Witam, zdażyła mi się dzisiaj bardzo nietypowa sytuacja i proszę o pomoc. Mianowicie:
Posiadam od 26 stycznia 2011 prawo jazdy kategorii B1 (samochód osobowy o dopuszczalnej masie własnej poniżej 550 kg). Jeżdżę praktycznie od roku 'normalnym' samochodem, konkretnie o masie 1250 kg. Zostałem zatrzymany we wrześniu (przekroczenie prędkości - 8 punktów karnych) i w listopadzie (zignorowanie zakazu skrętu w lewo - 5 punktów karnych). W obu sytuacjach policjanci nie zwrócili uwagi na mój brak kategorii, dostałem 'tylko' 300 i 400 zł mandatu. W grudniu, gdy skończyłem 18 lat rozpocząłem kurs na kategorię B, dzisiaj tj 3 stycznia 2012 zdałem egzamin i wracając do domu... zostałem zatrzymany przez 'tajniaków'. Przekroczenie prędkości - 8 punktów karnych 300 zł i brak kategorii - 300 zł. Razem daje to 21 punktów, czyli więcej niż dopuszczalne 20 w pierwszym roku od otrzymania prawa jazdy. W efekcie utraciłem uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. moje pytanie brzmi: czy dostanę 'odroczkę' za utracenie prawka w ciągu roku od zdania egzaminu? Czy dostanę nowe prawo jazdy kategorii B już z czystym kontem?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.