Hamowanie awaryjne

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez ks-rider » wtorek 18 stycznia 2011, 18:47

piotrekbdg napisał(a):1. ...co do kolejności wciskania to najpierw najlepiej hamulec a pod sam koniec sprzęgło,

2. ale jeśli masz dobry refleks to na moje możesz równocześnie.


hamowales juz awaryjnie ? Bo mam watpliwosci.

Co ma tu wspolnego refleks ?

Przy hamowaniu awaryjnym wciska sie jednoczesnie obydwa padaly do oporu czyli sprzeglo i hamulec jednoczesnie. Przynajmniej jezeli silnik nie ma zostac zdlawiony.

Borys_q napisał(a):Jest, jak ci wpadnie w poślizg i zadusisz silnik tracisz wspomaganie hamulca i prawdopodobnie kontrole nad hamowaniem.


W praktyce wspomaganie hamulca bedzie funkcjonowac dalej, proznia nie nastepuje / robi sie natychmiestowo, troche to trwa. Manewr da sie wykonac, zatrzymanie nastepuje tak samo jak w przypadku niezdlawienia silnika, problem w tym, ze po hamowaniu awaryjnym trzeba odpalic silnik i ruszyc dalej co trwa.

jaw16 napisał(a):1. dajcie se siana frajerzy, kogo to obchodzi, bo tego już nie ma na egzaminie kat.


2. ...hamowanie awaryjne jeśli będzie to wystarczy wykonać według wskazówek zamieszczonych wcześniej,[/quote]

1. Frajerow to radzilbym szukac w rodzinie medrcu. Jak widac kogos to obchodzi - w tym celu jest m/i forum - kumkasz ? Z dziecmi neostrady zawsze to samo, koncza sie argumenty zaczynaja sie wyzwiska lub wulgaryzmy.

2. W/g ktorych bo jak na razie to zadnych konkretow tu nie zauwazylem

ktosTAM napisał(a):Drodzy forumowicze
Dzisiaj oblałem egzamin ponieważ egzaminator powiedział mi że mam rozpędzić auto do 50km/h i się zatrzymać przy lampie na wprost. Zrobiłem co chciał tzn nie miałem 50km/h ale około 45km/h no i się zatrzymałem przy tej lampie. Problem w tym że dla mnie i dla egzaminatora lampa na wprost to była inna lampa bo mi powiedział że chodziło mu o następną lampę a nie o tą i że nie miałem 50km/h jak się zatrzymałem.


Odwolaj sie. Od kiedy to hamowanie awaryjne ma na celu zatrzymanie sie w danym miejscu ?

Hamowanie awaryjne rozpoczyna sie na komende i ma trwac jak najkrocej, generalnie nikt nie jest w stanie okreslic w ktorym punkcie auto sie zatrzyma.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez piotrekbdg » wtorek 18 stycznia 2011, 19:02

Co ma tu wspolnego refleks ?


Właśnie to aby silnika nie zdusić.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez Nightwatcher » wtorek 18 stycznia 2011, 23:27

Jak można kogoś oblać za taką rzecz jaką opisał @ktosTAM, to niebywałe
Po drugie:
Prosiłbym jasną odpowiedź bo ile osób tyle zdań w tym temacie:
1. Czy manewr hamowania awaryjnego może się pojawić na egzaminie kategorii B?
2. Jeśli tak to czy samochód może zgasnąć i jak należy to wykonać, najpierw hamulec, potem ewnetualnie sprzęgło albo w ogóle bez (jak ktoś wcześniej napisał) czy może jednocześnie oba pedały.
3. Hamowanie z 50/h lub więcej w wyznaocznym miejscu robimy według zwyczajnego schematu czyli jednocześnie sprzęgło i hamulec bo jest na to czas (odległość)?
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez lith » środa 19 stycznia 2011, 01:30

Może się pojawić. I nie jest to to samo co zatrzymanie się w wyznaczonym miejscu.
Silnik może zgasnąć, oczywiście pewnie lepiej jak nie zgaśnie, ale to już są szczegóły.

Można wcisnąć pierw hamulec, potem ewentualnie sprzęgło... jak jednak zgaśnei to trudno, nic sięnie dzieje.
Można nacisnąć jednocześnie sprzęgło z hamulcem.

Ale jak naciśniesz pierw sprzęgło, a potem hamulec to się okaże, że skoro mogłeś wcisnąć szybciej sprzęgło to i mogłeś szybciej wcisnąć hamulec, czyli nie zatrzymałeś się tak szybko jak tylko można.

Czyli głównie chodzi o jak najszybsze wduszenie hamulca, a sprzęgło to już jak kto chce/zdąży- nie to jest w tym manewrze istotne.


i Ad. 3... nie wiem od kiedy jednocześnie sprzęgło i hamulec jest 'zwyczajnym schematem'
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez Nightwatcher » środa 19 stycznia 2011, 13:43

lith napisał(a):i Ad. 3... nie wiem od kiedy jednocześnie sprzęgło i hamulec jest 'zwyczajnym schematem'

Miałem na myśli najpierw sprzęgło, potem hamulec. Dzięki za odpowiedzi.
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez lith » środa 19 stycznia 2011, 23:45

Nightwatcher napisał(a):
lith napisał(a):i Ad. 3... nie wiem od kiedy jednocześnie sprzęgło i hamulec jest 'zwyczajnym schematem'

Miałem na myśli najpierw sprzęgło, potem hamulec. Dzięki za odpowiedzi.


To raczej też nie jest zwyczajny schemat :> Tak to raczej z małych prędkości przy pewnym trzymaniu się asfaltu. Zwyczajny schemat się z tego co wiem od hamulca zaczyna.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez Nightwatcher » czwartek 20 stycznia 2011, 22:48

No cóż - żaden z 4 instuktorów, z którymi jeździłem do tej pory mi tego nie powiedział i mnie nie poprawił... To tylko pokazuje poziom instuktorów, ale to temat na osobną dyskusję.
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez abarth » czwartek 27 stycznia 2011, 21:36

a ja troszke z innej strony zapytam. Hamowanie awaryjne - czyli nagłe jak najszybsze zatrzymanie się, tak? Jeśli wdepnę sprzęgło i hamulec na raz i zatrzymam się dość... jakby to nazwać "agresywnie" że nas "rzuci" w pasach (kurde nie umiem sie wysłowić jakoś ładniej) to czy to jest błąd lub podstawa do oblania egzaminu?
29.05.2008 g.12 - Teoria zdana - 0 błędów :-)
09.06.2008 g.8 - Plac (-)
01.08.2008 g.8 - Placyk (+),Miasto (-) :-(
24.10.2008 g.14 Zagasło na górce :-(
21.02.2011 g.13:00 - do 4 razy sztuka? YAHOOOOOOOOOO :-) ZDANEEEEEE !!!!!
Avatar użytkownika
abarth
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 14:05
Lokalizacja: Warszawa-Jelonki

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez lith » piątek 28 stycznia 2011, 14:10

Nie, im mocniej egzaminator przyładuje w deskę tym jest szczęśliwszy ;p... serio. Ja się o takim manewrze jak hamowanie awaryjne dowiedziałem dopiero jak na egzaminie miałem je wykonać. Przy pierwszej próbie tak jak mówisz zrobiłem to nieco z umiarem... i było źle. W całym manewrze chyba chodzi właśnie o to, żeby nie mieć jakiś oporów przed wciśnięciem hamulca w podłogę.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez bobpl » piątek 28 stycznia 2011, 14:33

hm, ja takiego manewru nie miałem ;)
Chociaz przydałby się, bo sprawdza refleks kierowców - a nie, że potem ktos jedzie za nami i się pakuje w tyłek, bo nie zauwazyl ze hamujemy i nie zdazyl wcisnac hamulca ;]
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez abarth » piątek 28 stycznia 2011, 14:57

lith napisał(a):im mocniej egzaminator przyładuje w deskę tym jest szczęśliwszy ;p... serio.

przepraszam za OT ale oplułam monitor ze śmiechu :-)

a co do samego manewru to myślę że z racji zimy chyba nie jest on wykonywany na egzaminach, dość ryzykowne by to było, jednak jezdnia mokra a gdzies na uboczu gdzie mozna by to wykonać zapewne i oblodzona może być.
29.05.2008 g.12 - Teoria zdana - 0 błędów :-)
09.06.2008 g.8 - Plac (-)
01.08.2008 g.8 - Placyk (+),Miasto (-) :-(
24.10.2008 g.14 Zagasło na górce :-(
21.02.2011 g.13:00 - do 4 razy sztuka? YAHOOOOOOOOOO :-) ZDANEEEEEE !!!!!
Avatar użytkownika
abarth
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 14:05
Lokalizacja: Warszawa-Jelonki

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez cman » piątek 28 stycznia 2011, 16:01

No i co w tym właściwie niebezpiecznego?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez kandyt » piątek 28 stycznia 2011, 17:30

Można nacisnąć jednocześnie sprzęgło z hamulcem

Mnie się wydaje, że to nieprawidłowy manewr. Przy hamowaniu chodzi o to by zahamować hamulcem, jak i samym silnikiem, który hamuje auto, kiedy odejmiemy "gaz" i kiedy nie jest wysprzęglony. Przy hamowaniu awaryjnym energicznie wciskamy pedał hamulca nożnego, bez wciskania sprzęgła, które wciskamy kiedy samochód się zatrzyma. Przy zatrzymaniu w wyznaczonym celu - hamujemy samym hamulcem, ale delikatnie, popuszczając hamulec kiedy widzimy, że auto może zatrzymać się przed celem. Na końcu, przed celem wciskamy sprzęgło, żeby silnik nie zgasł. Jeśli zgaśnie jest druga (ostatnia) próba. Pzdr.
kandyt
 
Posty: 20
Dołączył(a): piątek 28 stycznia 2011, 17:15

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez piotrekbdg » piątek 28 stycznia 2011, 18:44

Mnie się wydaje, że to nieprawidłowy manewr. Przy hamowaniu chodzi o to by zahamować hamulcem, jak i samym silnikiem, który hamuje auto, kiedy odejmiemy "gaz" i kiedy nie jest wysprzęglony. Przy hamowaniu awaryjnym energicznie wciskamy pedał hamulca nożnego, bez wciskania sprzęgła, które wciskamy kiedy samochód się zatrzyma.


Przy hamowaniu awaryjnym musisz od razu walnąć stopą w hebel do samego końca, więc z dołożeniem sprzęgła możesz nie zdążyć przed zduszeniem silnika. Jeśli zależy Ci by samochód nie zgasł to w tym przypadku warto to zrobić jednocześnie lub prawie jednocześnie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Hamowanie awaryjne

Postprzez abarth » piątek 28 stycznia 2011, 19:54

ok a powiedzcie mi gdzie w tym wszystkim czas na zredukowanie biegu? bo załóżmy z 4 mamy się zatrzymać, wciskami hamulec do tego jak się uda prawie jednocześnie sprzęgło i co? w momencie w którym juz wcisniemy sprzęgło wyjmujemy 4 i wkladamy 1? tak czysto teoretycznie
przepraszam, jestem babą, totalną blondynką a na kursie niewiele mnie instruktor nauczył (pozatym było to 2 lata temu i pewnych rzeczy poprostu nie pamiętam)
29.05.2008 g.12 - Teoria zdana - 0 błędów :-)
09.06.2008 g.8 - Plac (-)
01.08.2008 g.8 - Placyk (+),Miasto (-) :-(
24.10.2008 g.14 Zagasło na górce :-(
21.02.2011 g.13:00 - do 4 razy sztuka? YAHOOOOOOOOOO :-) ZDANEEEEEE !!!!!
Avatar użytkownika
abarth
 
Posty: 136
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 14:05
Lokalizacja: Warszawa-Jelonki

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości