Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru prędkośc

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru prędkośc

Postprzez reni84 » piątek 18 marca 2011, 19:29

Bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety
( 5 pytań). Ankieta jest skierowana do osób które posiadają prawo jazdy.Dotyczy Cyfrowych Wyświetlaczy Prędkości. Wyniki będą mi potrzebne do pracy badawczej. Ankieta anonimowa nie trzeba się logować.

www.wbadanie.pl/ankieta/232365914/
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez lith » piątek 18 marca 2011, 20:46

Ok, wypełniona

Co do wyświetlaczy prędkości to sens one mają jak wyświetlają od razu nr rejestracyjny. Bo tak to nie wiadomo który czyj 'wynik', a poza tym od razu świadomość, ze nie jesteśmy anonimowi i zostaliśmy zidentyfikowani :>
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez reni84 » piątek 18 marca 2011, 22:22

Hej

Dzięki za wypełnienie. Nie wiem jak z tymi urządzeniami od strony technicznej tym zajmuje się ktoś inny. :-) Ja zajmuję się częścią psychologiczną. Jestem psychologiem transportu badam zachowania kierowców. Na pewno byłoby lepiej jakby wyświetlał sie numer rejestracyjny ale to nie przejdzie.
Wyniki będą omówione na konferencji w kwietniu. Brakuje mi jeszcze tylko 20 osób bardzo proszę o wypełnianie :help:
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez lith » piątek 18 marca 2011, 22:41

Jak dla mnie tylko takie mają sens jakiś. Bo tak to w mieście często nie wiadomo nawet kogo dotyczy dana prędkość i raczej nikt się tym nie przejmuje. A jak ktoś ma świadomość, ze może zostać jakoś zidentyfikowany... no na pewno reakcja nieporównywalnie większa jak widzimy swoją rejestrację wyświetloną nad ulicą, obok 'wyniku'. To chyba tak samo jak ochrzan dla całej grupy jakoś spływa po wszystkich... nikt się specjalnie z tym nie utożsamia (jakieś prędkości migają u góry, nikt się nimi specjalnie nie przejmuje). Ale jak komuś się zwróci uwagę 'imiennie' to co innego.

Na trasie większość tablic jakie się widuje jest w ogóle wyłączona... o czymś to świadczy też na pewno.


edit:
http://www.dvs.net.pl/viewpage.php?page_id=17
o, o coś takiego mi chodziło
Ostatnio zmieniony piątek 18 marca 2011, 22:53 przez lith, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez cman » piątek 18 marca 2011, 22:43

reni84 napisał(a):Jestem psychologiem transportu badam zachowania kierowców. Na pewno byłoby lepiej jakby wyświetlał sie numer rejestracyjny ale to nie przejdzie.
Wyniki będą omówione na konferencji w kwietniu. Brakuje mi jeszcze tylko 20 osób bardzo proszę o wypełnianie :help:

Co te badania mają wykazać?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez reni84 » piątek 18 marca 2011, 23:53

Jeśli chodzi o identyfikację to moim zdaniem taką rolę pełnią fotoradary. Tutaj kierowca otrzymuję fotkę i mandat przez co zostaje ukarany i następnym razem gdy zobaczy fotoradar to zwolni. To normalne zachowanie na zasadzie "uczenia się".
Cyfrowe wyświetlacze za to są bardziej widoczne np. nocą i powinny być w miejscach, które wymagają szczególnej ostrożności a nie co 50m. Nie chodzi o to żeby robić zdjęcia i zastawiać masę pułapek na kierowców i karać, tylko o to aby ci "szaleńcy" nie jechali ponad 100km/h w terenie zabudowanym. Jak jest duży ruch to wystarczy że jeden zwolni to reszta która jest za nim zrobi to samo.

Badania są po to aby aktywować te wyświetlacze przy szkołach, szpitalach, skrzyżowaniach itp.Z resztą wyniki ładnie pokazują że dużo ludzi zwalnia widząc takie urządzenie
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez cman » piątek 18 marca 2011, 23:59

reni84 napisał(a):Nie chodzi o to żeby robić zdjęcia i zastawiać masę pułapek na kierowców i karać, tylko o to aby ci "szaleńcy" nie jechali ponad 100km/h w terenie zabudowanym.

Zapraszam w wolnym czasie do poczytania: viewtopic.php?f=3&t=26918
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez reni84 » sobota 19 marca 2011, 00:33

Ciekawy post ale mam kilka zastrzeżeń:

- po pierwsze ja jako psycholog badacz potrzebuję wyników badań z innych Państw gdzie wprowadzony jest choćby podobny system (wiem marudna jestem ale psycholodzy już tak mają:-))
- fotoradary (przynajmniej w naszym kraju) są potrzebne. Zmniejszają skutecznie ilość wypadków oto dowód: http://www.gddkia.gov.pl/article/6633/b ... -drogowego
- nie do końca chodzi o wysokie kary za wykroczenia ale o to aby kara była nieunikniona!
- owszem są kraje gdzie nie ma ograniczeń (np Niemcy na autostradzie "ograniczenie" do 200km/h) ale w tych krajach ludzie mają "normalne" samochody a nasz kraj to "śmietnik samochodowy Europy" Sprowadzamy samochody z zagranicy, których inne kraje się pozbywają. Nie wyobrażam sobie aby taki gostek jechał golfem II 150km/h bo dla niego to byłaby prędkość , która "pozwala nad panowaniem nad samochodem". On w swojej wizji jest super kierowcą i wyjdzie z każdej sytuacji. Najwięcej wypadków 25% to kierowcy 18 - 24 lata co jest poparte badaniami. Idiotów nie brakuje niestety.
- różne warianty A i B dla mnie niestety bezpodstawne... Nikt nie przewidzi zachowania ludzi w 100%
- "intensywną edukację" już stosuję w miarę możliwości. Mam nadzieje że coś daje
- "Przyczepność - mamy prostą, suchą, przyczepną nawierzchnię, w tym przypadku ten czynnik nie ogranicza prędkości". Ogromy błąd!!!!! Najwięcej wypadków jest na prostych drogach przy wzorowej widczności bo wtedy kierowcy jadą najszybciej. Najwięcej wypadków lipiec i sierpień statystyki na stronie www.policja.pl
- zgadzam się że część kierowców byłaby w stanie określić bezpieczną prędkość ale nie wydaje mi się żeby było ich dużo

Mimo wszystko cieszę się że ktoś próbuje coś z tym wszystkim zrobić. Przecież ja też lubię czasem pojechać szybciej. :o
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez cman » sobota 19 marca 2011, 00:46

Ale na tamten temat dyskutujmy raczej w tamtym wątku, żeby nie rozbijać tego na wiele miejsc.

Niemniej patrząc przede wszystkim na te wypowiedzi:
reni84 napisał(a):- fotoradary (przynajmniej w naszym kraju) są potrzebne. Zmniejszają skutecznie ilość wypadków oto dowód: http://www.gddkia.gov.pl/article/6633/b ... -drogowego
(...)
- "Przyczepność - mamy prostą, suchą, przyczepną nawierzchnię, w tym przypadku ten czynnik nie ogranicza prędkości". Ogromy błąd!!!!! Najwięcej wypadków jest na prostych drogach przy wzorowej widczności bo wtedy kierowcy jadą najszybciej. Najwięcej wypadków lipiec i sierpień statystyki na stronie http://www.policja.pl
- odnoszę wrażenie, że przeczytałaś tamten post jednak trochę po łebkach.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez reni84 » sobota 19 marca 2011, 00:56

Niestety ten post dla mnie to takie "gdybanie". Absolutnie nie chce Cię krytykować. Oprócz tych wszystkich fotoradarów i innych wynalazków trzeba poprawić głównie DROGĘ i kurs nauki jazdy! Dziury, tiry i jeden pas w jedną stronę tragedia....

Wiem że to nie miejsce na ten temat dlatego kończę dyskusję.
Dobrej nocy
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez sankila » sobota 19 marca 2011, 01:39

reni84 napisał(a):Badania są po to aby aktywować te wyświetlacze przy szkołach, szpitalach, skrzyżowaniach itp.Z resztą wyniki ładnie pokazują że dużo ludzi zwalnia widząc takie urządzenie
Ma to sens o tyle, że kierowcy często nie patrzą, ile mają na liczniku, zwłaszcza jak się - cudem - trafi mniejszy ruch.
BTW - jak w tej ankiecie traktowana jest odpowiedź "nie zwalniam"? To głos za wyświetlaczami czy przeciw nim?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez netsatan » sobota 19 marca 2011, 02:30

Ad meritum:

Wyświetlacze tego typu są przydatne, ALE pod warunkiem, że kierowca dostaje uzasadnienie takiego, a nie innego ograniczenia. Z tego co pamiętam - przy wjeździe do Chorzowa jest szkoła. Przy niej ustawiono właśnie taki wyświetlacz, na obudowie jest nadrukowany znak ostrzegawczy ("dziewczynka z lizakiem") i informacja - prędkość+odpowiedni komunikat ("Zwolnij!" albo "Dziękuję"). I zawsze tamtędy jadąc przekładam nogę na hamulec - to po prostu działa na wyobraźnię.

I "drugi tor":

reni84 napisał(a):- "Przyczepność - mamy prostą, suchą, przyczepną nawierzchnię, w tym przypadku ten czynnik nie ogranicza prędkości". Ogromy błąd!!!!! Najwięcej wypadków jest na prostych drogach przy wzorowej widczności bo wtedy kierowcy jadą najszybciej.


Nieprawda - wcale nie dlatego. Nie jestem ani psychologiem, ani inżynierem ruchu, za to moja praca związana jest z techniką jazdy samochodem jako taką, dlatego pozwolę sobie zabrać głos.

To nie prędkość zabija. Oczywiście, jeśli wszyscy jeździlibyśmy 30 km/h, wypadków byłoby zdecydowanie mniej (szczególnie tych, przy których szkodę ponoszą życie i zdrowie pasażerów, czy kierowcy), ale to nie jest rozwiązanie. Zabójcze jest przekonanie o własnym bezpieczeństwie w rozpędzonej kupie żelastwa, czyli zmniejszenie koncentracji; dobra widoczność pozwala uśpić czujność, sucha i przyczepna nawierzchnia właściwie wyklucza konieczność "walki" z samochodem. Zabójcze jest, przede wszystkim, mylne przekonanie o własnych, w oczach "podmiotu" wręcz nadludzkich umiejętnościach. Miałem do czynienia z wieloma ludźmi - od takich świeżo po odebraniu plastiku (a zdali za pierwszym razem, z tego wniosek - za kierownicą są nie do pokonania) i tymi z drugiej strony - instruktorami (przecież on UCZY JEŹDZIĆ, więc czego JEGO można nauczyć?). Kobiety, mężczyźni, młodzi, starzy, wysocy, niscy, grubi, chudzi, sklepikarze i weterynarze - wszyscy są przekonani, że są dobrymi kierowcami. Sam fakt, że lubią jeździć daje im złudne przekonanie, że potrafią.

Druga sprawa, to potrzeba adrenaliny, czy uznania w oczach innych - czyli właściwie to co wyżej. Zauważcie, jak zmienia się podejście człowieka, kiedy zamiast "jedziesz jak wariat" (a w jego głowie pojawia się - "ha, dla Ciebie to szalona jazda, ale ja panuję nad maszyną i wiem co robię") stwierdzicie "Oj, biedactwo, nie umiesz jeździć".

Sobiesław Zasada pisze, że prędkość bezpieczna (nie mylić z dopuszczalną) zależy od trzech rzeczy (powtarzam to jak mantrę, wiem, przepraszam):

- Klasy samochodu (czyli "beemką", czy "golfiaczem" nie należy dociskać),
- stanu drogi i warunków (dziurawa i wąska droga nie są najlepszym miejscem na sprawdzanie możliwości samochodu),
- umiejętności kierowcy.

Dlatego właśnie przejazd profesjonalisty jest dalece inny, niż pana z zimnym łokciem odzianym w mundur z trzema pasami. Dlatego też Golf II skończy za drogą szybciej, niż łysa głowa jego właściciela zdąży uświadomić sobie, że to co Kajto robi Subaru na trasie OSu nie sprawdzi się w jego bolidzie na osiedlowej uliczce (a ręczny w poślizgu to wcale nie jest taki super pomysł).

// Przepraszam wszystkich cywilizowanych właścicieli wymienionych modeli - posłużyłem się stereotypem, żeby wzmocnić przykłady :)
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez reni84 » poniedziałek 21 marca 2011, 14:07

netsatan napisał(a):Ad meritum:

Wyświetlacze tego typu są przydatne, ALE pod warunkiem, że kierowca dostaje uzasadnienie takiego, a nie innego ograniczenia. Z tego co pamiętam - przy wjeździe do Chorzowa jest szkoła. Przy niej ustawiono właśnie taki wyświetlacz, na obudowie jest nadrukowany znak ostrzegawczy ("dziewczynka z lizakiem") i informacja - prędkość+odpowiedni komunikat ("Zwolnij!" albo "Dziękuję"). I zawsze tamtędy jadąc przekładam nogę na hamulec - to po prostu działa na wyobraźnię.

I "drugi tor":

reni84 napisał(a):- "Przyczepność - mamy prostą, suchą, przyczepną nawierzchnię, w tym przypadku ten czynnik nie ogranicza prędkości". Ogromy błąd!!!!! Najwięcej wypadków jest na prostych drogach przy wzorowej widczności bo wtedy kierowcy jadą najszybciej.


Nieprawda - wcale nie dlatego. Nie jestem ani psychologiem, ani inżynierem ruchu, za to moja praca związana jest z techniką jazdy samochodem jako taką, dlatego pozwolę sobie zabrać głos.

To nie prędkość zabija. Oczywiście, jeśli wszyscy jeździlibyśmy 30 km/h, wypadków byłoby zdecydowanie mniej (szczególnie tych, przy których szkodę ponoszą życie i zdrowie pasażerów, czy kierowcy), ale to nie jest rozwiązanie. Zabójcze jest przekonanie o własnym bezpieczeństwie w rozpędzonej kupie żelastwa, czyli zmniejszenie koncentracji; dobra widoczność pozwala uśpić czujność, sucha i przyczepna nawierzchnia właściwie wyklucza konieczność "walki" z samochodem. Zabójcze jest, przede wszystkim, mylne przekonanie o własnych, w oczach "podmiotu" wręcz nadludzkich umiejętnościach. Miałem do czynienia z wieloma ludźmi - od takich świeżo po odebraniu plastiku (a zdali za pierwszym razem, z tego wniosek - za kierownicą są nie do pokonania) i tymi z drugiej strony - instruktorami (przecież on UCZY JEŹDZIĆ, więc czego JEGO można nauczyć?). Kobiety, mężczyźni, młodzi, starzy, wysocy, niscy, grubi, chudzi, sklepikarze i weterynarze - wszyscy są przekonani, że są dobrymi kierowcami. Sam fakt, że lubią jeździć daje im złudne przekonanie, że potrafią.

Druga sprawa, to potrzeba adrenaliny, czy uznania w oczach innych - czyli właściwie to co wyżej. Zauważcie, jak zmienia się podejście człowieka, kiedy zamiast "jedziesz jak wariat" (a w jego głowie pojawia się - "ha, dla Ciebie to szalona jazda, ale ja panuję nad maszyną i wiem co robię") stwierdzicie "Oj, biedactwo, nie umiesz jeździć".

Sobiesław Zasada pisze, że prędkość bezpieczna (nie mylić z dopuszczalną) zależy od trzech rzeczy (powtarzam to jak mantrę, wiem, przepraszam):

- Klasy samochodu (czyli "beemką", czy "golfiaczem" nie należy dociskać),
- stanu drogi i warunków (dziurawa i wąska droga nie są najlepszym miejscem na sprawdzanie możliwości samochodu),
- umiejętności kierowcy.

Dlatego właśnie przejazd profesjonalisty jest dalece inny, niż pana z zimnym łokciem odzianym w mundur z trzema pasami. Dlatego też Golf II skończy za drogą szybciej, niż łysa głowa jego właściciela zdąży uświadomić sobie, że to co Kajto robi Subaru na trasie OSu nie sprawdzi się w jego bolidzie na osiedlowej uliczce (a ręczny w poślizgu to wcale nie jest taki super pomysł).

// Przepraszam wszystkich cywilizowanych właścicieli wymienionych modeli - posłużyłem się stereotypem, żeby wzmocnić przykłady :)


Zgadzam się ze większością ale nie zgadzam się z tym, że prędkość nie zabija bo to jest główna przyczyna wypadków drogowych w Polsce. W 2009 r. doszło do 10 934 wypadków drogowych gdzie zginęło 1438 osób a 15907 zostało rannych. Główną przyczyną było "niedostosowanie prędkości do warunków ruchu" dane na podstawie opracowań komendy głównej policji.
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez cman » poniedziałek 21 marca 2011, 14:21

Ano właśnie, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, a nie niedostosowanie prędkości do ograniczeń prędkości...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zapraszam do badania! Cyfrowe urządzenia do pomiaru pręd

Postprzez reni84 » poniedziałek 21 marca 2011, 14:48

"Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu" to jazda zbyt szybka. Po coś są te ograniczenia. Jak mamy autostradę i ograniczenie do 140km/h to przy dobrych i pozwalających na to warunkach. Jeśli mamy śnieżycę to nikt nie będzie tyle jechał. Chociaż wariat może się znaleźć. Nie wiem dlaczego Wam trudno uwierzyć że ta prędkość jest najgroźniejsza. Za to jak taki gość jeździ autem za 2000zł to ta prędkość 140km/h jest już na granicy wielkiego ryzyka i już można uznać nie dostosował prędkości do możliwości swojego auta!

Mądrzy kierowcy owszem nie potrzebowaliby ograniczeń ale takich jest podejrzewam bardzo mało. Muszą być ograniczenia prędkości aby karać tych co mocno przesadzają z szaleństwem.

Są kraje w których nie ma ograniczeń i jest mniej wypadków ale ludzie mają tam normalne drogi, wysokie mandaty jeżdżą z większą kulturą.

W Austrii jak jechałam samochodem są super drogi są ograniczenia prędkości ale postawione z głową bo jak jest ograniczenie do 80km/h to faktycznie szybsza jazda jest ryzykowna.

W innych krajach w programie GAMBIT (jak dobrze pamiętam) był raport bezpieczeństwa. Największa przyczyna wypadków - "nadmierna prędkość", a kto kierowcy w wieku 18 - 24 lata 25% wszystkich wypadków drogowych i zajmują 1 miejsce...
reni84
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 stycznia 2011, 17:37

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości