Nowa definicja skrzyżowania

Temat ten służy wymianie spostrzeżeń i doświadczeń pomiędzy instruktorami i egzaminatorami.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » piątek 28 stycznia 2011, 20:31

oskbelfer napisał(a):dylku na podstwie 3 fotek chcesz dyskutować?:)

Napisałem dlaczego je zrobiłem i wkleiłem.... cman pisał, że nie widział nigdy takiej strefy...
oskbelfer napisał(a):Zobaczyłem fotkę 1 - na której (bez urazy) widzę poprostu "zadupie" i tutaj mógłbym powiedzieć że niebędzie skrzyżowania :)

Mylisz się - to nie zadupie tylko środek blokowiska.... chyba ze 3 bloczki widać na fotce, a dalej są kolejne.
>>Tutaj<<masz link do zumiego i miejsca gdzie strzeliłem tą pierwszą fotkę.
oskbelfer napisał(a):reszta fotek ładuje się jak "krew z nosa" więc sobie podarowałem :)

wybacz, ale to nie moja wina jakiego masz kompa/neta ;) Ciut bym zmniejszył rozdzielczość, to by był żal, że nic nie widać :P

oskbelfer napisał(a):Osobiscie sam widziałem jeszcze większe "zadupia" które tworzyły strefy zamieszkania i nawet zastanawiałem się po kiego diabła drogowcy wstawiają tam znak strefy - skoro to bardziej "polna droga" na której dwa fiaty 126p niemogą się wyminąć, a długość tej "drogi" w dodatku ślepej wynosiła maksymalnie z 40 metrów i aby nieuszkodzić pojazdu najlepiej tam nie jechać - ale wiemy drogowcy robią różne rzeczy.

Na tym "zadupiu" 2 osobówki wymijają się spokojnie, choć powoli...ale strefa ogranicza prędkość do 20km/h więc to wolne wymijanie nie jest wielkim problemem :)
oskbelfer napisał(a):Nie widze podstaw, aby twierdzić iż w strefie wszystko jest chodnikiem :), a Ty tak pisałeś :)

A ja nie widzę podstaw, by się upierać, że jest tam jezdnia, a tylko jej obecność daje prawo doszukiwania się skrzyżowania.
Pisałem że bardziej chodnik niż jezdnia, bo definicja chodnika tego nie wyklucza, oraz dlatego, że pieszy ma pełne prawa, a pojazd ograniczone. Kilkukrotnie też pisałem o chodniko-jezdni czy jezdnio-chodniku jako najbliższemu prawdzie... Używałem też pojęcia deptak lub podobne, ale po co to zauważać ?? Lepiej się czepić, że napisał chodnik - no to bzdury plecie i po dyskusji...
Chcecie skrzyżowania, to jezdni szukajcie, a nie się chodnika uczepiliście :D
oskbelfer napisał(a): w sposób rzeczowy przedstawiają swój punkt widzenia :)

Nie cytuję całości, bo nie chodzi mi o osobiste walki...chodzi o twoje określenie "rzeczowy" ... wybacz, ale dla mnie nie jest rzeczowe pisanie, że raz tworzy, raz nie tworzy... a tworzy wtedy jak mi się zdaje, że tworzy, bo czasem może tworzyć.... takiej rzeczowości nie kupuję :P
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez kopan » sobota 29 stycznia 2011, 01:30

Dylek
Ale masz podejście pedagogiczne.
Nawet trudne tematy jak jazda z prędkością byle jaka za podwójną ciągłą Cie nie zarażają.
Ja odpuszczam.
No bo jak zewsząd widać że to nie skrzyżowanie a tylko z definicji skrzyżowania sprawa jest dyskusyjna w ramach pojęcia czy to obiekt czy nie obiekt to o czym tu mówić.

O wyższości ustawy nad znakami ??
Czy na odwrót ??
Nic nie pomoże.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez oskbelfer » sobota 29 stycznia 2011, 03:24

dylku - oczywiście nie czepiam się Ciebie jako osoby i nie odbieram Twojej odpowiedzi na mój post jako czepianie :) chodzi mi o rzeczowość :)

wybacz - ale wymyślanie chodnikojezdni - cóż to takiego?:) czy to jest rzeczowe ?

Szkole kursantów w zakresie wszystkich kategorii od blisjko 20 lat i naprawdę porażające dla mnie jest to że fachowiec jakim jesteś - usiłuje zrobić mi wodę z mózgu. Mierzi mnie coś takiego i zastanawiam się, czy gdyby ministerstwo infrastruktury wymyśliło znów weryfikację instruktorów , która polegałaby na egzaminie ustnym - czy gdybyś podczas takiego egzaminu wylosował takowe zagadnienie - to czy opowiadałbyś o tym że w strefie zamieszkania są same chodniki, albo chodnikojezdnie........ i tak dalej.

Myśle ze komisja szybciutko by Ci podziękowała z negatywem :). Dla jasności niekwestionuję Twojej fachowosci i znajomości prd - jednak cman doskonale obnaża "filozofie obrońców twierdzenia że wyjazd ze strefy nie jest skrzyzowaniem" a obrońcy generują coraz to inne "tropy"

Było np twierdzenie że strefa zamieszkania jest obiektem przydrożnym - i co jakoś ucichła ta argumentacja.

Za dużo piszę :) a to nie wnosi nic do tematu - wiec moja konkluzja i wniosek - bardzo proszę nierobić ze mnie na siłę idioty - który w trefie będzie poruszał się po chodnikojezdni :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » sobota 29 stycznia 2011, 10:27

oskbelfer -na chwilę obecną sądzę, że przed komisją również stał bym na stanowisku, że wyjazd ze strefy nie tworzy skrzyżowania.
Może i mógłbym zmienić poglądy, bo tylko krowa ich nie zmienia, ale ....
No właśnie... dlaczego miałbym zmienić ??
Podaj mi spójną wykładnię dlaczego tworzy i kiedy.
Bo na chwilę obecną to jedyne co wyczytałem, to jak jest wewnętrzną to nie tworzy, jak nie ma tabliczki wewnętrzna to tworzy.
A jak zapodałem fotki, gdzie jest strefa, nie ma wewnętrznej to mi napisałeś, że wg ciebie nie tworzy skrzyżowania, bo to jakieś zadupie.
Przed komisją mam tak odpowiadać ?? Tu nie ma wg mnie skrzyżowania, bo wg mnie tu jest zadupie ??
Dla mnie żadna strefa skrzyżowania nie tworzy.
Jeśli mówi się, że czasem tworzy, czasem nie - to ja poproszę o jasne i klarowne zasady tego podziału oparte w miarę logicznie o cokolwiek z przepisów, a nie o własne widzimisię.
Wtedy taki rzeczowo podany podział rozważymy czy ma sens.
Póki co tego brakuje najbardziej przy waszym uporze...
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez cman » sobota 29 stycznia 2011, 10:51

dylek napisał(a):Jeśli mówi się, że czasem tworzy, czasem nie - to ja poproszę o jasne i klarowne zasady tego podziału oparte w miarę logicznie o cokolwiek z przepisów, a nie o własne widzimisię.

A kto powiedział, że są jasne i klarowne zasady podziału? Już chyba wielokrotnie zostało wspomniane, że definicja skrzyżowania powinna wyłączać również strefę zamieszkania.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez dylek » sobota 29 stycznia 2011, 11:09

cman napisał(a):A kto powiedział, że są jasne i klarowne zasady podziału? Już chyba wielokrotnie zostało wspomniane, że definicja skrzyżowania powinna wyłączać również strefę zamieszkania.


Ponieważ temat jest o nowej definicji skrzyżowania i gadamy jak jest ona nieprecyzyjna....
to jeszcze jedno pokrewne zagadnienie :
przejazd dla rowerów.

Nie jest w definicji z niej wyłączony.

Rower jest pojazdem, jezdnia jest drogą lub jej częścią przeznaczoną do ruchu pojazdów...

Droga posiadającą jezdnię to niewątpliwie również droga dla rowerów.

Jeśli owa droga przecina się z inną drogą... definicja skrzyżowania nie odrzuca tego przecięcia...
jak tam ?? skrzyżowanie czy nie ?? :D

Dla mnie przecięcie z drogą chodnika, drogi rowerowej, strefy zamieszkania .... to są tak oczywiste sytuacje nie tworzące skrzyżowania, że ustawodawca nawet o tym nie wspomina w definicji....

Ale chyba faktycznie powinien, to by tej dyskusji nie było ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez rusel » sobota 29 stycznia 2011, 13:16

warto czasem skorzystac z terminu "przeciecie kierunkow ruchu"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez kopan » niedziela 30 stycznia 2011, 17:34

oskbelfer napisał(a):Było np twierdzenie że strefa zamieszkania jest obiektem przydrożnym - i co jakoś ucichła ta argumentacja.

Za dużo piszę :) a to nie wnosi nic do tematu - wiec moja konkluzja i wniosek - bardzo proszę nierobić ze mnie na siłę idioty - który w trefie będzie poruszał się po chodnikojezdni :)


A o czym chcesz jeszcze dyskutować ??
Przeczytaj jeszcze raz i się dowiesz ze wcale się nie wycofałem z tego stwierdzenia.

Tylko dyskutanci twierdzący że to nie obiekt porzucili dyskusję po tym argumencie.

Równie dobrze można by zamiast znaku D-40 postawić znak D-18 to wtedy na pewno będziesz uważał że to nie skrzyżowanie.

Tylko nie mów że parking to nie obiekt przydrożny bo nie jest wymieniony w znakach oznaczających takie obiekty (znaki od D-21 do D-34) i dalej jest skrzyżowanie. ??


Sytuacja taka:
Droga z pierwszeństwem biegnie przez zarośla (krzaki i takie inne) po prawej droga bez chodników oznakowana D-40.
Wykopujemy D-40 wkopujemy D-18.
Jest to skrzyżowanie czy nie jest. ??

1) Jak twierdzisz że to skrzyżowanie to nie mamy o czym dyskutować ??
2) Jak stwierdzisz że było a znikło to - tak jak wyżej.
3) Jak stwierdzisz że nie było i nie jest – to też tak jak wyżej - tyle że jesteśmy zgodni.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez rusel » niedziela 30 stycznia 2011, 18:23

no fakt jesli ktos twierdzi ze strefa to obiekt przydrozny to nachodzi ochota porzucenia dyskusji..

SZCZEGÓŁOWE DANE TECHNICZNE ODCINKA DROGI

Kolumny 12 i 13 - Obiekty przydrożne

W kolumnach tych podaje się, odpowiednio dla strony prawej i lewej, dane dotyczące występowania obiektów przydrożnych usytuowanych przy drodze, do których istnieje zjazd, w formie zapisu: RO

gdzie:
RO - rodzaj obiektu przydrożnego oznaczony następującymi symbolami:
P - parking
H - hotel
M - miejsce obsługi podróżnych
SP - stacja paliw
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez kopan » niedziela 30 stycznia 2011, 21:14

Nie tylko twierdzi ale i czymś to twierdzenie popiera.

Znak D-40 może być ustawiony w różnych miejscach.
Na odcinku drogi pomiędzy skrzyżowaniami też.

Dlatego nie wpisano do nowej definicji skrzyżowania że wyjazd czy wjazd ze/do strefy nie tworzy skrzyżowania.
Bo raz nie tworzy a innym razem nie ma o czym mówić.

Natomiast wpisano drogę wewnętrzną bo ?? ----- ta wewnętrzna zaczyna się od innej drogi .
No to napisali w definicji skrzyżowania bo się dało.

określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z ....... drogą wewnętrzną;
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez oskbelfer » niedziela 30 stycznia 2011, 22:53

rusel napisał(a):no fakt jesli ktos twierdzi ze strefa to obiekt przydrozny to nachodzi ochota porzucenia dyskusji..


i przy stwierdzeniu rusela pozostane :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Nowa definicja skrzyżowania

Postprzez kopan » niedziela 30 stycznia 2011, 23:21

Ależ to mnie wcale nie dziwi.
Możecie sobie nawet rację przegłosować.

Zresztą to robicie.

Tylko że racja to nie demokracja.

I ona nie liczy na wasz głos.

Sama się broni ale - tylko w oczach które widzą.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje szkoleniowców i egzaminatorów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość