Czy zdałbym egzamin praktyczny?

[tig]

Witam, w tym tygodniu miałem swój pierwszy egzamin na kat. B
Niestety z wynikiem negatywnym i chciałbym się poradzić czy zdałbym egzamin
gdyby nie podwójny błąd na wzniesieniu.
Proszę o odpowiedź oraz o rady co mam poćwiczyć przed następnym egzaminem.
Mam też pytanie czy pozycja 5 w "jezdzie w ruchu drogowym" odrazu przekresla egzamin.
Skan arkuszu:

[mattis]

Wyjechałeś na miasto a nie zdałeś wzniesienia ?

W sumie tego nie rozumiem

[rusel]

mial takie prawo

tak, wynik bylby pozytywny

[mattis]

tzn co miał bo nigdy nie słyszałem o tym, że ktoś nie zdaje placu i wyjeżdża na miasto?
Jak byś mógl przybliżyć to trochę

[rusel]

dwukrotne nieprawidlowe wykonanie zadania nr 1 i 3 na placu to wynik negatywny ale egzamin nie zostaje przerwany, kandydat ma prawo dalej uczestniczyc w egzaminie ale rezultat jest przesadzony

[scorpio44]

Mam też pytanie czy pozycja 5 w "jezdzie w ruchu drogowym" odrazu przekresla egzamin.

Ale co masz konkretnie na myśli?

[tig]

Taka sytuacja na egzaminie:
Mam zielone światło i skręcam w lewo (zatrzymuje się na środku i przepuszczam wszystkich z prawej)
Jade dalej powoli i patrze obok przejścia stoi bokiem do mnie (tylem do przejscia) pieszy,
no więc jade dalej i egzaminator: "ten pieszy mial pierwszenstwo" - błąd (wymuszenie)
Czy to był słuszny błąd?
Rysunek:

[scorpio44]

Jeżeli sytuacja wyglądała dokładnie tak, jak opisałeś (czyli pieszy stał i nie zamierzał przechodzić), to nie ma mowy o żadnym wymuszeniu.

[Nightwatcher]

Jeśli stał tyłem to nie ma o czym mówić bo nie był zainteresowany przejściem. W takich sytuacjach, a nawet mniej ewidentnych mnie uczono, że można spokojnie jechać oczywiście zachowując szczególną ostrożność.

[bobpl]

Cóż, napewno pocwicz wzniesienie przed nastepnym egzaminem, bo wg mnie glupio oblac na takiej popierdółce a potem zrobic wszystko dobrze (chociaz ja bym nawet na miasto nie jechał, bo szkoda czasu)
i nie widze sensu rozważania czy byś zdał czy nie. Chociaz wg zapisów na karcie powinno być P - o ile byś umiał ruszać z ręcznego.
Powodzenia na następnym egzaminie

[Nightwatcher]

(chociaz ja bym nawet na miasto nie jechał, bo szkoda czasu)

Chyba jesteś strasznie zajętym człowiekiem. Według mnie właśnie bardzo dobrze zrobił. Oswoił się z sytuacją egzaminacyjną, samochodem egzaminacyjnym i jakby nie patrzeć poćwiczył sobie ze 30 minut jazdy...

[Cyberix]

Ostatnio modne jest powiedzenie "nie mam czasu" i udawania wielce zajętego i rozchwytywanego człowieka. Na szczęście są jeszcze normalnie. A skoro koleś zapłacił za egzamin i jazdę to miał prawi pojechać na miasto i z tego prawa skorzystał.

[bobpl]

ja rozumiem, ze miał prawo.
Moze zle sie wyraziłem - bo na pierwszym moim egzaminie bym pewnie pojechał na miasto.
Jesli któryś raz z kolei bym podchodził, to po prostu by mi się nie chciało słuchac zrzędzenia examinatorów 'tu w prawo, tam zaparkuj'. Nie lubie jak mi ktoś mówi jak mam jezdzic
Moja znajoma, ktora zawozilem ostatnio na examin tez nie chciala jechac na miasto - zamiast tego poszlismy na pizze zeby sie wyluzowac.
(pizgnela w tyczke)

[lith]

@bobpl
Po 'pizgnęciu w tyczkę' nie ma możliwości kontynuowania egzaminu Pozastała więc tylko pizza


@tig Układ 2 zielonych co najmniej dziwny... sądzę jednak, że ten na dole miał czerwone W ogóle puszczenie tych z prawej przy zielonym świetle to jaki kosmos dla mnie.

[Cyberix]

Faktycznie jak zauważył lith na skrzyżowaniu pali się zielone światło na dwóch przecinających się wlotach