może zostać ukarany mandatem za wykroczenie kursanta, które popełnił kursant!
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez Amos » piątek 22 października 2010, 18:52

A jeśli to instruktor niepotrzebnie zahamował i spowodował tym utrudnienie ruchu, jak w 'kosmicznym' przykładzie litha, to co? Czy to kursant popełnił wykroczenie?
Kursant nic nie mógł zrobić, ale ty uważasz, że to on jest winny:
cman napisał(a):Co do samego pytania, kursant nadal jest kierującym, a instruktor nie. Więc odpowiedź jest oczywista. Naturalnie w takim przypadku, niezależnie od powyższego, kursant powinien dochodzić swoich praw w sądzie.

Jak dla mnie to chore...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez cman » piątek 22 października 2010, 21:53

Amos napisał(a):A jeśli to instruktor niepotrzebnie zahamował i spowodował tym utrudnienie ruchu, jak w 'kosmicznym' przykładzie litha, to co? Czy to kursant popełnił wykroczenie?

Więc wyobraź sobie, że jedzie jakaś osoba z prawem jazdy, z pasażerem na siedzeniu obok. Jadą eLką, oczywiście bez eLki na dachu, bo jadą prywatnie, ale hamulec powtórzony jest, ta sama sytuacja i co? Albo prościej, zwykły samochód bez hamulca, pasażer szarpie za kierownicę, samochód przejeżdża linię ciągłą albo coś w tym stylu i co? Sądzisz, że policjant będzie karał pasażera? Oczywiście, że gdyby pasażer spowodował w ten sposób wypadek, to sąd ukarze pasażera i nawet całkowicie wyłączy winę kierującego, ale sąd, a nie policjant na poboczu...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez sankila » sobota 23 października 2010, 01:53

Trzymając się litery prawa, to policjant nie powinien wystawiać L-ce mandatu, tylko od razu kierować sprawę do sądu, który ustali, kto i w jakim stopniu zawinił. Za przekroczenie prędkości instruktor ma jak w banku "nienależyte wykonywanie obowiązków służbowych".

BTW - jeśłi instruktor z góry zakłada zbieranie mandatów, to lepiej go wymienić na bezpieczniejszy model.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez Cyberix » sobota 23 października 2010, 08:58

Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Mandat w trakcie kursu prawa jazdy

Postprzez lith » sobota 23 października 2010, 11:31

Czyli mandat idzie domyślnie do kursanta. Jak kursant uważa, że to nie jego wina to nie przyjmuje mandatu i rozstrzyga sąd?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 43 gości