rusel napisał(a):wazne jakie instrukcje padly przed wyjazdem w miasto "jesli sie nie odzywam to jedzie Pan/Pani na wprost chyba ze znaki nakazuja inaczej" i nie ma dyskusji
Rusel - jak nie ma dyskusji ??

Jedziesz ze mną jako egzaminator i wydajesz polecenie skręcenia na skrzyżowaniu w lewo.
A ja ci na to odpowiadam, że nie chcę babola strzelić i se prosto pojadę

I co z tym fantem zrobisz ??
Może wymyślisz oblanie i przesiadkę ??
I za co mnie oblejesz ??
Za prawidłowe pojechanie prosto, czy za manewr którego nie wykonywałem ??
Wg mojej wiedzy to niewykonanie polecenia nie jest błędem na przerwanie egzaminu, więc nie wiem co chcesz koledze sugerować...
Egzaminator dał ciała ?? to niech się tłumaczy... podań w wordzie jest tyle, że dyrektor nie powinien się martwić o swoją kadrę

Ale tu podejrzewam, że było coś jeszcze ... prawdopodobnie coś, czego nie zauważył egzaminowany, a co dawało podstawy do przesiadki...
Że egzaminator w tak prozaicznej sytuacji sam sobie strzela w kolano jakoś ciężko mi uwierzyć...