Moim zdaniem i mojego nauczyciela egzamin powinien być zdany

[piotrekbdg]

Wiec jesli za ciezarowka ktos sie kulał, to na egzaminie mógł go za to uwalić - bo nie ustąpił pierwszeństwa.

Możesz nam wyjaśnić tą nowatorską tezę? Bo brzmi dość intrygująco.

[Cyberix]

No a ja radzę doczytać co to jest nieustąpienie pierwszeństwa, bo z przedstawionych opisów nijak nie wynika, że ktoś komuś wymusił pierwszeństwo... tyle, że jak wiadomo, punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.

[oskbelfer]

Skov zaznaczyl mi 3 i 4 punkt .Bobpl właśnie pytałem o tą komisję bo jakby było tak że rozpatrzą pozytywnie a będę zdawał z komisją to bym podziękował.Co do dodatkowych godzin to wiecie co tak szczerze jeżdzę od 5-ciu lat bez prawka,bez kolizyjnie i udawało się że nigdy mnie niezatrzymali także jeździć naprawdę dobrze jeżdzę.

a co komisji się boisz ? przecież 5 lat bez prawka i bez policji - czego tu się bać ? przecież jak sam twierdzisz dobrze jeździsz (rozwalają mnie takie teksty)

Pisz odwołanie do marszałka, a potem wklej tu odpowiedź marszałka

[rusel]

Co do dodatkowych godzin to wiecie co tak szczerze jeżdzę od 5-ciu lat bez prawka,bez kolizyjnie i udawało się że nigdy mnie niezatrzymali także jeździć naprawdę dobrze jeżdzę.

no tak, teraz to takie czasy ze kursanci podjezdzaja pod oski swoimi brykami..

a moze zapis z kamery pokaze ze egzaminator lekko przysnal i klapek opadl mu na hamulec, ja bym sie odwolal

[lith]

Teraz?... gdzieś widziałem fajny filmik o tym... tyle, że w rolach głównych maluszek i fiat 125... czyli w najgorszym razie nic się nie zmieniło od 'dawniejszych' czasów

[slayergt]

egzaminator mi powiedział: "zostawmy tą ciężarówkę w spokoju,jeżeli pojazd był na rondzie niemiałem prawa wjechać" wymuszenia niebyło bo ten samochód był na rondzie troszkę też i czekał aż ciężarówka przejedzie,także jakby mi nienadepnoł na hamulec, mogę się wciąć że ja już bym zjeżdzał z ronda a tamten dopiero by zaczął ruszać.

[bobpl]

"zostawmy tą ciężarówkę w spokoju,jeżeli pojazd był na rondzie niemiałem prawa wjechać"

rozwiewam wątpliwosci - to nie ja bylem tym egzaminatorem

mogę się wciąć że ja już bym zjeżdzał z ronda a tamten dopiero by zaczął ruszać.

z kazdym postem opis Twojej sytuacji wyglada coraz ciekawiej. Niedlugo dojdziemy do tego, ze egzaminator zahamowal juz po zjezdzie z ronda.

[slayergt]

Wygląda tak samo jezdzie ciężarówka z lewej zjeżdza tutaj skąd ja wyjeżdzam wtedy ja ruszam i ten gośc po lewej też rusza i przystaje na rondzie czekając az ciezarowka zjedzie(tak sie tylko domyslam bo mi ta ciezarowka zasłania) więc ja juz polowa samochodu jestem ciezarowka powoli opusza rondo i za nia wylania się stojący samochód który zaczyna ruszac.Egzaminator daje po hamulcach i mowie ze byl uszestnik na rondzie niemiałem prawa jechać.Jasne?

[scorpio44]

jesli byl ktos na rondzie to nie miales prawa wjechac.

Nie no, z tym to ostro przegiąłeś

Najgorzej, że z opisu autora wynika, że egzaminator również tak to uzasadnił...

[sankila]

slayergt
jak to było z rondem - nie wiem, ale wiem, że prawdomówność nie jest Twoją mocną stroną.

3 raz [zdaję egzamin] dlatego że: 1 raz nieprzyszedłem poprostu na egzamin, drugi raz uwalił mnie na placu że się mało patrzyłem w tylną szybę.

- jak nie przyszedłeś na egzamin, to nie mogłeś go oblać; przepada Ci połowa kasy i to wszystko. W nowym terminie zdajesz pierwszy raz. Musiałeś więc oblać zasłużenie, i to we "wstydliwych" okolicznościach.
- identyczny błąd w dwóch przejazdach? Raz Ci nie zaliczył, ze względu na lusterka, a Ty drugi raz to samo? Komentarz - jw.

Coś tak mam dziwne wrażenie, że jednak nie jesteś tak dobrym kierowcą, za jakiego się uważasz.
BTW:

jak już wjeżdzał [...] mówię pojadę
zaczołem jechać gdy ciężarówka już opuszczała rondo

To było dłuuugie ruszanie

[bobpl]

@up - wlasnie dlatego napisalem, ze z postu na post opis sytuacji robi sie coraz ciekawszy.
Wg mnie jak ktos jezdzi 5 lat, nawet raz na tydzien, to powinien na tyle potrafic prowadzic, ze ten egzamin powinien byc formalnoscia. A jak widac nie jest.

Kolega widocznie szuka poparcia na forum do tego aby sie odwolac - bo albo wie ze zmascil z wlasnej winy, albo naprawde ma podstawe zeby sie odwolac.
Ja tam nie wnikam - wiem, ze jakbym ja mial wąty po examinie to dorazu by szlo odwolanie a nie tracilbym 4 dni na pisanie bzdet na forum.

[slayergt]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b588227d450f59f5.html Tak mnie wkurzyliście że: Proszę obserwować ten temat jak za jakiś miesiąc zdam prawo jazdy pojadę na to rondo i zrobię zdjęcie to zaczniecie się wszyscy śmiać.Bo założę się że takiego ronda niewidzieliśćie.

[piotrekbdg]

Kolega widocznie szuka poparcia na forum do tego aby sie odwolac - bo albo wie ze zmascil z wlasnej winy, albo naprawde ma podstawe zeby sie odwolac.
Ja tam nie wnikam - wiem, ze jakbym ja mial wąty po examinie to dorazu by szlo odwolanie a nie tracilbym 4 dni na pisanie bzdet na forum.

Jeżeli to są bzdety to jak zakwalifikujesz ten tekst:

Wiec jesli za ciezarowka ktos sie kulał, to na egzaminie mógł go za to uwalić - bo nie ustąpił pierwszeństwa.

Megabzdet?

[mk61]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b588227d450f59f5.html Tak mnie wkurzyliście że: Proszę obserwować ten temat jak za jakiś miesiąc zdam prawo jazdy pojadę na to rondo i zrobię zdjęcie to zaczniecie się wszyscy śmiać.Bo założę się że takiego ronda niewidzieliśćie.

Nie denerwuj się. Poznałeś opinie niektórych użytkowników forum, więc sam teraz powinieneś podjąć decyzję. Jeśli jesteś pewny swej racji i szukałeś tu tylko poparcia, to smaruj odwołanie. Ja bym się odwoływał.

[kopan]

Z Akusza przebiegu egzaminy wynika że egzamin przerwał egzaminator bo egzaminowany nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi i spowodował zagrożenie bezpieczeństwa ruchu.

Egzaminowany stwierdził że czekał aż ciężarówka przynajmniej kołami wjedzie w tę uliczkę bo jego zdaniem egzaminator mógłby mu zarzucić nie zastosowanie się do zasady ograniczonego zaufania.
Co jest błędem ze strony egzaminowanego.

Potem gdy nic nie widział z lewej powiedział że pojadę i pojechał.
Ale pojawił się pojazd i klapa.

A co egzaminator miał pomyśleć jak egzaminowany zamiast jechać przed ciężarówką nie jedzie tylko czeka nie wiadomo na co, potem gdy nic nie widzi mówi że pojedzie i jedzie.

Lufa i do domu.