oblany egzamin bo...

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

oblany egzamin bo...

Postprzez Damian18l » czwartek 25 listopada 2010, 15:29

Witam wczoraj oblałem po raz drugi egzamin praktyczny w czym wczoraj jeździłem już po mieście 30 minut i zdarzyła się taka sytuacja jadę środkowym pasem na prost i egzaminator mówi bym jechał w prawo czyli na prawy pas trzeba zjechać to puszczam kierunek w prawo i widzę auto jedzie na prawym pasie więc zwalniam niech pojedzie ale ono zwalnia więc ja wykorzystuje to i wjeżdżam a tamten co mi ustępował przyspieszył a egzaminator mówi wymuszenie pierwszeństwa.

Do tego auto stało to co mnie tak w hu.. zrobiła na czerwonym świetle i powiedziałem egzaminatorowi jak wracaliśmy że ja tu wysiądę wysadził mnie a ja biegiem do tego auta co mnie udupiło a egzaminator za mną i mówi proszę się wrócić nie warto to się zdarza a do tego pan zdawał o 14 jak były godziny szczytu i mówi niech pan idzie na następny się zapisać egzamin.

Tego gościa bym rozerwał jak bym dobiegł do auta!
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez cman » czwartek 25 listopada 2010, 16:23

Damian18l napisał(a):Tego gościa bym rozerwał jak bym dobiegł do auta!

Jesteś pewien?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez Damian18l » czwartek 25 listopada 2010, 16:56

Może bym go nie rozerwał ale opier... nieźle a jak by coś nie tego się odnosił to nie wiem czy nie odwiną bym mu.

Specjalnie tak zrobił widział LKĘ i tak specialnie!!!
Damian18l
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 19:27

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez cman » czwartek 25 listopada 2010, 17:17

Też mi się raz trafił taki, co mi w przypływie niezdrowych emocji chciał "odwinąć" i nawet próbował, pomimo ostrzeżeń, żeby się uspokoił, bo mu nie chcę zrobić krzywdy. No a za moment był bardzo ciężko zdziwiony co się stało i jak to się stało...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez ks-rider » czwartek 25 listopada 2010, 18:11

Zadaj sobie sam pytanie jaka odleglosc was dzielila, o ile do twojego pojazdu oddalony byl tamten pojazd ktory chcial Cie wpuscic ? Podejrzewam, ze nie zachowales do niego bezpüiecznego odstepu - ile matrow Was dzielilo ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez Razor1990 » piątek 26 listopada 2010, 15:23

cman napisał(a):Też mi się raz trafił taki, co mi w przypływie niezdrowych emocji chciał "odwinąć" i nawet próbował, pomimo ostrzeżeń, żeby się uspokoił, bo mu nie chcę zrobić krzywdy. No a za moment był bardzo ciężko zdziwiony co się stało i jak to się stało...

Wożę zawsze przy sobie pałkę teleskopową - świst przy rozkładaniu jej studzi nawet największe emocje u nerwusów :spoko:

Damian, na przyszłość (nie wiem czy byś to zrobił kiedyś czy nie) - nie radzę nigdy podbijać do innego kierowcy, bo może się to naprawdę kiepsko dla Ciebie skończyć ;)
Razor1990
 

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez lith » piątek 26 listopada 2010, 18:45

@Damian18l no specjalnie... specjalnie chciał Cię wpuścić... a że zamiast skorzystać z okazji to wyczekałeś aż się rozmyśli i potem mu pod maskę się władowałeś to już tylko Twoja wina. Nie dość, że typ uprzejmy to jeszcze jakieś pretensje masz nie wiem o co. Jak już widziałeś, że przespałeś że Cię puszcza to trudno, nie trzeba było wtedy zmieniać przed nim pasa, bo to było do przewidzenia, że jak nie chcesz skorzystać z uprzejmości to w każdej chwili może przyspieszyć, bo ile może ruch spowalniać na swoim pasie.

Normalna sytuacja... on Cię puszcza- Ty nie korzystasz i po chwili powstaje problem, bo on nie wie czy jednak przyspieszyć, bo co jak Ty się jednak zdecydujesz zmienić, Ty nie chcesz zmieniać, bo boisz sie czy on nie przyspieszy... i każdy czeka na ruch tego z drugiej strony... i często oczywiście obie osoby ruszają razem... standard... z resztą przecież w ogóle tego typu sytuacje na co dzień się zdarzają często... nie tylko w samochodzie :D

btw. W sumie to z takim podejściem to lepiej, żebyś jeszcze trochę pojeździł z niebieskim L :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez Amos » sobota 27 listopada 2010, 12:57

lith napisał(a):@Damian18l no specjalnie... specjalnie chciał Cię wpuścić... a że zamiast skorzystać z okazji to wyczekałeś aż się rozmyśli

A skąd wiesz, że czekał...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: oblany egzamin bo...

Postprzez lith » sobota 27 listopada 2010, 13:09

Nie wiem, ale takie sytuacje widuje się wkoło... a jakoś nie widziałem nigdy, żeby ktoś był na tyle bezinteresownie złośliwy, żeby przyhamować i jak ktoś zaczyna zmieniać pas to nagle przyspieszać... z tym, że wielu kierowców nie czeka długo na reakcję 'wpuszczanego' więc jak ten nie załapie od razu, że ktoś go chce puścić to potem mogą wyniknąć takie nieporozumienia.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości