szymon1977 napisał(a):wyluzuj trochę. Rozmawiamy o samochodzie do 5000 pln i przewidywanych niewielkich przebiegach.
ja jestem luzny

Tylko warto zwrocic uwage na 2 aspekty przeciw sejkowi
1. nawet przy niskich przebiegach rzedu 10k rocznie to auto jest malo wygodne stosunkowo, zwlaszcza w trasy.
2. spalanie tego cudeńka nie zachęca jak na to oferuje.
A ze starszymi francuzami za duzo nie mialem do czynienia. Z nowszymi to i owszem (głównie renówki) aczkolwiek srednio to wspominam bo co rusz sie sypała elektronika i naprawa jakiegoś bździągwia typu czujnik 2-3 stówki pociągała.
Co do tanich pojazdów to wiekszość gamy daewoo da się ogarnąć jak pomijamy limit silnikowy.
Espero 1.5 za ~2-3 tyś z fajnym wyposazeniem, nexie tez mozna lapnac fajne i dosc tanio. (silniki fajnie znosza gaz, autka tanie, jedynie trzeba uwazac na korozje i brac najmniej zardzewialy egzemplarz. Do tego nexie i espero 1.5 sie mieszcza w miescie w 10-11l lpg przy ostrzejszym butowaniu i moim jezdzeniu, takze nie jest zle
Z 'wyzszej klasy' masz lanosa chociażby. Ja wole nexie bo jest wygodniejsza w srodku, miekki zawias, jedzie sie taka 'limuzyna dla ubogich'
No i na plus koszta serwisu, bo kazda czesc to albo na szrocie za czteropak browca, albo w serwisie za grosze jest do kupienia.
Ale to tak dywagując na temat autka do 5 tyś.
Z Daewoo zjezdzilem prawie kazdy pojazd dostępny (tikacz, matiz, nesia, esperak 1.5, 1.8, kiedys lanosa mialem, obecnie nubi) i od siebie powiem, ze sa to super wózki jak na ta cene. Nie tak dawno za 2 tysie ze znajomym kupilismy nexie 16zaworowa z lpg w super stanie ze 135k przebiegu. (1 wlasciciel, serwisowana w aso, pelna ksiazka. Do tego elektryka szyb i wspomaganie

)
Troche przyrdzewiale drzwi miala to wymienilismy na inne ze szrotu i jezdzi bajerancko.
Moja nesia miala 112tys nalotu, rocznik '96. Ja zrobilem na spółę z bratem tą nesią w 3 lata przeszło 150tysiaków i dalej chciała jezdzic. Tylko buda się sypała juz trochę to sprzedalem na czesci.