Przepraszam, że odkopuję ten temat, niektórym może się przyda. O dziwo, Ministerstwo Transportu odpisało mi na maila

. A zatem kat.
T NIE JEST WPISYWANA po zdaniu z wynikiem pozytywnym kategorii BE. Posiada się uprawnienia co do kategorii
T, ale faktycznie nie ma jej wbitej w dokumencie. Dzieje się tak dlatego, "gdyż brak jest harmonizacji na gruncie przepisów międzynarodowych co do uprawnień udzielanych do kierowania ciągnikami". Innymi słowy: aby mieć kat.
T należy najzwyklej w świecie pójść na kurs i zdać egzamin z tejże kategorii. Ot, cała filozofia.
Może kiedyś wbijali, zanim się zmienił wygląd dokumentu i przepisy po wejściu Polski do UE. Jeśli ktoś coś wie, niech się podzieli swoimi spostrzeżeniami...
Pozdrawiam ze słonecznych Mazur! Marek.
Lewy pas, zaglądasz śmierci w twarz.
Zwolnij! Śmierć jest szybsza.