Propozycja nowej ustawy dotyczącej szkolenia i egzaminowania

[msi740]

Chciałbym zaprezentować Wam propozycję nowego systemu szkolenia i egzaminowania kierowców w praktyce (film w linku):

http://moto.pl/MotoPL/10,88301,10808879 ... gazem.html

W takich momentach cieszę się, że sam jestem już na finiszu swojej przygody ze zdobyciem PJ (pozdrawiam przy okazji mojego wspaniałego, a przede wszystkim cierpliwego, instruktora - szerszon'a)

[ringus1]

Międzygaz to wg. mnie dobra myśl. Proste do opanowania, a przynosi sporo korzyści. Ale ósemeczki z przyczepką DO TYŁU? Jeśli byłoby nawet z poprawkami, to i tak zdawalność, wydaje mi się, znacznie spadnie.

[lith]

A jak dla mnie totalnie bez sensu. Takich rzeczy można się uczyć jak ma się co najmniej kilka, kilkanaście tys. km przejechane. Teraz mógłbym ćwiczyć ósemki do tyłu, jak zdawałem egzamin to ledwo w miejsce parkingowe trafiałem. Tego co trzeba umieć na egzamin jest wystarczająco, potem trzeba to wszystko sobie utrwalić i wyćwiczyć- czego nie ma sensu robić na kursie, bo taki by trwał 3000 godzin... a to nie jest szkolenie na wahadłowiec, żeby przed pierwszą samodzielną jazdą trzeba było być mistrzem kierownicy. Jak kursant się trzyma w miarę na drodze i nie powoduje zagrożenia to niech sam jeździ.

[Mas74]

Międzygaz to wg. mnie dobra myśl. Proste do opanowania, a przynosi sporo korzyści.

Co to da oprócz zwiększenia zagrożenia? Znam tą technikę i nie stosuję. Lepiej to zrobić w klasycznie przyjęty sposób.

nie ma sensu robić na kursie, bo taki by trwał 3000 godzin... a to nie jest szkolenie na wahadłowiec, żeby przed pierwszą samodzielną jazdą trzeba było być mistrzem kierownicy.

Jak tak dalej pójdzie to pilotem będzie łatwiej zostać niż kierowcą B.
http://www.aerokluby.pl/kursy-na-licenc ... -z-silvair
http://www.magazyn.pogodzinach.net/modu ... le&sid=114
http://www.aeroklub.waw.pl/index1.php?m ... urystyczny
Porównaj kryteria na pilota i na kierowcę.
Przydałaby się liberalizacja nabywania uprawnień. Promocja bezpiecznej jazdy, Przeniesienie nauki jazdy do szkół (już od poziomu motoroweru i zasad ruchu drogowego).
Ścisła reglamentacja powoduje niezłe wynaturzenia. Ludzie muszą mieć poczucie ze to iż są dobrymi kierowcami jest nagradzane niemal z automatu np. Kat A po przejściu ścieżki bezpunktowej od lekkich 50-tek o małej mocy do pełnego A przy określonym wieku i z automatu jeśli kierowca "był grzeczny" (do B też się zastosować!). Kto chce szybciej niech idzie na egzamin. (Pomysł do dopracowania, np spec oznaczenie takiego kierowcy itp)
Ale to wymagałoby radykalnej zmiany podejścia i mentalności. No i cały biznes okołoegzaminacyjny by diabli wzieli (ale na bank podniosłoby to bezpieczeństwo i w kosztach na pewno by było mniejsze - gdyby policzyć koszty powypadkowych rent, odszkodowań).
Z grupy absurdów:
http://moto.pl/MotoPL/10,88301,10809057 ... ranik.html
To też ma ogromny sens!
Pozdrawiam.

[ringus1]

ringus1 pisze:
Międzygaz to wg. mnie dobra myśl. Proste do opanowania, a przynosi sporo korzyści.

Co to da oprócz zwiększenia zagrożenia? Znam tą technikę i nie stosuję. Lepiej to zrobić w klasycznie przyjęty sposób.

Może sprostuję, że nie chodzi mi o międzygaz przy jednoczesnym hamowaniu.

[szerszon]

Zrobic porzadne egzaminy wewnetrzne z ta przyczepka i WORDy bankrutują.

[Mas74]

A cena Jaw, WSK, MZ, CZ oraz innych motocykli z gaźnikiem i bez kierunkowskazów idzie w górę.
Kolejny etap unowocześniania wymagań:
" Pojazd uruchamiany powinien być przez szkolącego się urządzeniem rozruchowym w kształcie dwóch połączonych liter L którego zadaniem jest przeniesienie ruchu obrotowego długiego ramienia R na ruch obrotowy wału o mniejszym promieniu r - przewiduje się dwukrotną próbę w czasie trwania egzaminu"... Zasadniczo jedna wystarczy...
Tylko jak WORD przekona np Toyotę by wyprodukowała im Yarisa na korbę? Znając życie da się...