zmiana samochodów egz

[lith]

Idąc w tym kierunku egzaminy na B musiałyby się odbywać na jakiś porządnych vanach z wielkimi budami o.O... tylko po co jeżeli większość po egzaminie jeździ właśnie takimi przeciętnymi miejskimi samochodami??

[mirror1]

Ale czy te różnice są na tyle znaczące by wprowadzać dodatkowy tabor samochodowy do polskich wordów?

Może i nie są, ale mi chodzi o to,że w niektórych przypadkach jest później panika jak mają kierować większym samochodem,a jakby już wcześniej mieli do czynienia z większym samochodem to myślę, że takich zachowań nie powinno być. Myślę, że też nie powinno być większych problemów z parkowaniem-jak nauczyliśmy się parkować dużym samochodem to tym bardziej z małym nie powinno być problemu-a na parkingu różne sytuacje można zobaczyć..Zauważyłam, że w niektórych szkołach jazdy są nie tylko takie samochody na których się zdaje egzamin, ale i inne-większe-nie chodzi mi o inne kategorie prawa jazdy tylko kat.B. Co do samochodów-no pewnie, że możemy znaleźć mały samochód z dużą mocą silnika, w dzisiejszych czasach wszystko idzie naprzód, medycyna idzie naprzód to i motoryzacja również to co napisałam to tak ogólnikowo i tak jak jest zazwyczaj, trzeba by było każdy przypadek samochodu rozważać. Nie zdziwię się jak niedługo będą latające samochody

[sankila]

Jak człowiek nauczyłby się jeździć większym samochodem to potem nie miałby problemów z innym samochodem

Większość obecnych kierowców uczyła sie jeździć na małych fiatach i jakoś nie mieli później problemów z innymi samochodami. Kurs PJ służy do nauki poruszania się w ruchu drogowym, a tak się składa, że w każdej dziedzinie, do nauki służy sprzęt prosty w obsłudze i niedrogi w eksploatacji. Piloci też nie zaczynają od myśliwców.
Uczyłam się na Pandzie, jeżdżę dużo większą Thalią - poćwiczyłam z nią na parkingu, aż się przyzwyczaiłam i po problemie.

chodzi o to,że w niektórych przypadkach jest później panika jak mają kierować większym samochodem

To może lepiej, żeby te "niektóre przypadki" wzięły kilka godzin doszkalających, a WORDy niech zostaną jak są.

[piotrekbdg]

Może i nie są, ale mi chodzi o to,że w niektórych przypadkach jest później panika jak mają kierować większym samochodem,a jakby już wcześniej mieli do czynienia z większym samochodem to myślę, że takich zachowań nie powinno być.

Ale takim się nigdy nie dogodzi, no bo jak egzaminy zdawałoby się na dajmy na to sedanach, to znów pojawią się głosy, że są kłopoty z opanowaniem jazdy Suvem bo ten jest szeroki i wysoki, albo 7-miejscowym vanem, bo ma dużą powierzchnię boczną i się boją zakręty pokonywać. A do tego egzaminy są przeprowadzane tylko na pojazdach przednionapędowych, co w takim razie z samochodami z napędem na tylną oś albo 4x4? Też powinni na takich poćwiczyć albo pozdawać egzamin.

to co napisałam to tak ogólnikowo i tak jak jest zazwyczaj, trzeba by było każdy przypadek samochodu rozważać. Nie zdziwię się jak niedługo będą latające samochody

No właśnie, tylko takie ogólniki czasem zamiast przybliżyć nam dany temat to nam go tylko zaciemniają. Seicento 1.1 z instalacją LPG potrafi wciągnąć ok 10l gazu w mieście, to jest dużo czy mało jak na jego gabaryty? Moim zdaniem to relatywnie sporo.

[mirror1]

To może lepiej, żeby te "niektóre przypadki" wzięły kilka godzin doszkalających, a WORDy niech zostaną jak są.

Masz rację, dla mnie to dziwne wytłumaczenie-"nie pojadę tym samochodem, bo jest dla mnie za duży" Jak to za duży?Przecież prowadzi się tak samo, tylko przy manewrach trzeba trochę bardziej się potrudzić.
Piotrek to co napisałeś to chyba można zaliczyć do doskonalenia techniki jazdy-lecz chyba też niekoniecznie-o ile się nie mylę to chyba maluch ma napęd na tylne koła, a kiedyś ludzie tym się uczyli jeździć i nie było czegoś takiego jak doskonalenie techniki jazdy Napęd na cztery koła w małych samochodach raczej się nie opłaca.
Jak dla mnie spalanie Seicento 10l gazu na mieście to jest bardzo dużo-fakt zapomniałam, że nie wszystkie małe samochody mało spalają-są wyjątki, a jakie trzeba by było bardziej przybliżyć

[Borys68]

Ahoj!
Swoja drogą ciekawym, jakie samochody byłyby używane, gdyby egzamin odbywał się na samochodzie z OSK. Oczywiście wyposażony zgodnie z rozporządzenie (czy tam ustawą).
Co by OSK kupowały - nadal ("maławe") wozy segmentu B, czy zeszłyby piętro niżej?
Borys

[szerszon]

Chyba byłoby ciężko zejść niżej, czy też podskoczyc wyżej.
Wystarczy aby sprecyzowano, jak to ma miejsce przy przetargu na nowe samochody do WORD, konkretne parametry techniczne i klops

[piotrekbdg]

Piotrek to co napisałeś to chyba można zaliczyć do doskonalenia techniki jazdy-lecz chyba też niekoniecznie-o ile się nie mylę to chyba maluch ma napęd na tylne koła, a kiedyś ludzie tym się uczyli jeździć i nie było czegoś takiego jak doskonalenie techniki jazdy

Ale skoro różnice w napędach są pomijalnie małe i mozna je kwalifikowac jako doskonalenie techniki to umiejętność jazdy suvem czy kombiakiem to moim zdaniem też ta sama kategoria. Z resztą róznica w napędzaniu osi jest moim zdaniem bardziej znacząca od typu nadwozia czy też jego rozmiaru.

Napęd na cztery koła w małych samochodach raczej się nie opłaca.

Czemu się nie opłaca? I co rozumiesz w tym przypadku jako "małe"? Golf to małe czy inne?

[Jarons]

Piloci też nie zaczynają od myśliwców.

Porównanie kategorii B to licencji pilota nie jest trafione. Mając kategorie B mogę jeździć zarówno Yarisem o mocy 65km jak i Ferrari F430 o mocy 483km. Z licencją pilota jest inaczej, jak zdasz to sobie latasz np na Cessna 152, a na B737 nie wsiądziesz(to już inna licencja), droga do B737 daleka. Więc porównanie trochę nietrafione.
Jak ktoś nieradzi sobie z większym samochodem, to niech pojedzie na jakiś parking i potrenuje.

[Borys68]

Ahoj!
Jeżdżę Kiją kombi. Nie mam problemów z gabarytami.
Gdybym miał pojechać Sprinterem albo czymś takim to bym się bojał
Chciałbym wpierw potrenować pod czyimś okiem ...
Borys

[mirror1]

Czemu się nie opłaca? I co rozumiesz w tym przypadku jako "małe"? Golf to małe czy inne?

Chodziło mi o to, że napęd na cztery koła nie opłaca się na małe oszczędne autka, gdyż napęd ten zwiększa zapotrzebowanie na paliwo, a w oszczędnych autach montuje się jeden napęd-raczej przedni, a co mam na myśli oszczędne auto?Dużo zależy od nas samych, ale takie coś jak:szybkie przyspieszanie, szybka zmiana biegów,lewarek zmiany biegów na "luz" np. na światłach, nie jeżdżenie z wciśniętym sprzęgłem itp. to zależy od nas a takie coś jak np.niskie zawieszenie, opływowy kształt samochodu, inny układ silnika to już zależy od producenta. Dla mnie małe autko to takie, które nie przekracza 4m długości,a golf?Wiadomo do największych nie należy, ale całkiem mały to już nie jest, jeszcze zależy o model pytasz?Golf w porówaniu np.do tico jest dużym autkiem już dziś nie będę odpowiadać w tym temacie, bo najzwyczajniej idę spać

[lith]

Ale nikt nikomu też na siłę dużymi samochodami jeździć nie każe. Obecne samochody w wordach są dobrane bez popadania w skrajności i nie wiem co by tu można zmieniać.

[piotrekbdg]

Chodziło mi o to, że napęd na cztery koła nie opłaca się na małe oszczędne autka, gdyż napęd ten zwiększa zapotrzebowanie na paliwo, a w oszczędnych autach montuje się jeden napęd-raczej przedni, a co mam na myśli oszczędne auto

No ale skoro rodzaj nadwozia sprawia takie problemy w obrębie jednej kategorii to moim zdaniem rodzaj napędu też powninien sprawiać problemy nie mniejsze, idąc tą analogią, którą próbuję obalić. Auto z napędem 4x4 będize palić więcej od analogicznego auta z napędem na jedną oś bo będzie cięższe, ale jesteś w stanie podać ile ta róznica będzie procentowo wynosić? Bo wydaje mi się, że nie będzie znacząca. Wystarczy że tym samym modelem FWD ktoś bęzie jeździł zapakowanym w 4 osoby i bagaż, a modelem AWD samemu z minimalnym bagażem i róznice w spalaniu będą dla obu użytkowników niezauważalne. A czy się nie opłaca? Volkswagen montuje taki napęd w Fabii, Polo i Ibizie a szczerze mówiąc te samochody do dużych nie należa, więc jeśli ktoś by się uparł to i w takie samochody mo zna by ośrodki wyposażyć. Pytanie tylko po co...

[mirror1]

. Auto z napędem 4x4 będize palić więcej od analogicznego auta z napędem na jedną oś bo będzie cięższe, ale jesteś w stanie podać ile ta róznica będzie procentowo wynosić?

Wiesz trochę się znam na motoryzacji, no ale w procentach to już nie jestem w stanie powiedzieć, aż tak szczegółowo się nie znam Choć też wydaje mi się, że nie będzie aż takiej wielkiej różnicy, wyraziłam swoje zdanie co do wielkości samochodów, ale przecież to i tak ode mnie nie zależy jakie samochody będą w poszczególnych wordach