Silniki benzynowe turbodoładowane

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez ===Dawid=== » piątek 09 grudnia 2011, 00:56

Witam
Chciałbym się Was spytać jak wygląda żywotność takich silników. Ostatnio producenci aut coraz częściej wypuszczają na rynek takie autka. Możliwe, że będę kupował samochód i najważniejsze dla mnie kryterium to niskie spalanie, a silniki o takich parametrach są bardzo interesujące pod tym względem. Jeździ ktoś takim?
pozdro
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez cman » piątek 09 grudnia 2011, 11:34

1.8 T AGU (grupa VW) z 98 roku, 180 tys. przebiegu. Zero brania oleju (syntetyk), zero wycieków, idealna kompresja w cylindrach i ogólny brak jakichkolwiek zastrzeżeń.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez mk61 » piątek 09 grudnia 2011, 15:29

A mnie ciekawią te nowe, coraz mniejsze silniki turbo, typu 1.2, 1.4, albo może 1.0 montowane w miejskich maluszkach. Jakim prawem ktoś to wypuszcza i przyjmuje na rynku? Przecież miejskie auta służą do jazdy w mieście, więc po co w nich turbo? Po to, żeby naprawiać? Bo często w czasie dojazdów do pracy turbo nawet nie zdąży się dobrze rozgrzać, a już musi zakończyć pracę. 1.4T montuje się nawet w dużych autach typu Skoda Octavia, czy (chyba, nie jestem pewien) VW Passat. Dla mnie to trochę niedorzeczne.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez cman » piątek 09 grudnia 2011, 19:01

Dla mnie wręcz przeciwnie. Od zawsze byłem zdania, że doładowanie powinno być powszechnie stosowane w silnikach benzynowych, tak samo jak jest stosowane w dieslach i dziwiło mnie, że nie jest. Dopiero od stosunkowego niedawna zaczęło być coraz częściej stosowane i mimo wszystko dziwi mnie, że dopiero teraz.

Przede wszystkim ekonomia, silnik doładowany ma po prostu większą sprawność, a więc mniejsze spalanie. Najczęściej przy mowie o spalaniu i porównywaniu benzyniaka z dieslem, porównywany był wolnossący benzyniak z doładowanym dieslem i tu benzyniak wypadał zazwyczaj dość blado.
Przykładowo Golf VI:
- wolnossący 1.6 102 KM - 7,1 l
- turbodiesel 1.6 105 KM - 4,5 l
Czyli ok. 2,5 l różnicy na korzyść turbodiesla. Ale turbobenzynowy 1.2 105 KM zużywa już tylko 5,7 l, a więc tutaj różnica jest już tylko na poziomie trochę ponad litra, a najprawdopodobniej ze względu na lepszą charakterystykę momentu obrotowego, turbobenzynowy daje dodatkowo o ponad 6% lepsze osiągi niż tamte silniki o praktycznie tych samych mocach. Przy obecnych cenach benzyny i rocznych przebiegach rzędu 20 tys. km jest to roczna oszczędność w okolicach 1500 zł w porównaniu z benzyniakiem 1.6.

Po co doładowanie w miejskich samochodach? Po to, żeby z niego korzystać! W mieście niejednokrotnie da się korzystać dużo bardziej niż w trasie. Prawidłowo użytkowana turbosprężarka bez problemu wytrzymuje przebieg taki jak cały silnik. Zresztą obecnie niemal każdy diesel jest doładowany i wiele z nich jest w małych, miejskich samochodach, w dodatku diesle z racji większej sprawności z reguły dłużej się rozgrzewają i mimo tego, jakiegoś poważnego problemu to nie stanowi.

No i w miejskich autach Cię dziwi, w większych (Octaviach, Passatach) Cię dziwi, no to ja już nie wiem... Najnowszemu Passatowi 1.4 T 122 KM zapewnia osiągi niemal takie same, jak w popularnym Passacie B5 wolnossący 2.0 20V 131 KM lub turbodiesel 1.9 130 KM (najmocniejszy z 1.9) - więc chyba nie jest tak źle...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez mk61 » poniedziałek 12 grudnia 2011, 16:09

cman napisał(a):Prawidłowo użytkowana turbosprężarka bez problemu wytrzymuje przebieg taki jak cały silnik.

Exactly. Ale... Co znaczy prawidłowo? Jak myślisz, ile osób jeżdżących tymi samochodami wie, co znaczy prawidłowo? No i przede wszystkim, myślisz, że w Warszawie na egzaminach jeżdżą same szumachery tymi Fabiami? Między innymi to mnie dziwi, bo z racji tego, że sam mam turbodiesla, wiem, że wymaga on trochę więcej troski w użytkowaniu, niż "wolny ssak". A większość egzaminowanych nawet nie zdaje sobie sprawy, co tam się pod tą maską kryje.
cman napisał(a): Zresztą obecnie niemal każdy diesel jest doładowany i wiele z nich jest w małych, miejskich samochodach,

Wiem, mam 207 1.4HDi. Jednak poza dłuższymi dojazdami do pracy raczej nie widzę powodu do kupna takiego silnika. Ja go mam ze względu na promocję u dilera i gdyby nie to, miałbym benzynę, a tak mam diesla w cenie benzyny. No i od niedawna mieszkam w innym miejscu, a obowiązki pozostały w starym, więc prawie codziennie trzeba dojeżdżać te 40km.
cman napisał(a): więc chyba nie jest tak źle...

Nie no, źle raczej nie. Ciekawi mnie tylko żywotność takich silników. Z tego, co zauważyłem w życiu, to mniejsze rzeczy - mimo, że dają radę, jak duże - jednak szybciej wymiękają od większych. I dotyczy to wielu aspektów życia, ale również silników. Rozumiem, że downsizing jest teraz w modzie, ale jeśli w takim aucie po 100 000km mam wymieniać turbo, bo za dużo pracowało, żeby uciągnąć takiego klocka jak Passat, to wolę większą pojemność i bez turbo.
Kiedyś się lekko zdziwiłem patrząc w DR mojego Peugeota. Jego masa własna wynosi coś ponad 1200kg. Dla mnie to było nie do uwierzenia. Dużo za dużo, skoro moja 16 letnia Vectra 1.8 waży niewiele ponad tonę. A teoretycznie Vectra to klasa wyższa, niż Pug.
Ale może faktycznie masz rację... Mój downsizingowy samochód jeździ bez problemów, choć już dopiero/aż "osiemdziesiątka" nadchodzi.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez cman » poniedziałek 12 grudnia 2011, 18:36

mk61 napisał(a):Exactly. Ale... Co znaczy prawidłowo? Jak myślisz, ile osób jeżdżących tymi samochodami wie, co znaczy prawidłowo?

W pierwszej kolejności chodzi o terminową wymianę oleju, filtrów itp., oczywiście na takie, o prawidłowych parametrach itp. W drugiej kolejności podczas samej jazdy, wiadomo: bez przesady na zimnym silniku (oleju), po dużym obciążeniu chwila pracy bez obciążenia przed zgaszeniem - zazwyczaj wszystko jest napisane w instrukcji, trzeba czytać. :wink: Zresztą nie wiem jak jest z obecną elektroniką pod kątem sterowania turbiną w zależności od temperatury oleju, ale przypuszczam, że już jest to przez nią realizowane, a nawet jeśli jeszcze nie, to zapewne wkrótce będzie. Dziwi mnie natomiast, że póki co w turbodieslach (a obecnie i w coraz popularniejszych turbobenzynowych) nie jest seryjnie i powszechnie stosowany turbo timer, bo on znowuż załatwia sprawę ewentualnego opóźnienia gaszenia silnika.


mk61 napisał(a):Nie no, źle raczej nie. Ciekawi mnie tylko żywotność takich silników. Z tego, co zauważyłem w życiu, to mniejsze rzeczy - mimo, że dają radę, jak duże - jednak szybciej wymiękają od większych. I dotyczy to wielu aspektów życia, ale również silników. Rozumiem, że downsizing jest teraz w modzie, ale jeśli w takim aucie po 100 000km mam wymieniać turbo, bo za dużo pracowało, żeby uciągnąć takiego klocka jak Passat, to wolę większą pojemność i bez turbo.

Co do żywotności to trudno powiedzieć, czas pokaże, bo teraz jest jeszcze chyba trochę za wcześnie na to - przynajmniej jeśli chodzi o ostatnio gwałtowny wzrost ich popularności, zwłaszcza w grupie VW.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez mk61 » poniedziałek 12 grudnia 2011, 19:19

Czyli obsługę silnika turbo rozumiemy tak samo. Jednak i Ty i ja wiemy to raczej z powodu mniejszego, lub większego zainteresowania tematem motoryzacji/mechaniki. A co z pozostałymi, dla których samochód jest tylko narzędziem? Ich rola (według nich) ogranicza się do włączenia silnika, jazdy i zgaszenia silnika. "Przecież jadę samochodem, a nie samolotem, żeby odbębniać procedurę startową". Vide moja mama, której od początku posiadania tego samochodu tłumaczę, że ma przed i po jeździe chociaż pół minuty dać silnikowi popracować. Czasem się tego pilnuje, a czasem zapomina. I niestety nie jest to jednostkowy przypadek.
cman napisał(a):Dziwi mnie natomiast, że póki co w turbodieslach (a obecnie i w coraz popularniejszych turbobenzynowych) nie jest seryjnie i powszechnie stosowany turbo timer

Z punktu widzenia użytkownika również mnie dziwi.
Z punktu widzenia handlowca/koncernu nie dziwi mnie wcale. Nie zamontujemy timera, Ty, prosty człowieczku sobie pojeździsz, zajeździsz turbinę i przyjdziesz do nas na wymianę i zarobimy na Tobie kolejne pieniążki.
Niestety, jeśli samemu nie zadbamy o własny interes, to nikt nam nie pomoże, jeśli ma możliwość zarobku na nas.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez cman » poniedziałek 12 grudnia 2011, 19:33

mk61 napisał(a):A co z pozostałymi, dla których samochód jest tylko narzędziem? Ich rola (według nich) ogranicza się do włączenia silnika, jazdy i zgaszenia silnika.

Instrukcję... instrukcję czytać. :wink:
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez mk61 » poniedziałek 12 grudnia 2011, 19:39

Pewnie, że tak, jednak jesteś niepoprawnym optymistą, jeśli wierzysz w to, że każdy ją dokładnie przeczyta i będzie się dostosowywał za każdym razem. :)

Ale z drugiej strony... Mi z kieszeni nie biorą, więc jeśli zarżną turbo to tylko ich wina i ich pieniądze. Po co ja się przejmuję...
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez lith » poniedziałek 12 grudnia 2011, 22:19

Instrukcję? Starczy przeczytać jakąś ogromniastą nalepkę znajdującą się w jakimś widocznym miejscu opatrzoną wielgachnym wykrzyknikiem.

A co do zabawy z turbiną to bez przesady chyba. Turbo niech się studzi jak było jakoś konkretnie używane, a nie przejadę 5 km po mieście i będę czekał i studził, no może na te 5-10s się załapie. Zazwyczaj nawet po trasie zanim się dojedzie na miejsce to na światłach w mieście docelowym się dostatecznie wystudzi. Na specjalne czekanie np. autko ojca to łapie się po jakiejś bardziej dynamicznej trasie, gdzie turbo miało co robić, czy np. w górach.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez Maniek5k » poniedziałek 12 grudnia 2011, 23:08

inna sprawa jest ze zamontowanie turbo timera zajmuje max godzinke jak nie ogarniamy tematu. W ojca sluzbowej octavii zamontowalismy wlasnie zeby nie musial sie motac ;)
A i tak parkuje pod firma na strzezonym parkingu, takze problemu z 'chodzacym silnikiem' nie ma.
A ja osobiscie b. lubie silniki z turbo, benzyniaki wole z racji lepszego dzwieku. No i downsizing pozwala oszczedzic na paliwie, jak nie krecimy turbiny to jezdzimy jak wolnossakiem praktycznie.
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez maryann » środa 14 grudnia 2011, 14:40

cman napisał(a):
mk61 napisał(a):Exactly. Ale... Co znaczy prawidłowo? Jak myślisz, ile osób jeżdżących tymi samochodami wie, co znaczy prawidłowo?

W pierwszej kolejności chodzi o terminową wymianę oleju, filtrów itp., oczywiście na takie, o prawidłowych parametrach itp. W drugiej kolejności podczas samej jazdy, wiadomo: bez przesady na zimnym silniku (oleju), po dużym obciążeniu chwila pracy bez obciążenia przed zgaszeniem - zazwyczaj wszystko jest napisane w instrukcji
Przyjechał sobie piękny, srebrny 1.9dCi z Niemiec, 136tys. przebiegu(diesel to dopiero dobrze dotarty); targi dobite, opłacony, zarejestrowany. Godzinę przed odbiorem handlarz dzwoni: "...Nie odbierze Pan dziś tego autka". Przekładam więc z powrotem kase do szuflady i jadę- "turbo padło". A serwisowane, nie dawało znaków zużycia, cicho- miód muzyka! Strzeli ośka i tyle. W/g mnie to nie kwestia "dbania" tylko szczęścia lub nie(albo pewnej wiedzy) do producenta.
Teraz kupowaliśmy z ojcem Puga 2.0HDI 90KM- bez FAPa, bez dwumasy, turbo ledwie się kręci(nie to co w 110KM czy 136KM z tej pojemności). Mówią też, że dobre samochody i silniki skończyły się wraz ze stuleciem... Co raz większe wymagania ekologiczne, co raz bardziej wyżyłowane, co raz więcej podzespołów nie koniecznie czyniącą pracę metalu lżejszą, a jak zrobimy autko zbyt dobrze, to klient nie przyjdzie do nas przez 20 lat. Trzeba więc robić tak, żeby kupowal nowe co 5 lat. Nie turbo- to co innego- ale klient musi wrócić z kasą.
Sprężarka ma jednak na tyle ciężką i odpowiedzialna robotę, że jednak lepiej by jej nie było.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez cman » środa 14 grudnia 2011, 15:05

Rozumując w ten sposób, to lepiej, żeby niczego nie było, tylko buda, silnik i koła, tak jak w większości samochodów sprzed dziesięcioleci...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez maryann » środa 14 grudnia 2011, 15:42

Tak- niczego! Nawet budy, nawet silnika i kół- po co!?
A precyzyjnie- niczego niekoniecznego.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Silniki benzynowe turbodoładowane

Postprzez lith » środa 14 grudnia 2011, 16:20

Jest cała masa mniej przydatnych rzeczy w samochodach niż takie turbo, które daje wyraźne korzyści.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości