Tanie autko. Czy warto?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez daghda » środa 08 lutego 2012, 22:31

szymon1977 napisał(a):Auta wyższej klasy typu Safrane za tą cenę to wielka zagadka. Możesz trafić na bezproblemowy egzemplarz, a bardziej prawdopodobne że w tej cenie kupisz trupa, z którym będziesz mieć same problemy.


Patrząc na ogrom VW (głównie Golf/Polo) i starych BMW, jakoś nie mogę się Twoim słowom nadziwić... Oglądałem dwie Safranki całkiem niedawno i były zdecydowane mniej sfatygowane, niż BMW czy Golf.

Odradzam także zakup samochodu z LPG.


Ponieważ...?
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez lith » środa 08 lutego 2012, 22:34

8 tys. za seja to bym nie dał o.O Pomijając, że bym go nie kupił to za więcej niż 5k bym nie szukał, bo można za tą kasę już pełnowymiarowe auta kupić :)
Do 6-8k
Lanos, Punto, Matiz, Palio, Megane/Laguna, Thalia, Panda, Logan, Xsara, nawet moja Albea jakieś egzemplarze widzę.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez mls » środa 08 lutego 2012, 22:41

Za 8kpln spokojnie można dostać corollę w nienajgorszym stanie. Jak się komuś poszczęści to może nawet z łańcuchem. Niezłe autko na początek ;)
Avatar użytkownika
mls
 
Posty: 49
Dołączył(a): niedziela 31 stycznia 2010, 00:38
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez Maniek5k » czwartek 09 lutego 2012, 16:33

daghda napisał(a):Wbrew pozorom, Daewoo się nie psuje

czasem sie psuja, ale ceny czesci są na tyle niskie, ze tego nie odczujemy. sporo tansze czesci niz do seja czy ka.
2.2l silnik ponosi za soba raz ze spalanie, a dwa ze wyzsze koszty eksploatacji.
lith napisał(a):Imo można wyrwać coś do poziomu lanosa.

dobry lanos to kwestia ~4-5tyś w wersji podstawowej ze wspomaganiem i ew. elektryka.
do 6-7 koła mamy juz 'full opcje' 1.5/1.6 z klima i pierdołami.
Warto obczajać wg mnie sedana, habeta ma maly bagaznik.
lith napisał(a):A zamiast tico to bym się chyba wolał za matizem rozejrzeć jak już maluszków szukamy.

tico sporo tansze w utrzymaniu jest wbrew pozorom ;)
szymon1977 napisał(a): Dzięki bardzo dużej podaży można bez problemu znaleźć ładny egzemplarz.

zwlaszcza flotowych z zajezdzonymi silnikami z przebiegiem rzedu 200k :D
swojego czasu seje byly masowo brane jako flotówki.
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez daghda » czwartek 09 lutego 2012, 17:33

Maniek5k napisał(a):2.2l silnik ponosi za soba raz ze spalanie, a dwa ze wyzsze koszty eksploatacji.


Poza ewentualnie większym spalaniem, to co jeszcze są te koszta? Pytam, bo nie raz mi udowadniano, że większy silnik benzynowy wcale nie oznacza większego spalania...
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez lith » czwartek 09 lutego 2012, 17:43

na pewno OC :mrgreen:
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez szymon1977 » czwartek 09 lutego 2012, 19:39

Odradzam także zakup samochodu z LPG.

daghda napisał(a):Ponieważ...?

Przede wszystkim miałem na myśli Seicento z LPG.
1. Zużycie paliwa idzie w górę, o czym nie wszyscy pamiętają.
2. Poza zużyciem LPG zimny silnik spala także Pb, przy niskich temperaturach i krótkich dystansach na mieście będziesz w zimie jeździć tylko na Pb.
3. Cena samochód idzie w górę.
4. LPG montuje się gdy dużo jeździsz, więc mało prawdopodobne abyś znalazł samochód z LPG o małym przebiegu.
5. Dodatkowe koszty badania technicznego i serwisu.
6. Gaz śmierdzi, po jakimś czasie śmierdzi tapicerka i tego smrodu już nie usuniesz.
7. Butla zajmuje bagażnik, którego w SC prawie nie ma.
8. Obciąża tylną oś co w znacznym stopniu zmienia właściwości jezdne (zwłaszcza w tak lekkim samochodzie jak SC) oraz mniejsza trwałość tylnych amortyzatorów i sprężyn.
9. Przy niezbyt dużych przebiegach oszczędność na paliwie wobec minusów nie będzie tego warta.
10. Co najbardziej sobie cenie jako właściciel samochodu to pewność, że gdy wychodzę z domu z kluczykiem w kieszeni to odpalę i dojadę bezproblemowo na miejsce. Osobiście nie spotkałem się z samochodem z LPG, któremu nie zdarzyłoby się kaprysić. Tym bardziej, że za takie pieniądze raczej nie ma co liczyć na nowoczesną instalację LPG.
11. Jeżeli chodzi o SC masz do wyboru:
- ładne SC od pierwszego właściciela bezwypadkowe z niedużym przebiegiem (jak poszukasz to znajdziesz)
- styrane SC z LPG po firmie, mocno zużyte z dużym przebiegiem.
12. Montować LPG ze względu na koszty nie opłaca się.

To tak na szybko. A mimo tego LPG ma swoich zwolenników.
-----
Daewoo odradzam ze względu na korozję.
-----
daghda napisał(a):...nie raz mi udowadniano, że większy silnik benzynowy wcale nie oznacza większego spalania...
Właściwie tak, jeżeli jeździsz w tempie mniejszego silnika. Więc po co Ci większy silnik?
-----
daghda napisał(a):Patrząc na ogrom VW (głównie Golf/Polo) i starych BMW, jakoś nie mogę się Twoim słowom nadziwić... Oglądałem dwie Safranki całkiem niedawno i były zdecydowane mniej sfatygowane, niż BMW czy Golf.
Następnym razem na oglądanie wybierz się z kimś, kto wie na co patrzeć.
-----
Maniek5k napisał(a):zwlaszcza flotowych z zajezdzonymi silnikami z przebiegiem rzedu 200k :D
swojego czasu seje byly masowo brane jako flotówki.
To nie kupuj auta poflotowego. Jeżeli chodzi o SC to w tej cenie będziesz miał taki wybór.
Ostatnio zmieniony czwartek 09 lutego 2012, 20:01 przez szymon1977, łącznie zmieniany 1 raz
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez daghda » czwartek 09 lutego 2012, 19:59

Jako iz mam na gaz... wypiszę to, z czym się nie zgadzam (bo reszta jest OK).

szymon1977 napisał(a):
Odradzam także zakup samochodu z LPG.

daghda napisał(a):Ponieważ...?

Przede wszystkim miałem na myśli Seicento z LPG.
5. Dodatkowe koszty badania technicznego i serwisu.


Sam koszt jest niewielki - sprawdzenie instalacji w czasie trwania jej homologacji to zdaje się kilkadziesiąt złotych. Gorzej, jak homologacja się kończy... wtedy najczęsciej równa się to z założeniem nowej butli i reszty bzdetów. Serwis owszem - częsciej i więcej.

6. Gaz śmierdzi, po jakimś czasie śmierdzi tapicerka i tego smrodu już nie usuniesz.


A to jest kompletna bzdura :-) Jak w aucie śmierdzi gazem, to ulatnia się z parownika albo co gorsza - instalacja jest nieszczelna.

7. Butla zajmuje bagażnik, którego w SC prawie nie ma.


Fakt - gdzieś tu w okolicy widziałem malca z oponą w bagażniku postawioną pionowo. Firma, która to robiła, wycięła w desce z tyłu otwór, ładnie go wykończyła - i tak ten czerwony Sej jeździ :D

8. Obciąża tylną oś co w znacznym stopniu zmienia właściwości jezdne (zwłaszcza w tak lekkim samochodzie jak SC) oraz mniejsza trwałość tylnych amortyzatorów i sprężyn.


Hm... niczego takiego nie zauważyłem ale niestety - nie mam Seja...

10. Co najbardziej sobie cenie jako właściciel samochodu to pewność, że gdy wychodzę z domu z kluczykiem w kieszeni to odpalę i dojadę bezproblemowo na miejsce. Osobiście nie spotkałem się z samochodem z LPG, któremu nie zdarzyłoby się kaprysić. Tym bardziej, że za takie pieniądze raczej nie ma co liczyć na nowoczesną instalację LPG.


Dobrze wyregulowana i zadbana instalacja i auto mi nie kaprysi. A w tej swojej Reni mam jeszcze Landi drugiej generacji... Fakt - dużo jeżdżę, przełączam się na gaz. Jak jadę do roboty, to nie przełączam na LPG, bo to nie ma sensu - nawet zimą, spalam benzyny mniej, niż gazu. Jedyne, do czego można się przyczepić, to czasem wyczuwalny moment, w którym silnikowi brakuje jakby mocy tam, gdzie na benzynie było OK.

Fakt - do Seicento gazu bym nie montował.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez daghda » czwartek 09 lutego 2012, 20:05

szymon1977 napisał(a):
daghda napisał(a):Patrząc na ogrom VW (głównie Golf/Polo) i starych BMW, jakoś nie mogę się Twoim słowom nadziwić... Oglądałem dwie Safranki całkiem niedawno i były zdecydowane mniej sfatygowane, niż BMW czy Golf.
Następnym razem na oglądanie wybierz się z kimś, kto wie na co patrzeć.


Byłem. A sam fakt posiadania dość krótko prawa jazdy, nie jest jednoznaczne z tym, że sam nie wiem co sprawdzić... Po prostu uważam to za lekki mit, że BMW czy Audi się nie psują, nie są do zajechania, etc. BMW za 5000 to bym nie tknął a że polska mentalność jest taka a nie inna, to w tej cenie można kupić zadbane francuskie auto i cieszyć się z niego przez jeszcze długi czas.
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez lith » czwartek 09 lutego 2012, 21:13

@szymon1977
Też przed wybieraniem samochodu się nasłuchałem jakie to LPG straszne... jak sie okazało osoby, które to mówiły znały LPG tylko ze słyszenia lub starych złomów, które same z siebie ledwo jeździły. Szukając małego autka za 5k... czy tu dalej nawet pisano o 8k to instalecje LPG to już spokojnie sekwencje, gdzie większość rzeczy o których napisałeś zupełnie nie ma miejsca.

1. Zużycie paliwa idzie w górę, o czym nie wszyscy pamiętają

No w litrach zużywa nieco więcej, ale paliwo jest 2x tańsze.
2. Poza zużyciem LPG zimny silnik spala także Pb, przy niskich temperaturach i krótkich dystansach na mieście będziesz w zimie jeździć tylko na Pb.

Przy małych, szybko nagrzewających się silnikach spokojnie zdąży LPG załapać, jak parkowałem na zewnątrz to gaz się załączał zimą po ok, 3-5 min jazdy. Jak parkuję w garażu to tak jak latem, czyli poniżej 1-2 min. Chyba, że rzeczywiście do najbliższego kiosku po gazetę jedziesz.
3. Cena samochód idzie w górę.

Przy używanych nikt specjalnie za instalację sobie nie liczy. Przynajmniej ja szukając samochodu nie zauważyłem, żeby gaz jakoś specjalnie na plus cenę zmieniał. Wręcz przeciwnie ludzie niechętnie na LPG patrzą.
4. LPG montuje się gdy dużo jeździsz, więc mało prawdopodobne abyś znalazł samochód z LPG o małym przebiegu.

Jednak się znajdują, akurat w tych dużo jeżdżonych samochodach to chyba częściej diesle są po montowane. Gaz często montują osoby, które są przewrażliwione na punkcie oszczędzania, więc chuchają i dmuchają na autko, żeby przypadkiem niepotrzebnie nic się nie zużyło i nie zniszczyło. To, że przy ich przebiegach im się ledwo zwraca, albo wcale to inna sprawa
6. Gaz śmierdzi, po jakimś czasie śmierdzi tapicerka i tego smrodu już nie usuniesz.

W 20-25 letnim złomie. Przy dobrze zamontowanej sekwencji nie zauważysz, ani nie poczujesz, że jedziesz na LPG
7. Butla zajmuje bagażnik, którego w SC prawie nie ma.

Zajmuje bagażnik, ewentualnie jak u mnie- miejsce na koło zapasowe w samochodzie, do tego wlew obok wlewu paliwa po jedną klapką i dalej nie widać, że auto ma LPG.
8. Obciąża tylną oś co w znacznym stopniu zmienia właściwości jezdne (zwłaszcza w tak lekkim samochodzie jak SC) oraz mniejsza trwałość tylnych amortyzatorów i sprężyn.

To samo możesz napisać o kole zapasowym, czy czymkolwiek innym co wozisz w bagażniku, bez przesady. Mniej do baku nalejesz i już będzie z tyłu lżej jak tak Ci zależy xD
9. Przy niezbyt dużych przebiegach oszczędność na paliwie wobec minusów nie będzie tego warta.

Przy większości wyimaginowanych minusach 50% oszczędności na paliwie to jednak chyba warto :) Przynajmniej ja uważam, ze mi się opłaca.
10. Co najbardziej sobie cenie jako właściciel samochodu to pewność, że gdy wychodzę z domu z kluczykiem w kieszeni to odpalę i dojadę bezproblemowo na miejsce. Osobiście nie spotkałem się z samochodem z LPG, któremu nie zdarzyłoby się kaprysić.

Widać mało samochodów z LPG spotkałeś. Złom-LPG tak samo nie będzie pewny jak złom-benzyna, złom-diesel, czy złom-hybryda. Akurat pewność mam większą, że moim dojadę, niż dużo nowszym dieslem ojca, któy to włąśnie takie kaprysy mieć potrafił. Nie zdarzyło się, żeby mój kaprysił, czy nie odpalił za 1 razem, nawet kiedy tak jak dzisiaj został na noc przy minus-kilkunastu na podwórku z zapalonym światełkiem w środku, bo drzwi nie domknąłem ( i jeszcze odśnieżać w środku musiałem :P)

Tym bardziej, że za takie pieniądze raczej nie ma co liczyć na nowoczesną instalację LPG.

Można spokojnie liczyć. Za cenę 5k to już autka zdecydowanie rocznikowo 2003 i nowsze... przy jak LPG to praktycznie tylko sekwencja.

12. Montować LPG ze względu na koszty nie opłaca się.

Rzeczywiście długo się zwraca jak się mało jeździ, bo swoje kosztuje i do używanego nie ma sensu montować, na pewno nie ma co wkładać kilka tys. w gaz do auta wartego 5 tys- dlatego jak już to kupić z założonym, bo na cenę kupowanego autka ma minimalny wpływ.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez szymon1977 » piątek 10 lutego 2012, 10:58

Kupując auto z LPG sprawdź koniecznie do kiedy ma homologację na butlę, wymiana to spory koszt.
-----
szymon1977 napisał(a):Osobiście nie spotkałem się z samochodem z LPG, któremu nie zdarzyłoby się kaprysić.
Muszę sprostować : raz się spotkałem, a była to fabrycznie nowa Skoda Octavia 1.6 z "salonową" instalacją LPG i niewielkim przebiegiem. Kolega jest właścicielem od kilku lat i sobie chwali. Niestety ze względu na budżet o takich samochodach nie rozmawiamy.
-----
lith napisał(a):Szukając małego autka za 5k... czy tu dalej nawet pisano o 8k to instalecje LPG to już spokojnie sekwencje, gdzie większość rzeczy o których napisałeś zupełnie nie ma miejsca.
Zgodzę się z Tobą jak znajdziesz i choć jedno ogłoszenie o sprzedaży małego samochodu z LPG nowszej generacji w dobrym stanie za 5000 pln. Ładne Seicento bez LPG za tą cenę znajdziesz na pewno, choć nie będzie to łatwe.
-----
lith napisał(a):Przy małych, szybko nagrzewających się silnikach spokojnie zdąży LPG załapać, jak parkowałem na zewnątrz to gaz się załączał zimą po ok, 3-5 min jazdy. Jak parkuję w garażu to tak jak latem, czyli poniżej 1-2 min. Chyba, że rzeczywiście do najbliższego kiosku po gazetę jedziesz.
Oczywiście można LPG tak wyregulować, żeby przy zimnym silniku przełączało na LPG. Oszczędność na benzynie, tylko trzeba doliczyć koszt remontu głowicy.
-----
lith napisał(a):Złom-LPG tak samo nie będzie pewny jak złom-benzyna...
Tak. Tylko przy zakładanym budżecie masz do wyboru ładne SC lub większy złom z LPG.
-----
lith napisał(a):Przynajmniej ja uważam, ze mi się opłaca.
Oczywiście, że się kalkuluje. LPG ma tę jedną niezaprzeczalną zaletę. Jednak decydując się na samochód z LPG trzeba sobie zdawać sprawę z kilku wad. Jak dla mnie biorąc pod uwagę minusy przy niewielkim przebiegu i tak małym samochodzie jak SC nie warto.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez Maniek5k » piątek 10 lutego 2012, 13:27

daghda napisał(a):Poza ewentualnie większym spalaniem, to co jeszcze są te koszta? Pytam, bo nie raz mi udowadniano, że większy silnik benzynowy wcale nie oznacza większego spalania...

raz ze OC, dwa ze eksploatacja. Rozrząd, zapewne filtry czy jakies elementy silnika (głowice i uszczelki pod nią, zawory, wtryski chociazby). Potem sie kolega zdziwi ze nie dosc ze mu 12l w miescie łyknie (bo 2litrowy silnik tak czy siak sowje wezmie czego bys nie powiedział, chyba ze jezdzisz mega emerycko do 30km/h a od tej predkosci 5 bieg i 600rpm na silniku, az sie buda telepie ;)
Zreszta po to sie kupuje ponad 2l silnik zeby miec jakas moc pod butem, a bez sensu jest brac taki silnik i z tej mocy nie korzystac..
szymon1977 napisał(a):1. Zużycie paliwa idzie w górę, o czym nie wszyscy pamiętają.

przy sekwencji nie ma roznicy, przy 2gen masz spalanie o litr wieksze. i tak na 100km wychodzisz o 30% taniej niz na pb.
szymon1977 napisał(a):2. Poza zużyciem LPG zimny silnik spala także Pb, przy niskich temperaturach i krótkich dystansach na mieście będziesz w zimie jeździć tylko na Pb.

bajki pan gadasz. bylo -27 w nocy a mi sie w nubi silnik zagrzal po 2km i przelaczyl na lpg. spalanie na 100km benzyny (gdzie za razem robie ~10-15km) wynosi zimą ~1,5l. + jakeis 12-13l lpg. I tak wychodze o prawie 40% taniej niz na samej pb.
szymon1977 napisał(a):4. LPG montuje się gdy dużo jeździsz, więc mało prawdopodobne abyś znalazł samochód z LPG o małym przebiegu.

moze sam zagazowac ;)
szymon1977 napisał(a):5. Dodatkowe koszty badania technicznego i serwisu.

60 zł na rok na przeglad. dobra instalacja nie wymaga regulacji czesciej niz co dwa lata (dobrze zalozona)
szymon1977 napisał(a):6. Gaz śmierdzi, po jakimś czasie śmierdzi tapicerka i tego smrodu już nie usuniesz.

sugeruje zaczac sie myc a nie zwalac na lpg, bo propan-butan jest znacznie czystszym paliwem niz benzyna czy ropa.
szymon1977 napisał(a):8. Obciąża tylną oś co w znacznym stopniu zmienia właściwości jezdne (zwłaszcza w tak lekkim samochodzie jak SC) oraz mniejsza trwałość tylnych amortyzatorów i sprężyn.

co obciaza tylnia os? Butla wazaca 15 kg? No nie przesadzaj, jak tesciowa wsiadzie do tylu to ci sie auto rozjedzie?
15-20kg w bagazniku nie ma zadnego wplywu na jezdnosc pojazdu (mowie to jako wieloletni uzytkownik kombiaków ktorymi bylo duzo wozone, roznica jest jak 500 kg naladujemy a nie 30..)
szymon1977 napisał(a):10. Co najbardziej sobie cenie jako właściciel samochodu to pewność, że gdy wychodzę z domu z kluczykiem w kieszeni to odpalę i dojadę bezproblemowo na miejsce. Osobiście nie spotkałem się z samochodem z LPG, któremu nie zdarzyłoby się kaprysić. Tym bardziej, że za takie pieniądze raczej nie ma co liczyć na nowoczesną instalację LPG.

zapraszam na slask to ci pokaze mój wóz i pare znajomych z 10letnimi lpg gdzie przy -30 odpalaja od strzała ;)
szymon1977 napisał(a):12. Montować LPG ze względu na koszty nie opłaca się.

obecnie cena instalacji 2gen sie zwraca po ~10-12tys km. ja tyle w kwartal teraz zjezdze - no powiedz, ze sie nie oplaca, gdzie rocznie na gazie oszczedzam ~8-10tyś zł w porównaniu do pb..
i to jest 8-10tys na czysto odliczajac serwis gazu, przeglady i pierdółki.
szymon1977 napisał(a):wymiana to spory koszt

butla to 200 zł? Przesiadz sie na rower jak dla ciebie 200 zł w kwestii auta to duzo :)
szymon1977 napisał(a):Zgodzę się z Tobą jak znajdziesz i choć jedno ogłoszenie o sprzedaży małego samochodu z LPG nowszej generacji w dobrym stanie za 5000 pln. Ładne Seicento bez LPG za tą cenę znajdziesz na pewno, choć nie będzie to łatwe.

kumpel lanosa sprzedał za 5,5 tysia (sekwencja brc, wspomaganie i elektryka z przodu), sprzedał się w <24godziny. Oferty sie trafiaja, tylko trzeba sobie je 'ustrzelic' (po lanka gosc z wawy przyjechal na slask :P)
szymon1977 napisał(a):Oczywiście można LPG tak wyregulować, żeby przy zimnym silniku przełączało na LPG. Oszczędność na benzynie, tylko trzeba doliczyć koszt remontu głowicy.

przelaczanie na lpg przy 30* cieczy chlodzacej przy mrozie -25* na dworze to są max 2-3km jazdy. Jak sobie odpalam autko i je odsniezam to jak wsiadam to juz albo jest przelaczony na gaz albo zaraz sie przelaczy. Takze nie opowiadaj bzdur, bo pewnie nigdy wozem z lpg nie jezdziles, a teraz zachwalasz benzyne czy diesla w temacie, do którego to nijak nie pasuje. Bo kupujac tanie autko do 5tys najtaniej wyjdzie nam jego zagazowanie albo kupno z gazem. Diesle palace <6-7l w tej cenie to rzadkość (6-7l w miescie), koszt napraw diesla przekroczy wartosc pojazdu, a ropa po prawie 6 zł jest. (gaz 2x tanszy, to nawet niech i 14l pali to wychodzimy na to samo. A malo ktore auto tyle gazu bierze w miescie, chyba ze sie je mega butuje. Ja nubi ponad 13 nie wychodze a czesto z buta ruszam czy depcze na srednicowce pod odcinkę)
szymon1977 napisał(a):Tak. Tylko przy zakładanym budżecie masz do wyboru ładne SC lub większy złom z LPG.

sejek pali w zimie 8-9l pb. Takze srednio jest to oplacalne auto, male fiatowskie silniki nigdy nie byly oszczedne - dlatego tyle ludzi lpg wkladalo, bo na ten poziom i komfort podrózowania spalanie benzyny jak w aucie sredniej klasy nie jest czyms co zacheca do zakupu.
szymon1977 napisał(a):Oczywiście, że się kalkuluje. LPG ma tę jedną niezaprzeczalną zaletę. Jednak decydując się na samochód z LPG trzeba sobie zdawać sprawę z kilku wad. Jak dla mnie biorąc pod uwagę minusy przy niewielkim przebiegu i tak małym samochodzie jak SC nie warto.

na moim przykladzie rocznych oszczednosci (z tym ze ja teraz sporo jezdze) to ja co 3-4 lata moge sobie kupic uzywane, 5 letnie auto. I spokojnie nim zrobie kolejne 150-200tys przebiegu na gazie a potem zezłomuje, bo z oszczednosci za lpg sobie kupie nastepne.
A tak na benzynce to i tak bym zrobil te 200k km, ale potem jestem 'w plecy' 40tys zł ktore oszczedzilem jezdzac na lpg..
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez daghda » piątek 10 lutego 2012, 15:13

Maniek5k napisał(a):
daghda napisał(a):Poza ewentualnie większym spalaniem, to co jeszcze są te koszta? Pytam, bo nie raz mi udowadniano, że większy silnik benzynowy wcale nie oznacza większego spalania...

raz ze OC, dwa ze eksploatacja. Rozrząd, zapewne filtry czy jakies elementy silnika (głowice i uszczelki pod nią, zawory, wtryski chociazby). Potem sie kolega zdziwi ze nie dosc ze mu 12l w miescie łyknie (bo 2litrowy silnik tak czy siak sowje wezmie czego bys nie powiedział, chyba ze jezdzisz mega emerycko do 30km/h a od tej predkosci 5 bieg i 600rpm na silniku, az sie buda telepie ;)
Zreszta po to sie kupuje ponad 2l silnik zeby miec jakas moc pod butem, a bez sensu jest brac taki silnik i z tej mocy nie korzystac..


Facet z serwisu francuskich aut z Katowic uważa, że przy starszym aucie, takie koszty eksploatacji są na mniej więcej tym samym poziomie, co auta z mniejszym silnikiem. W przypadku francuza z silnikiem francusko-szwedzkim, ceny części są tylko nieznacznie wyższe. Eksploatacja - na mniej więcej tym samym poziomie... zresztą, nie po to się kupuje auto, by stało w gablocie ;-) OC pomijam - ja swoje zapłaciłem sam. Póki mnie stać, będę się interesował np. Safrane - nic na to nie poradzę ;-)

No i nie jeżdżę emerycko :D
Není nutné plakat nad rozlitým mlékem - vždyť to není pivo. | Kultura kulturą, lecz prawo i zdrowy rozsądek ponad wszystko.

Była Lancia Lybra SW, jest Seat Ibiza II FL 1.9 SDI - Kapitan Snuja :D

Obrazek
Avatar użytkownika
daghda
 
Posty: 460
Dołączył(a): wtorek 04 października 2011, 21:42
Lokalizacja: Ostrava ČR / Rybnik PL

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez szymon1977 » piątek 10 lutego 2012, 18:19

daghda napisał(a):Póki mnie stać, będę się interesował np. Safrane - nic na to nie poradzę ;-)
"Francuzy" mają zachęcające ceny. A mimo tego po przejrzeniu ogłoszeń na dwóch najpopularniejszych stronach, nie znalazłem żadnego Safrane z LPG do 5000 pln wartego zainteresowania. Seicento owszem. Za około 8000 pln jest już z czego wybierać. Prawie nowe SC kontra duży wygodny samochód z LPG ale z dużym przebiegiem i niemożliwą do przewidzenia awaryjnością.
-----
Maniek5k: wyluzuj trochę. Rozmawiamy o samochodzie do 5000 pln i przewidywanych niewielkich przebiegach.
Ostatnio zmieniony piątek 10 lutego 2012, 18:26 przez szymon1977, łącznie zmieniany 1 raz
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Tanie autko. Czy warto?

Postprzez lith » piątek 10 lutego 2012, 18:23

Za 8k widziałem już nawet moje fiaty z rocznika tego co mój albo nowsze.... sorry, ale jeżeli idzie o komfort jazdy to nie ma co nawet porównywać z SC.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości