Sam w sobie manewr zmiany pasa ruchu nie był zabroniony, więc nie był to manewr z kosmosu. Skoro nie był to manewr zabroniony powinieneś przewidzieć możliwość wystąpienia takiego manewru, więc nie był to manewr nieprzewidywalny.Lith napisał(a):...nieprzewidywalny manewr z kosmosu...
Nia miałeś żadnego prawa, żeby tak sądzić, skoro prawo ten manewr dopuszczało.lith napisał(a):...miałem prawo sądzić, że pasa nie będzie zmieniał...
co najwyżej, że skoro będzie zmieniał pas to go odpowiednio wcześnie zasygnalizuje. Bo tylko to wynikało w tej sytuacji z prawa.lith napisał(a):...miałem prawo sądzić...
Lith: Próbujesz zwolnić z obowiązku ustąpienia pierwszeństwa na podst. zbyt późno włączonego kierunkowskazu, pomimo, że w prawie tego obowiązku nie uzależnia się w żaden sposób od kierunkowskazu. Pomijam oczywiście, że Sądzie zielony "przyzna się", że kierunkowskaz włączył w porę i Sąd Twojego zeznania na skutek rozbieżności zaznań i braku dowodów nie uzna za dowód. Ale mniejsza o to, lećmy z faktami. Jedyna możliwość, to wykazanie, że zbyt późno włączony kierunkowskaz na tyle utrudnił, że wręcz uniemożliwił Ci ustąpienie pierwszeństwa. Jesteś w stanie to wykazać?
Co do Art.4 to zielony miał takie samo prawo liczyć, że skoro wykonywana przez niego zmiana pasa nie zwalnia Cię z obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu do ten obowiązek spełnisz, jak Ty miałeś prawo liczyć, że zielony włączy kierunkowskaz we właściwym momencie. Nic poza tym.
Kg1956! Ty jak dziecko w przedszkolu. Zamierzasz posłużyć się Art.22.4. to najpierw wykaż, że pomimo Art.5.1. możesz go wogóle tutaj zastosować. Myśl trochę!kg1956 napisał(a):Jak mamy udowodnić pierwszeństwo wynikające z 22.4 nie posługując się nim?
Kg1956! Ty jak dziecko w przedszkolu. Jeżeli pojazd główną drogą jechałby prawym pasem z prędkością 90 km/h (bo taka była dopuszczalna), a pojazd z podporządkowanej wyjechałby na prawy pas to pomimo wjazdu w kufer przyczyną byłoby nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu. Myśl trochę!kg1956 napisał(a):Jeśli wjechałeś komuś w kufer to raczej nie wymigasz się od winy.