parkowanie na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

parkowanie na egzaminie

Postprzez patgaw » sobota 04 lutego 2012, 19:12

Czy na ezgaminie jest tylko parkowanie:
-prostopadle z wjazdem przodem
-skosne z wjazdem przodem
-rownolegle z wjazdem tylem
?
Czy:
-prostopadle wjazd tylem
-skosne wjazd tylem
-rownolegle wjazd przodem
nie maja prawa sie pojawic?
patgaw
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2011, 19:06

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez oskinstruktor » sobota 04 lutego 2012, 19:21

Nie ma prawa. Tylko czym różni się zawracanie z wykorzystaniem infrastuktury (wjazd tyłem) od parkowania prostopadłego (również wjazd tyłem)? To pierwsze musisz umieć zrobić, więc z drugim też nie powinno być problemów. Powiem więcej, parkowanie tyłem jest łatwiejsze, dokładniejsze i może być bardziej precyzyjne niż parkowanie przodem.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez ella » sobota 04 lutego 2012, 19:23

100% odpowiedź - załącznik nr 5

http://lex.pl/serwis/du/2005/1834.htm
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez szerszon » niedziela 05 lutego 2012, 00:27

jarzabek napisał(a):Nie ma prawa. Tylko czym różni się zawracanie z wykorzystaniem infrastuktury (wjazd tyłem) od parkowania prostopadłego (również wjazd tyłem)?
Nie ma potrzeby opuszczac pojazdu to i mozna sie troche bardziej przytulic-oczywiście bez zagrozenia BRD
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez patgaw » niedziela 05 lutego 2012, 01:40

ok czyli jest tak jak napisalem.
czy manerw parkowania trzeba konczyc zaciagnieciem recznego i wrzuceniem na luz?

i jeszcze tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=7oG1G-nE ... ideo_title
pan mowi ze nie prostujemy kol, a mnie instruktor uczyl zeby prostowac.
to jak to jest?
patgaw
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2011, 19:06

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez Borys_q » niedziela 05 lutego 2012, 02:46

Nie ma prawa. Tylko czym różni się zawracanie z wykorzystaniem infrastuktury (wjazd tyłem) od parkowania prostopadłego (również wjazd tyłem)?


Tym że przy zawracaniu nikt cie nie zmusi do wjazdu tyłem.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez daghda » niedziela 05 lutego 2012, 04:24

patgaw napisał(a):ok czyli jest tak jak napisalem.
czy manerw parkowania trzeba konczyc zaciagnieciem recznego i wrzuceniem na luz?


Teoretycznie tak... mnie tego jednak (pod kątem egzaminu) nie uczono.

i jeszcze tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=7oG1G-nE ... ideo_title
pan mowi ze nie prostujemy kol, a mnie instruktor uczyl zeby prostowac.
to jak to jest?


W zasadzie racja - i tak zaraz będziesz wyjeżdżać. Na kursie jednak uczulili mnie za to, żebym przypadkiem nie odbił się od krawężnika przy ruszaniu (bo a nuż-widelec zrobisz to za wolno i auto Ci zjedzie)... więc lepiej sobie wyprostować koła.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez oskinstruktor » niedziela 05 lutego 2012, 12:37

Borys jesteś pewien? Jedziesz na egzaminie drogą, egzaminator podaje polecenie zatrzymania i zawrócenia z wykorzystaniem infrastruktury na podjeździe do garażu, który znajduje się po prawej stronie. Każe go minąć, zatrzymać się za nim i zawrócić. Czy masz inne wyjście niż wjechać tyłem?

Szerszon... masz rację, natomiast kursanci co powtarzam z uporem maniaka mają myśleć podczas prowadzenia samochodu. Jeśli mu wbijesz do głowy teorię którą przedstawiłeś to on parkowanie tyłem będzie traktował jak coś trudniejszego. Natomiast jeśli porównasz te dwa manewry i będziesz od początku traktował je równorzędnie odnośnie stopnia trudności, to kursant zanim się zorientuje że tak do końca nie jest, to będzie je wykonywał automatycznie, bez zastanawiania się czy to krawężnik czy samochód. Obok obu wymienionych ma przejechać tak żeby było bezpiecznie i zgodnie z przepisami.

Naszym zadaniem jest kogoś nauczyć jeździć samochodem ale poza tym, powinniśmy zrobić tak żeby te manewry wykonywał z jak największą swobodą i łatwością. Nie mówię o uczeniu kogoś w sposób: jeśli widzisz coś tam w połowie szyby to skręć kierownicą o tyle, potem ciut w prawo a może o trzy czwarte w lewo. Te patenty są zawodne. Natomiast odpowiednio psychologiczne nastawienie go na "łatwość" wykonania jakiegokolwiek manewru jemu samemu powinno to ułatwić. Przykład z zupełnie innej bajki. Macie dziecko, które panicznie boi się dentysty. Czy przed wizytą powiecie mu że wy też się boicie bo was kiedyś bolało jak tam byliście i że ten dentysta to straszna osoba? Oczywiście że nie. Będziecie robili wszystko, żeby psychologicznie mu tą wizytę ułatwić. Bardzo podobnie jest z kursantami. Jeśli nastawicie go do jakiegokolwiek manewru że jest on trudny, ciężko się go wykonuje, sporo osób na tym poległo na egzaminie, to w jego świadomości zanim jeszcze zacznie to robić, będzie on czymś czego zacznie się bać. W omawianym przypadku jest podobnie. Ja traktuje te dwa manewry kiedy je przedstawiam kursantowi jako coś porównywalnego. Skoro potrafisz wjechać w tyłem na podjazd to tak samo robisz to między dwoma samochodami. Pierwszego uczę zawracania z wykorzystaniem infrastruktury a potem jak już to potrafi robimy parkowanie prostopadłe tyłem. Uwierzcie, że mało kto w ogóle cokolwiek powie że jeszcze takiego parkowania nie robił. Zanim zacznie mówię mu że tak samo ma jechać jak podczas zawracania z wykorzystaniem infrastruktury.

Każdy ma swój sposób na nauczenia kursanta, ja stosuję ten sposób i nikt do tej pory nie narzeka.

Aaaa i jeszcze teorie odnośnie prostowania kół. Nigdzie nie jest napisane że koła mają być skręcone lub wyprostowane. Nigdzie nie jest napisane że ręczny ma być zaciągnięty lub nie. Teorie dorabiane przez instruktorów. Masz zaparkować tak żeby była możliwość otwarcia drzwi i tyle. Koła i ręczny nic do tego nie mają.

PS. Jakiś czas temu kursantka mówi mi, że jej koleżanka jest tak uczona, że koła podczas parkowania mają; cytuję "dugnąć" do krawężnika. :wow: Pytam dlaczego? Co w przypadku jak krawężnik ma 30 cm? Co wtedy kiedy nie ma krawężnika tylko jest linia? "Dugamy" do tego wysokiego i urywamy zderzak a w przypadku linii szukamy krawężnika żeby do niego "dugnąć"? To są właśnie te teorie, które nie wiem po co są wymyślane. Pewnie sami macie takie opowiastki od swoich kursantów i sami łapiecie się momentami za głowę słysząc takie cuda. Proste koła i zaciągnięty ręczny to dwa z bardziej popularnych pomysłów.

Jeszcze jedno na koniec. Jeśli instruktor coś wam każe zrobić, zapytajcie go dlaczego to ma wyglądać właśnie w tyn sposób. Nie powinno być na szkoleniu sytuacji: włącz kierunkowskaz, zmień pas, ustaw się w tym miejscu na drodze bez wytłumaczenia dlaczego. Tak często właśnie się dzieje. Jeśli coś masz zrobić, powinieneś wiedzieć dlaczego w ten sposób. Nie ma sytuacji z odpowiedzią bo tak. Powinno być.... zrób tak: bo..... i tu wytłumaczenie dlaczego.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez szerszon » niedziela 05 lutego 2012, 21:14

Proponuje prostowanie kół w momencie równoległości do sąsiedniego pojazdu poniewaz na skręconych kursant jedzie, jedzie, jedzie.... ,że sie kończy strzałem w hamulec :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez oskinstruktor » niedziela 05 lutego 2012, 21:18

Racja ale znowu nie do końca ;) Już masz mnie pewnie dosyć ;) Co w przypadku kiedy na pełnym skręcie kół dojeżdża do końca a wtedy jest dopiero równolegle :)

Nie można opisać wszystkich opcji...... ale wszystkie opcje trzeba wziąć pod uwagę :)
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez szerszon » niedziela 05 lutego 2012, 21:40

Preferuję parkowanie prostopadłe z lekkim tzw "najazdem"( pewnie "skrzywienie", bo prywatnie jezdżę C5 kombi i tym inaczej nie da sie zaparkowac :mrgreen: ) i nie ma takiej opcji, ze nie da rady tych kół wyprostować-niech krecą, przyda sie do 'dyskusji' z tesciową :)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez patgaw » poniedziałek 06 lutego 2012, 01:18

szerszon napisał(a):Proponuje prostowanie kół w momencie równoległości do sąsiedniego pojazdu poniewaz na skręconych kursant jedzie, jedzie, jedzie.... ,że sie kończy strzałem w hamulec :D



nie rozumiem tego postu. mozna jakos jasniej?
patgaw
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 07 grudnia 2011, 19:06

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez szerszon » poniedziałek 06 lutego 2012, 14:42

Mam na mysli, że kursant parkując zakręci kierownica i nie ma zamiaru prostowac kół.
I zamiast dojechać prostopadle do krawęznika to trzyma pojazd w skręcie i bez mojej interwencji przyłozyłby w pojazd zaparkowany po prawej a konkretnie w jego lewy przedni błotnik.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez OttoLuke » wtorek 07 lutego 2012, 15:24

A tak mnie zastanawia - czy egzaminator ma prawo żądać wykonania parkowania w miejscu niedozwolonym? Tzn. na pierwszym egzaminie dostałem parkowanie równoległe z lewej strony, wjeżdżam we wskazane przez niego miejsce, patrzę w lewo - a tam brama. Mówię do egzaminatora "Ale tu jest brama?" na co on odpowiada "Ale to nic nie szkodzi, my i tak nie wysiadamy". To już nie ma żadnego znaczenia, bo zdałem drugie podejście (a pierwsze właśnie na tym parkowaniu skopałem), tylko jestem tego ciekaw. Dla mnie to poniekąd tak jakby egzaminator kazał zawrócić na podwójnej ciągłej/zakazie zawracania bo akurat na tej uliczce i tak nigdy nie ma ruchu.
15.12.2011 - pierwsze podejście - parkowanie równoległe...
06.02.2012 - drugie zdane :D
OttoLuke
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 08 grudnia 2011, 21:55

Re: parkowanie na egzaminie

Postprzez mshtal » wtorek 07 lutego 2012, 16:00

dlaczego egzaminator nie może wydać polecenia "parkowanie prostopadłe, wjazd tyłem - wyjazd przodem"???
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości