Szkolenie prywatnie

[Szabla]

Witam
Kolega chce się zapisać na kurs ale przed jazdami chce nauczyć się ruszać.
Mam znajomego instruktora który ma własną eLkę. Czy może on prywatnie pojechać z moim kolegą gdzieś bez żadnych konsekwencji ?

[szerszon]

Nie. A badania lekarskie choćby ?

[Borys_q]

Badania lekarskie, szkolenie teoretyczne, i jakoś ten twój kolega instruktor musi być prawnie związany z tamtym oskiem, ale w razie co to mylę, że ten instruktor a nie twój kolega po d!@ie dostanie i sądzę, że się nie zgodzi na taki numer ja przynajmniej bym się nie zgodził.

[mk61]

Badania lekarskie, szkolenie teoretyczne,

To mnie ciekawi... Zawsze, przy każdej kategorii dokupowałem sobie dodatkowe 2-3 godzinki na dzień-dwa przed egzaminem. I nigdy nikt nie sprawdzał, czy mam badania, ukończoną teorię, ani nawet tego kwitka z datą egzaminu. Po prostu była opłata, czysta karta kursanta i to wszystko. Czy w takim razie brałem udział w łamaniu prawa?

[Borys_q]

Jak w tym samym osk robiłeś to cię mieli w komputerze czy innym rejestrze więc wiedzieli że badania masz, jak nie chciałeś rachunku to pewnie brałeś udział w łamaniu prawa skarbowego, a może w łamaniu 217 jeśli nie wpisali cię do książki osób szkolonych, lub jeśli byłeś powyżej 8 godziny pracy instruktora.

[mk61]

Rachunki oczywiście w każdym przypadku były wydawane i je odbierałem. Jednak te dodatkowe godziny były zazwyczaj w innych OSK, w których nie uczestniczyłem w pełnym kursie.

Co więc w takich sytuacjach robić, jeśli chce się odbyć dodatkowe godziny w innym OSK, kiedy dokumenty (w tym badania) zostały złożone w WORD?

[Borys_q]

Zaświadczenie o wyznaczeniu terminu egzaminu powinno wystarczyć jak WORD wyznaczył to pewnie się wszystko zgadza.

[mk61]

No zazwyczaj miałem przy sobie ten kwitek, ale dziwiło mnie to, że nikt nawet o niego nie pytał. Czyli równie dobrze mógł ktoś "z ulicy" powiedzieć, że ma egzamin niedługo i skasować kilka aut, albo osób na ulicy.

[szerszon]

Nie tak prędko z tym kasowaniem.

[mk61]

Nie tak prędko z tym kasowaniem.

Nie rozumiem... ?

[Borys68]

Ahoj!

Witam
Kolega chce się zapisać na kurs ale przed jazdami chce nauczyć się ruszać.
Mam znajomego instruktora który ma własną eLkę. Czy może on prywatnie pojechać z moim kolegą gdzieś bez żadnych konsekwencji ?

Oficjalnie - nie.
Ale gdyby go wziął na naukę ruszania gdzieś na boczne uliczki, do lasu, parking centrum handlowego - pies z kulawą nogą się nimi nie zainteresuje. A nawet jeśliby "władza" się nimi zaintersowała - to pewnie by pokiwali palcem i i tyle - bo trening nie w "samochodzie kolegi", ale w elce z dodatkowym hamulcem ...
Borys

[szerszon]

Nie tak prędko z tym kasowaniem.

Nie rozumiem... ?

Juz sie rozpedziłem i pozwole Tobie jako kursantowi kasowac i rozjezdżać pieszych i inne samochody.
Sprzegło w podłogę , hamulec z buta i juz sobie mozesz...
Jak myślisz po co ja siedzę z boku ?

[Borys_q]

A nawet jeśliby "władza" się nimi zaintersowała - to pewnie by pokiwali palcem i i tyle - bo trening nie w "samochodzie kolegi", ale w elce z dodatkowym hamulcem ...

Tylko problem zawszę się pojawia jak coś się stanie, ktoś kogoś puknie przejedzie, porani,do rowu wjedzie, staranuje, niestety zawsze może się to zdarzyć.

[mk61]

Jak myślisz po co ja siedzę z boku ?

I uważasz, że jesteś w stanie przewidzieć WSZYSTKO i temu zaradzić? Tym bardziej, jak widzisz człowieka pierwszy raz, który twierdzi, że ma niedługo egzamin i być może w pierwszych minutach jakoś sobie poradzi, ale przy większej prędkości odpali coś głupiego?

[szerszon]

nie , nie jestem w stanie- ale z drugiej strony nie kazdy jest psycholem , który tylko czycha aby coś porozbijać.
poza tym nie potrzebuje psychola- zawsze zakładam,że taka osoba jest jeszcze nie gotowa do jazdy, a i miszczowie swoje dokładają.
Mam nadzieje nie trafic na takiego a i tak zazwyczaj spodziewam sie tego co najgorsze-pózniej lepiej sie milo rozczarowac.